Strona główna Aktualności Nasze dzieci zjada próchnica

Nasze dzieci zjada próchnica

1

Jedyne istniejące w szkołach podstawowych gabinety stomatologiczne – w SP nr 3 i SP nr 16 – przyjmują po kilkunastu pacjentów dziennie. Najmłodsi nie skończyli jeszcze dwóch lat…

Zdaniem pracujących tam dentystek stan uzębienia jest, delikatnie rzecz ujmując, nienajlepszy. Mimo, że dużo mówi się o  profilaktyce, a szczoteczkę i pastę do zębów można kupić na każdym kroku.

– Niestety, dostęp do nich nie idzie w parze z użyciem i są tego efekty. Obserwujemy wśród dzieci duże zaniedbania, bez względu na status rodziny. Wiele przychodzi do nas z zaawansowaną próchnicą. 12-14-latki mają do leczenie po dziesięć zębów, a czasami więcej – mówi doktor Aleksandra Grądzka – Możyszek z gabinetu stomatologicznego w SP nr 16, która w skali od 1 do 5 oceniła zęby swoich pacjentów na trójkę. Naciąganą.

Do optymizmu daleko również Bogumile Janiszewskiej, dentystce z SP nr 3, bo chociaż jest tam grupa dzieci ze zdrowymi, mocnymi zębami, to przypadków bardzo zniszczonego próchnicą uzębienia także nie brakuje. Co gorsza, wśród maluchów.

– Trafiła do nas jakiś czas temu dwuletnia dziewczynka. Z bardzo głębokimi ubytkami. Płakała, nie było mowy o leczeniu. Jedyne, co mogliśmy zrobić, to skierować rodziców do Łodzi, aby tam przeprowadzić je w narkozie. W tym wieku ubytków nie powinno być jednak w ogóle – zauważa Bogumiła Janiszewska.

Gabinet w SP nr 3 jest czynny cały tydzień (od poniedziałku do środy i w piątki od godz. 8 do godz. 13, a w czwartki w godz. 14 – 18). Fotel w zasadzie nigdy nie stoi pusty, gdyż każdego dnia jest tam przyjmowanych 16 – 17 pacjentów. Również z przedszkoli.

– Sytuacja w tej grupie wiekowej oraz w młodszych klasach szkoły podstawowej wygląda gorzej, jeśli porównać ją z kondycją zębów starszych dzieci. Chociaż one też mają próchnicę – dodaje Bogumiła Janiszewska.

W SP nr 16 przedszkolaki stanowią aż połowę pacjentów gabinetu stomatologicznego. Próchnica to u nich norma.

– Cztero – i pięciolatki mają do leczenia po kilka zębów. Ale zdarzają się też młodsze dzieci. Kilkanaście dni temu mieliśmy niespełna dwuletnie dziecko. Przednich zębów praktycznie nie było. Można załamać ręce… – ubolewa Aleksandra Grądzka -Możyszek.

Podobnie jak w SP nr 3 na brak pracy tutaj również nie można narzekać. Na dentystycznym fotelu codziennie siada 10 – 12 pacjentów. Jeśli dziecko przychodzi tylko do kontroli, udaje się ich przyjąć więcej (15 – 16).

Jak walczyć z próchnicą?

– Przede wszystkim zmienić nawyki żywieniowe – nie dawać ciągle dzieciom słodyczy i słodzonych napojów – soków, herbatek… I nie przychodzić do gabinetu stomatologicznego dopiero wtedy, gdy już coś się dzieje – podkreślają dentystki.

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Proponuję więcej napojów na bazie kwasu, czyli wszelkie cole 🙂 . No ale którym rodzicom chce się jak dawniej gotować kompoty owocowe. Kupić napój jest łatwiej.