Strona główna Dzieje się Nasz fotoradar uruchomiony i przetestowany na torze

Nasz fotoradar uruchomiony i przetestowany na torze

8

Fotoradar, który przez kilka lat służył pabianickim strażnikom miejskim, został uruchomiony i przetestowany na torze do szybkiej jazdy.

Przypomnijmy, że urządzenie zostało schowane do magazynu na początku 2015 roku. Takie zarządzenie wydał wtedy prezydent – Grzegorz Mackiewicz. Później zmieniła się ustawa, która wyłączyła kontrolę prędkości z kompetencji straży miejskich.
Fotoradar, który kosztował ponad 200 tysięcy złotych przynosił spore zyski dla miasta. Były lata, w których strażnicy wystawili mandaty za zbyt szybką jazdę na 700-800 tysięcy złotych.

Ktoś wpadł jednak na pomysł, a by zakurzone urządzenie sprzedać podczas WOŚP. Takim sposobem nowym właścicielem stał się Waldemar Florkowski prowadzący kanał na You Tube – Moto Doradca. Zapłacił 1000 złotych. Pieniądz trafiły do fundacji.

Fotoradar został sprzedany bez twardego dysku, dlatego ponowne uruchomienie trwało 10 miesięcy.

– Straż miejska dała stary dysk do utylizacji, a tam zapisane były wszystkie hasła. Fotoradar trafił do producenta, do Niemiec i udało się go uruchomić. Jednak podczas pierwszego uruchomienia spalił się procesor. Koszt to 8000 złotych… – opowiada Waldemar Florkowski, który na przetestował działanie urządzenia na przygotowanym filmie.

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Ten „Ktoś” kto wpadł na pomysł sprzedaży fotoradaru to Komendant Straży Miejskiej, Droga Redakcjo.

Pamiętam szopkę jak z Emilem odbierali fotoradar, z którym walczyli, bo działał nielegalnie. Uruchamiając go, zapomnieli, że Multanova 6F do funkcjonowania wykorzystuje zastrzeżoną dla wojska częstotliwość 34,0 GHz. No to jakim prawem włączyli zabaweczkę i naruszyli wojskowe pasmo?

Muszę przyznać że nowy właściciel zrobił niezły interes. Fotoradar za 200 tys kupić za 1 tys. Pomysłodawca tej sprzedaży powinien dostać nobla ….za głupotę

Ten Nobel to jednak do ciebie powinien iść. Fotobudka za 200tys zarabiała po 700-800tys rocznie, wiec chyba się zwróciła? A skoro SM już nie może korzystać z fotoradaru to już chyba lepiej sprzedać za tysiaka na WOSP niż żeby stała w magazynie i się kurzyła?

I tym oto sposobem ma Waldek świetną fotobudkę do wynajmowania np. na imprezy motoryzacyjne

„Ale jajko” mądralo a jaki Ty miałeś pomysł na interes z fotoradarem no czekamy noblisto.

To co się dzieje ogólnie z fotoradarami to jest dramat. Jest ich tyle, że bez yanosika nie ma szans..

Tak się bawią jutubery 🙂