Od czwartku 21 listopada do Pabianic zaczną zjeżdżać najsilniejsi ludzie Starego Kontynentu. U nas rozegrane zostaną mistrzostwa Europy w trójboju siłowym organizacji WPA.
Wszystko za sprawą naszego wielokrotnego mistrza świata i Europy w wyciskaniu sztangi – Hovhanessa Yazichyan. To on wraz z klubami MKS „Pałac Młodzieży” Łódź i Heros Team Pabianice organizuje to wydarzenie sportowe.
– Zapowiadają się wielkie sportowe emocje. To zawody, podczas których niejednokrotnie sztangi będą się wyginać pod ciężarem 300 czy nawet 400 kg – zapowiada Hovhaness. – Do hali MOSiR w Pabianicach zjadą się wybitni sportowcy z całej Europy, między innymi z Niemiec, Hiszpanii, Irlandii, Słowacji, Czech, Norwegii, Holandii, Albanii, Ukrainy, Węgier, Białorusi, Włoch, a także z Rosji, Gruzji i Armenii. Będzie około 450 zawodników. Zabrakło miejsc w hotelach – wylicza mistrz.
Zawody podzielone będą na 3 konkurencje: martwy ciąg, przysiad i wyciskanie sztangi leżąc. Będzie to rywalizacja dla mężczyzn i kobiet w różnych kategoriach wiekowych, zarówno w specjalistycznym sprzęcie, jak i bez niego, a także wśród osób niepełnosprawnych.
Nasze miasto oprócz Hovhanessa w rywalizacji „pro” reprezentować będzie Seweryn Praszkowski i Arkadiusz Redzynia. Wszyscy będą wyciskać sztangę, a ich zmagania zobaczymy 24 listopada w niedzielę. Niestety, zawodników nawiedziły kontuzje i będzie ciężko stawić czoła utytułowanym rywalom zza granicy. Pomimo urazu, 26-letni Arek chce pobić swój oficjalny rekord życiowy, który wynosi 210 kilogramów (w kat. wagowej do 110 kg).
– Trzy tygodnie temu nabawiłem się kontuzji, ale ją podliczyłem i chcę ustanowić rekord w swoim mieście. Musze wycisnąć 215 kilogramów – zapowiada pabianiczanin.
Szansę na medal ma Seweryn Praszkowski, który będzie startował w dwóch kategoriach: seniorskiej i U23. Na czerwcowych mistrzostwa świata w trójboju Siłowym federacji WPA, odbyły się na Ukrainie wycisnął 190 kilogramów (kat. do 100kg) co dało mu złoty medal. Wcześniej (23 marca) ustanowił oficjalny rekord życiowy wyciskając 200,5 kg.
Niestety, poważnej kontuzji barku doznał nasz mistrz. Hovhaness pomimo urazu wystartuje w kategorii „masters”.
– W tym roku mój start jest na drugim miejscu. Najważniejsza jest organizacja zawodów. Czeszę się że mogę zaprosić do Pabianic tak dużą ilości osób. Zobaczą nasze miasto i mam nadziej, że na długo zapamiętają tę wizytę – mówi sportowiec.
