Lokatorka kamienicy przy ul. Łaskiej spostrzegła przez okno sąsiada leżącego na podłodze w przedpokoju.
Kobieta około godz. 14.00 zadzwoniła po pomoc. Na Łaską 10 zjechały służby: policja, pogotowie i straż pożarna. Strażacy wyważyli drzwi do mieszkania, bo nikt z sąsiadów nie miał kluczy. Nie było też kontaktu z rodziną mężczyzny.
Po wejściu do środka okazało się, że 55-latek nie żyje. Ratownicy odstąpili od resuscytacji.
REKLAMA