W ciągu zaledwie kilkudziesięciu minut zostało wczoraj okradzionych we własnych mieszkaniach dwoje starszych pabianiczan, po tym, jak wpuścili do środka mężczyznę, który twierdził, że jest pracownikiem gazowni i zakładu wodociągów. Złodzieja szuka policja.
Pierwsza kradzież miała miejsce przy ul. Ostatniej. Jej ofiarą padł 79-latek. Był sam w domu, gdy rozległo się pukanie (żona robiła w tym czasie zakupy). Za drzwiami stał młody mężczyzna. Podając się za gazownika przekonał emeryta, że przysługuje mu darmowa wymiana palników gazowych i tym sposobem znalazł się w mieszkaniu.
– Najpierw oszust zażądał okazania dokumentu tożsamości i opłat za gaz. Gdy starszy pan wyjął z szafki portfel z dokumentami, mężczyzna poprosił, by lokator poszedł do kuchni poodkręcać kurki z gazem i w tym czasie ukradł leżący na stole portfel. Następnie wybiegł – informuje nadkomisarz Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy KPP w Pabianicach.
Zanim do tego doszło, mężczyzna był już pod wspomnianym adresem. Drzwi uchyliła wtedy żona 79-latka.
– Powiedział, że jest ze spółdzielni i że będą wymieniać jakieś rury – relacjonuje córka okradzionego pabianiczanina, która napisała do naszej redakcji. – Starał się wtedy zajrzeć zza mamy do mieszkania, żeby sprawdzić, czy ktoś jeszcze jest. Po chwili, jak mama poszła do sklepu, znowu przyszedł i powiedział tacie, że jest z gazowni… Tata, niestety, dał się podejść.
Prawdopodobnie ten sam mężczyzna również podstępem wszedł do mieszkania 83-latki z ul. Moniuszki. Wmówił jej, że pracuje w zakładzie wodociągów. Gdy na jego polecenie staruszka poszła do łazienki, aby odkręcić krany, złodziej skradł pozostawiony w kuchni na blacie portfel. Chwilę później sprawcy w mieszkaniu już nie było.
Policjanci dysponują rysopisem mężczyzny. Ma około 30 lat, około 180 cm wzrostu, włosy w kolorze ciemnego blondu i pociągłą twarz. Był ubrany w ciemną, ortalionową kurtkę i ciemną czapkę.
– Apelujemy do wszystkich, którzy mają jakąkolwiek wiedzę na temat tego mężczyzny lub widziały go w rejonie osiedla Piaski, aby skontaktowały się z policją pod numerem 225 33 04 – dodaje rzecznik.
