Budynek przy ul. Kościuszki 14 ma już 116 lat a jego elewacja wymaga pilnego remontu. Gruntowna renowacja z wymianą okien może kosztować nawet 3 mln złotych. 

– Wszystko się sypie, a cegły można ręką wyjmować – mówi Maria Wrzos-Meus, dyrektor placówki.

We wstępnych wyliczeń wynika, że na remont potrzeba od 2,5 do 3 mln złotych. MOK nie ma środków własnych na remont, miasto raczej też nie dołoży takich pieniędzy. Przynajmniej na razie. Ratunkiem jest pozyskanie zewnętrznych środków.

– Chcemy skorzystać z tzw. „mechanizmów norweskich”. Złożyliśmy wniosek i jesteśmy w kolejnym etapie konkursu – mówi dyrektor.

Norweski Mechanizm Finansowy to forma bezzwrotnej pomocy zagranicznej przyznana przez Norwegię, Islandię i Liechtenstein 16 państwom członkowskim Unii Europejskiej w zamian za korzystanie z pełnego dostępu do rynków i przepływu towarów w Unii Europejskiej, której państwa te nie są członkami.

Jeśli nie uda się ta opcja, jest jeszcze możliwość dofinansowania z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Jak na razie MOK ogłosił przetarg na „wykonanie projektu wraz z kosztorysem prac dotyczących renowacji elewacji budynku”.

W ubiegłym roku, MOK przeszedł gruntowny remont sali widowiskowej.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

To miasto na nic nie ma pieniedzy, nigdy nie miało i nie bedzie mialo dopóki będzie tu rządził platformerski klan. Pisanie takich tematów brzmi – a może jakiś głupi pabianiczanin zrobi zbiórke na biedne MOK. Gdyby remonty były robione na bierząco to nie było by problemów z ” wyjmowaniem cegiel ze scian”, kto tam kur… rządzi..

Krzychu! Pisali, że maturę masz, ale, jak widać, byki sadzisz niczym przedszkolak.

Ty !!! Ja Tobie już coś wspominałem o stosie. Odnoś się merytorycznie ,a nie czepiaj się ludzi.

Sam sadzisz byki …
Uczył Marcin Marcina …

Przykład proszę.

Na pieczonego ziemniaka, pełno szyldów wyborczych, stawianie szykan na ul. Świetlickiego, kilkukrotne poprawki ronda kasa jest to nie dziwota że na bieżące remonty nie ma. Dotacje się w końcu skończą i prędzej czy później będziemy musieli zmierzyć się z np. kosztami obsługi, kosztami remontów, wydatków bieżących co w mieście gdzie nic nie robi się by zwiększyć wpływy do budżetu będzie trudne. Powtarzałem niejednokrotnie: najpierw wpływy potem wydatki. Lepiej zacisnąć pasa by potem było lepiej, zupełnie jak dzieciak odkładający kieszonkowe cały rok by pojechać na upragnione wakacje bądź by kupić rower. Mając firmę nie kupuje się Porsche nie mając z czego… Czytaj więcej »

Zburzyć to w cholerę, bo za te pieniądze to można takie nowe postawić o wysokim standardzie a nie ratować grzyb, wilgoć i pleśń.

Za 3 duże bańki można postawić 3 takie budynki.
Komuś się przeszacowało, względnie łapówkę wysoko wyceniono …

Wydawanie pieniędzy na remont sali, skoro przecieka elewacja jest jakimś kuriozum.

Jaki był sens robienia remontu wnętrza, skoro środek się sypie? Kto jest odpowiedzialny za takie decyzje?

Chodziło o zewnętrzną część budynku oczywiście, a nie środek.