Strona główna Aktualności Z miasta Mieszkańcy chcą korzystać z parkingu SP14. Dyrekcja mówi: „To miejsca dla nauczycieli”

Mieszkańcy chcą korzystać z parkingu SP14. Dyrekcja mówi: „To miejsca dla nauczycieli”

35
Ze znalezieniem wolnego miejsca zmaga się wielu pabianiczan, ale na ulicach Ostatniej i Robotniczej problem wydaje się być szczególnie uciążliwy. Ich mieszkańcy widzą możliwość chociaż jego częściowego rozwiązania, ale aby tak się stało, potrzebna jest dobra wola. A tej, ich zdaniem, brakuje.

Auta zaparkowane jeden za drugim, po obydwu stronach jezdni, stanowią powszechny widok, w zasadzie bez względu na porę dnia, a zaparkowanie w tym rejonie samochodu staje się niemal wyzwaniem. Potwierdza to jeden z kierowców.

– Właściwie za każdym razem gdy wracam z pracy, krążę między blokami, aby gdzieś stanąć. Czasami udaje mi się w miarę blisko, bo akurat ktoś odjechał chwilę wcześniej, ale zdarza się, że mam do mieszkania spory kawałek – mówi mieszkaniec ul. Robotniczej.

Powyższa opinia nie jest odosobniona.

– W tym fragmencie miasta trudności z parkowaniem są wyjątkowo duże. Samochodów przybywa, a miejsc, niestety, nie. My, mieszkańcy, odczuwamy to codziennie – dodaje Przemysław Stawiarz, mieszkaniec ul. Ostatniej.

Właśnie przy tej ulicy znajduje się dysponująca własnym parkingiem Szkoła Podstawowa nr 14. Zdaniem mieszkańców mogłaby ona udostępnić im ten teren, co pozwoliłoby chociaż trochę zmniejszyć skalę problemu, zwłaszcza, że jeszcze niedawno pozostawiali na tym terenie samochody, bo teren nie był ogrodzony.

Do szkoły wpłynęło pismo w tej sprawie, skierowane przez Przemysława Stawiarza.

– Zdaję sobie sprawę, że działka jest własnością SP 14, ale w godzinach popołudniowych, wieczornych oraz w dni wolne od zajęć stoi pusta. Dlatego zwróciłem się do dyrekcji, aby rozważyła tę prośbę. Oczywiście około dwunastu miejsc parkingowych, bo tyle mniej więcej jest ich na szkolnym parkingu, nie jest stuprocentowym rozwiązaniem, ale w obecnej sytuacji w tym rejonie liczy się każde miejsce – podkreśla pan Przemysław.

Co na to szkoła? Dyrekcja placówki tłumaczy, że pracownicy SP 14 też nie mieli gdzie parkować i rozwiewa nadzieje mieszkańców:

„Działkę przy szkole przejęliśmy w zarząd trwały i z tego tytułu dbamy o nią, opiekujemy się, ale również za nią odpowiadamy. Problem z miejscami parkingowymi jest nam znany, ponieważ przez lata sześćdziesięciu pracowników szkoły borykało się z problemem znalezienia miejsca na pozostawienie samochodu. Nie mogliśmy tego zrobić na parkingach znajdujących się przy blokach na skutek gwałtownych sprzeciwów mieszkańców. Ponowne udostępnienie parkingu w jakiejkolwiek formie spowodowałoby powrót do poprzedniej sytuacji” – tak ustosunkowała się do prośby Beata Jaśkiewicz, dyrektor SP 14.

Mieszkańcy nie składają jednak broni i zapowiadają kolejne działania. Magistrat otrzymał już pismo z pytaniami o liczbę wybudowanych w Pabianicach z budżetu miasta miejsc parkingowych w 2020 roku, z jakich środków został wybudowany parking przed SP 14, czyją własnością był grunt, na którym się on znajduje i na podstawie jakiej decyzji parking został przekazany w zarząd szkoły. Teraz pozostaje czekanie na odpowiedź.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
35 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Podpowiem mieszkańcom tych ulic, wolne miejsca są na parkingu przed Lidlem, Biedronką, między ryneczkiem a myjnią, ale wy oczywiście chcecie trzymać samochody dosłownie pod oknem,…i bogu dzięki że im na to nie pozwolą, gonić z przed szkoły i Delikatesów, gdzie na ich parkingu nie można zaparkować robiąc zakupy…

Czyli np. Na szkole nr. 2 też powinni parkować mieszkańcy bloków? Głupota nie tylko przy szkole nr 14 jest problem z parkowaniem

Najlepiej kupić mieszkanie bez miejsca postojowego/garażu – zaoszczędzić a później żądać miejsca parkingowego! Nie stać Cię na parking/garaż to chodź na pieszo.

No tak. W Latach 70/80 kupowano mieszkania z miejscami parkingowymi, przecież to było norma…

Zaraz, czemu szkoła ma udostępniać tylko parking, przecież jest tam jeszcze boisko. Ile to samochodów można tam zmieścić, śmiało trzeba pisać pismo o zamianie całego terenu szkoły w parking.

Mieszkam w tej okolicy, jest miejsce na parking przed blokiem, ale parkingu nie ma, mimo że niedawno zaorali chodnik. Był tekst miasto zrobi parkingi gdzie tylko się da. Też się zgłosiliśmy i… Jak zapłacicie będziecie mieli parking. Tylko pytanie, dlaczego my mieszkańcy mamy płacić za parking publiczny, przecież to należy do miasta. My zapłacimy, a i tak nie będziemy mogli parkowa, bo z sąsiednich bloków będą tam parkować. To zagranie było równie perfidne jak zagranie Dyrektora. Najpierw w telewizji ogłosił, że nie ma nic przeciwko aby mieszkańcy parkowali na chodniku. Wszyscy na nim zaparkowali a on wysłał Kruków aby zaproszenie… Czytaj więcej »

Niestety władze Gminy nie mają pewnie funduszy na kolejne parkingi. Powinni brać przykład ze Spółdzielni Mieszkaniowej, która „zbudowała” parking na 60 samochodów na Wileńskiej przy żłobku.

…gdzie połowa parkingu i tak stoi pusta, bo wolą parkować gdzie sie da….

Czy ja wiem czy pusta. Ostatnio stały na tym kartoflisku chyba w 6 rzędach, ponad 60 aut. Gdyby nie ławki i stół do ping-ponga, to reszta chętnych już dawno by wjechała pod klatki schodowe.

niestety u nas powoli i ławki i stół zlikwidowali pod pretekstem, że siedzą tam lumpy, a auta już tam stoją… dokładnie pod oknem i w wejściu na plac zabaw, niedługo i plac zabaw zlikwidują i będzie miejsce na te piękne 20parolenie auta za 2 tysie….

Dalej głosujcie na budżetach na szkutnie, drony i odnawianie świetlicy PTC….

Projekt dotyczący budowy parkingu pod SP14 nie miałby siły przebicia. Zagłosowałyby tylko osoby z otoczenia. Najbliższego.

Projekty, do których dostęp miałby każdy, tudzież cała społeczność (np. rejon danej szkoły) mają większe szanse ku realizacji.

Należałoby zrejonizować nieco B.O. na zasadzie projekty OGÓLNOMIEJSKIE (jeden głos) plus mniejsze projekty DZIELNICOWE (Piaski, Bugaj, Stare Miasto, Śródmieście, Młodzieniaszek) – coś na ten wzór. Ewentualnie podzielić projekty na te pod jednostki samorządowe (szkoły, przedszkola, boiska) i typowo obywatelskie.

Najsmieszniejsze jest to, ze swiete panie nauczycielki nadal parkuja pod blokami-bo nie chce sie wysiasc z samochodu i otworzyc bramy! Dzis tlumnie wjechaly na parking, gdyz poszlo echo wsrod pan , ze mieszkancy robia afere!
Cala sobote i niedziele parking bedzie pusty a w poniedzialek .. Moze jedna lub dwie wjada, reszta jak dawniej. Mieszkam przy szkole i kazdego dnia widze co sie tutaj dzieje. Szkoda slòw. Brawo panie nauczycielki! Szacun!

Może niech dyrekcja zainwestuje w bramę na pilota.🙂

i wtedy bedą nauczycielki wjeżdżały do środka. Nad czym tu rozmyślać?
-__-

Też mieszkam tuż przy samej SP 14 i twój komentarz to kompletna bzdura. Nauczyciele (bo nie tylko kobiety tam pracują) parkują na parkingu SP 14, a nie pod blokami. Walka o parkingi dla mieszkańców to jedno, ale takie kłamstwa i oszczerstwa są poniżej jakiejkolwiek krytyki. Niedługo zaczniecie się czepiać, że teren szkoły jest zbyt duży, że boisko jest niepotrzebne, że źle uczą i najlepiej, żeby zamknęli szkołę itp. Wszelkimi sposobami byle jak najbardziej zaszkodzić drugiej stronie. Ktoś tu się chyba zapatrzył na politykę, bo tam takie metody są stosowane w ostatnich kilkunastu latach. Można kogoś nie lubić lub komuś zazdrościć… Czytaj więcej »

Last edited 3 lat temu by Caryca

Niech wladza miasta zrobi porządek z tym miernym handlarzyną co nastawiał tych szrotów z Niemiec gdzie tylko sie da za milą na toruńskiej na okolicznych parkingach stoja po pare miesięcy albo i lat i blokują miejsca parkingowe a on w nich czesci trzyma i tylko burdel dookola wieśniak niebieskie Berlingo to niedługo wrosnie w ziemie jak i ten kącik idea za milą

Racja, pełno takich aut w różnych miejscach

Straż miejska miała by tam niezłe żniwo w godzinach, gdy rodzice przyprowadzają i zabierają dzieci ze szkoły językowej, która jest umiejscowiona w bloku przy Ostatniej 18. Stoją wszędzie, gdzie się da. Na zakazach, trawnikach, chodnikach. Ostatnio pani jadąca przede mną stanęła na przejściu dla pieszych, w poprzek, blokując przejazd w jedną stronę, zgasiła auto, wyjęła dziecko i poszła. Przez 5 minut stałam za jej autem, nie mogąc go wyminąć przez auta z naprzeciwka. Całe skrzyżowanie się zablokowało…

¯ \ _ (ツ) _ / ¯

Na parkingach pod blokami są zakazy wjazdu (nie dotyczy mieszkancow). Mieszkańcy awanturuja się, jeśli któryś z rodziców zaparkuje tam auto. A teraz chcą parking szkolny? Już tak było. W efekcie rodzice odbierający dzieci nie mieli gdzie stanąć (w sumie nadal nie maja). Mieszkańcy mieli w poważaniu, że parking był przeznaczony właśnie dla nauczycieli i rodziców. Teraz walczą o swoje codziennie wzywając straż miejska, która wlepia mandaty za parkowanie. Nadmienię, że część uczniów to mieszkańcy zatorza, są dowożeni do szkoły. żeby zaparkować prawidłowo auto w godzinach odbioru dzieci musieliby chyba spod biedronki na łaskiej biegać. Ogrodzony parking szkolny, dwie strony walczące.… Czytaj więcej »

Zgadzam się w pełni, sama zaworze i odbieram ze szkoły dziecko i jedyne co mi zostaje po zamknieciu parkingu przy szkole to parkowanie na chodniku (na zakazie). Nie mogę sobie pozwolić na godzinne poszukiwanie miejsca czy bieganine spod pobliskich marketów, gdyż zazwyczaj jestem z drugim małym dzieckiem.

Jak ci co tak krzyczą o parking w szkole kupią sobie hektar ziemi to też pozwolą komuś tam parkować na pewno nie. Teren jest szkoły i tak powinno zostać a szkoła nigdy nie powinna się zgodzić na parking bo zaraz będą chcieli mieszkać w szkole bo powiedzą że żona czy mąż ich wyrzuca.

Mieszkańcy bloków przy Robotniczej już zapomnieli jak przebijali opony ,,obcemu,,kiedy ten zaparkowal przy tych budynkach. Doszli do tego,że mieszkańcy jednego bloku pilnowali na mieszkańców drugiego.

Ale przecież wokół budynku szkoły jest trochę miejsca na parkingi dla nauczycieli – plac pod salą gimnastyczną od ulicy Odrodzenia, plac „pod kuchnią” od ulicy Robotniczej – pojedyncze samochody tam parkują, mogłoby więcej … a przed szkołą można byłoby zrobić zatoczkę aby rodzice rano i popołudniu mogli wysadzać dzieci z zakazem postoju w dni robocze, w godzinach 07:30-18:00 … i wszyscy byliby zadowoleni.

I po co był ten parking przed szkołą? Wykonanie fatalne i niszczenie zieleni. Dlaczego nie przygotowano parkingu dla nauczycieli przy wjeździe do szkoły do ulicy Odrodzenia?

ile kosztowała podatników ta inwestycja i zasadność jej przeprowadzenia?

Mieszkam tu od lat, problem z parkowaniem był zawsze i będzie bo miejsc na budowę nowych brakuje lub są po prostu za drogie. Dlatego każde miejsce jest ważne. Tu naprawdę nie chodzi o parkowanie w godz. 8-16. Wtedy miejsc wolnych jest pełno. Trudno jednak zrozumieć dlaczego parking wybudowany wiele lat temu z naszych pieniędzy (Pabianiczan) na terenie miejskim na przełomie 2020 i 2021 r. zostaje tak po prostu ogrodzony aby stać pustym wieczorami, w weekendy za chwilę pewnie w wakacje a Ty krąż sobie wokół osiedla po kilka razy i nie dlatego że chcesz zaparkować pod klatką tylko dla tego… Czytaj więcej »

A rano o 7.45 jak nauczyciele przyjadą do szkoły, to na pewno ci grzeczni mieszkańcy wstaną i przestawią auta, żeby zrobić miejsce… nie rozśmieszajcie mnie

tak jak przez ostatnie 10 lat nie było problemów ze zwolnieniem miejsc.

Dogac się z zarządcą bloków przesunąć chodnik bardziej pod blok i zrobić skonsne parkowanie! Wtedy przybędzie miejsc parkingowych

To byłaby gruba przebudowa, na którą nie ma kasy, tak jak na miejsca parkingowe na Moniuszki na odcinku Ostatnia – Śniadeckiego, gdzie kwitnie nielegalne parkowanie.

Mam zlota rade dla wszystkich Obroncow Parkingu(najpewniej nauczycieli), ktorzy nam , mieszkancom radza abysmy parkowali pod lidlem lub kupowali mieszkania na tym osiedlu z garazami lum miejscami postojowymi -przeciez mozecie do pracy przyjezdzac taksowkami!

Panie Prezydencie czas na refleksje. Czy miejskie inwestycje mają służyć mieszkańcom czy partykularnym interesom jednostek. Bo tak to wygląda. I dlatego padają pytania Panie Prezydencie.

Najpierw „gonili” nauczycieli, a teraz chcą udostępnienia szkolnego parkingu? Nieładnie. Sama spotkałam się z niegrzeczną reakcją pod blokiem. Odbierałam syna z zajęć dodatkowych. Zatrzymałam się na chwilę na miejscu, na którym i tak nie można było zostawić auta, bo blokowałoby inny samochód. Zostałam po chamsku zwyzywana przez młodą kobietę z bloku przy Ostatniej. A przecież nie zajęłam nikomu miejsca, nie zajechałam wolnego i cały czas byłam w samochodzie. Trwało to 5 minut.