Pabianiczanin Michał Michalak wrócił do swojego klubu po meczach reprezentacyjnych rozgrywanych w ramach eliminacji do Eurobasketu 2021. Dzięki jego znakomitemu występowi jego zespół wygrał w lidze pierwszy raz od 12 stycznia.

Pojedynek 21. kolejki był dla drużyny ze stolicy bardzo istotny w walce o utrzymanie w EBL. Rywalem Legii była bowiem zajmująca ostatnie miejsce w tabeli – MKS Dąbrowa Górnicza. Mimo, że ekipa Michalaka grała na swoim parkiecie, to pierwsza i druga kwarta padła łupem gości. Wynik do przerwy 37:46 na pewno nie był takim, jaki chciał widzieć pabianiczanin, jego koledzy z drużyny oraz zgromadzeni w hali kibice Legii. Wychowanek PKK99 w pierwszej odsłonie nie pokazał również pełni swoich możliwości, zdobywając zaledwie 8 punktów.

Po zmianie stron pabianiczanin także nie mógł się wstrzelić. Dopiero na 31 sekund przed końcem trzeciej partii trafił dwa rzuty osobiste. Na dwie sekundy przed końcem tej części gry Michalak ponownie został sfaulowany i znów wykorzystał swoją szansę do zmniejszenia strat. Przed czwartą kwartą Legia przegrywała 5 punktami, co zwiastowało emocjonujący koniec spotkania.

Jak się okazało jednym z bohaterów pogoni warszawiaków za wynikiem stał się właśnie Michał. Czwartą partię zaczął on od dwóch celnych trójek z rzędu, dając legionistom prowadzenie 61:60. Niedługo później rywale wyrównali, ale Michalak ponownie skarcił ich celnym rzutem za trzy. Przy kolejnej próbie takiego rzutu został on już zablokowany, ale z faulem. Pabianiczanin nie myli się jednak również z linii rzutów osobistych i po wykorzystaniu wszystkich trzech okazji na tablicy zrobiło się 70:64. Nie był to jednak koniec popisów pabianiczanina. Dąbrowa straciła swoją energię, a Michał wykorzystał ich słabość zdobywając kolejnych 8 oczek i prowadząc Legię do zwycięstwa 90:83.

Michalak rozkręcił się więc w końcówce spotkania, notując w tym spotkaniu znakomite statystyki. Pabianiczanin zakończył pojedynek z Dąbrową Górniczą z 32 punktami na koncie, dokładając do tego 4 zbiórki i 2 asysty.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments