Strażacy uratowali matkę z 5-letnim dzieckiem, która z powodu zadymienia nie mogła opuścić płonącego domu.
Do pożaru doszło w drewniaku przy ulicy Widok. Strażacy do akcji wyjechali o godz. 13.44. Z parteru ewakuowali jedną osobę. Na pierwszym piętrze była kobieta z 5-letnim dzieckiem. Z powodu zadymionego korytarza nie mogli samodzielnie opuścić budynku. Do ewakuacji przez okno użyto drabiny mechanicznej.
Oboje trafili do szpitala Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
W budynku znajdowało się też 6 psów. Strażacy pomogli zwierzętom opuścić miejsce pożaru.
REKLAMA
kiedy miasto wyburzy te rudery ? na ul. Lutomierskiej też stoją takie drewniane rudery które już dawno powinny być wyburzone.
Co ma jedno do drugiego? nie bez powodu sie zapaliło, jak sie palić w kominku nie umie to tak jest
ano ma znaczenie jak stara drewniana wysuszona rudera to wystarczy mała iskra albo nagrzana rura od pieca przechodząca przez drewniany strop i pożar gotowy a w murowanym ryzyko zawsze mniejsze
A dlaczego miasto ma wyburzać te jak to nazwałeś rudery? Po pierwsze to żeby wyburzyć to trzeba dać mieszkania tym ludziom a po drugie to mieszkań nie ma i nie będzie, bo miasto sprzedało wszystkie działki, które miało do swojej dyspozycji. W tym mieście to nic nie ma i nie będzie co miało by ułatwić ludziom życie. Jedynie co jest to brud, smród i ubóstwo!
i zapomniałaś dodać i jeszcze gigantyczne kolesiostwo i nepotyzm w każdym urzędzie
Może są prywatne te twoje rudery?
Psy uratowane ale po Widok biega zagubiona szynszylka.
Ludzie po co gadać czy iść do mnie nie to uraziło bo to jest mój dom i słyszy dzieckiem a w takie rzeczy pisać ogarnijcie się ludzie on traumę
Badał to bym ci się dowiecie się dzieciaczki miały i sami spójrzcie swoje domy takich rzeczy się nie spóźnia tak jest
Bo to jest antyk i tego nie można wyburzyć