Strona główna Aktualności Z miasta Lawina skarg na buty. I kuriozalne tłumaczenia sklepów

Lawina skarg na buty. I kuriozalne tłumaczenia sklepów

9

Buty. Wśród spraw zgłaszanych powiatowemu rzecznikowi praw konsumenta przez mieszkańców Pabianic i okolicznych miejscowości są niekwestionowanym liderem. Na nic innego nie ma tylu skarg co na przemiękanie, farbowanie i przetarte zapiętki. Reklamacje przynoszą różny skutek…

Skargi związane z butami stanowią co najmniej połowę wszystkich pozostałych razem wziętych. A ich wachlarz też jest szeroki: od źle położonych płytek w łazience, przez źle zamontowane okna, wycieczki, które nie spełniły oczekiwań, po niekorzystne dla klientów umowy telekomunikacyjne, na dostawę energii, gazu…

– Spraw dotyczących butów mieliśmy w ubiegłym roku ponad 200. Petenci szukają u nas pomocy, gdyż sklepy nie uznały ich reklamacji – wyjaśnia Elżbieta Jabłońska, powiatowy rzecznik praw konsumenta. – Chodzi o każdy rodzaj obuwia: klapki, sandałki, szpilki, botki, balerinki, czółenka, kozaki… Ale prym zdecydowanie wiodą buty sportowe. Nie tylko produkcji chińskiej, ale też znanych, renomowanych marek. Kupowane często po kilkaset złotych za parę, które po 2 – 3 miesiącach użytkowania nadają się właściwie do wyrzucenia.

Najczęstszą wadą są przecierające się zapiętki. Jak brzmi odpowiedź na takie reklamacje? Zwykle że stopa była wkładana do buta na siłę, bez użycia łyżki do butów. Często wpływają też skargi na przemiękające kozaki. Ale i w takich przypadkach trudno wywalczyć wymianę lub zwrot pieniędzy, bo „kozaki to nie kalosze, żeby je zakładać, gdy jest mokro”. Jeśli buty farbują, wielu producentów odpowiada: „Skóra może farbować”. Klient przy zakupie powinien być wprawdzie o tym informowany, ale mając taką wiedzę, raczej odłożyłby je na półkę…

Mnóstwo skarg dotyczy obuwia chińskiego. W Pabianicach sprzedaje je kilka sklepów, które na reklamacje klientów mają stałą odpowiedź: że uszkodzenie powstało z winy użytkownika. Klienci, gdy nie uda im się korzystnie załatwić sprawy, co stanowi standard, często zapowiadają skierowanie sprawy przeciwko sklepowi butów do sądu. Ale w praktyce, w związku z tym, że są tanie, takich pozwów jest niewiele.

– Zupełnie inaczej jest z drogim obuwiem, w przypadku którego niektórzy petenci decydują się na drogę sądową. I trudno się temu dziwić, gdy adidasy kosztowały ponad 700 zł, a szpilki, bagatela, 1,5 tys. zł – mówi rzecznik.
REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Współczuje wszystkim kupującym z tego typu problemami. A i RPK ma robotę – dzięki, że jeszcze funkcjonuje…
Ale to państwo, jako ustawodawca ponosi największą odpowiedzialność za brak konkretów w ustawach, czy rozporządzeniach. Istniejące luki, naginane przez właścicieli sklepów lub producentów na niekorzyść klienta, czasami wołają o pomstę do nieba…

tak,tak-klient nasz cham-tak powinno brzmieć nowe powiedzenie.Tak roszczeniowego narodu jak Polacy jeszcze nie widziałem.Co do RPK to jego roli bym tak nie wywyższał,zwykły człowiek na państwowej posadzie,wystarczy mu odpisać nie bo nie i na tym jego rola się kończy.

I na chust ci te wygłupy ?
W rewanżu : tak, tak, sklep lub producent, to pan, s… i cham !
Zmień sobie kraj. Dzięki, że jest RPK, bez względu na rolę i twoje animozje, bo jak zlikwidują ( również sądy pracy i RPO oraz UOKiK ), to człowiek już nie będzie miał ratunku w żadnych sprawach.
Nie po to kupuję markowe obuwie w określonej cenie, aby mi się producentowe barachło rozleciało a sklep nie chciał uznać reklamacji !

A to pisz sobie do producenta a nie do sklepu,on tego nie produkuje.Sklep powinien tylko pośredniczyć między wami a nie ponosić jaka kolwiek odpowiedzialność,tylko polskie państwo nie da rady z dużym koncernem,więc co,obarczył odpowiedzialnoscią małe przedsiębiorstwa.
I pewnie dla ciebie oryginalne buty to taiwański abibas,kup geox-y i nie bedziesz korzystał z takich opcji jak reklamacja.

ms
Ty czytasz, czy obrazki oglądasz ? Gdzie napisałem, że sklep produkuje ? Sklep czasami nawet nie pośredniczy, bo nie ma takiej możliwości.
Prymitywnie przegiąłeś z tymi geox-ami. Ludzie również się skarżą do RPK na to badziewo, więc nie fikaj po próżnicy !
A poza tym, co moje oryginalne, to nie twoja brocha !

Pani Elżbieta jest fachurą, rzeczowa, miła i kompetentna.

Potwierdzam !

jacy obeznani,az mi żal,naczytają się głupot w internecie,chodzą i dupę trują,a i tak nic nie wskórają,pozal sie boze takim narodem.

Głupoty, to ty tu wypisujesz z zatrutą dupą !