Strona główna Na sygnale Kryminalne „Kupiec” wsiadł do auta i odjechał. Bez płacenia

„Kupiec” wsiadł do auta i odjechał. Bez płacenia

8
Nietypowa kradzież pojazdu miała miejsce w Konstantynowie Łódzkim. Złodziej udawał, że chce kupić używane BMW. Podczas oględzin wsiadł do pojazdu i odjechał. 

Do kradzieży doszło we wtorek 9 lutego. Było po godz. 21.00 kiedy na ul. Mickiewicza dotarł potencjalny kupiec 20-letniego BMW serii 5. Ogłoszenie o sprzedaży samochodu wypatrzył w Internecie.
Policja nie chce zdradzać szczegółów zdarzenia, ale potwierdza kradzież. – Otrzymaliśmy zgłoszenie o kradzieży pojazdu marki BMW. Wartość wyceniono na 15 tys. złotych – mówi podkom. Ilona Sidorko, rzecznik prasowy pabianickiej policji.

Jak udało nam się ustalić, złodziej nie miał maseczki, dlatego pokrzywdzony był w stanie podać jego opis, na podstawie którego sporządzono portret przestępcy. Trwa dochodzenie w tej sprawie.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Jest takie powiedzenie, że baranów trzeba strzyc,…tu pasuje jak ulał, złodziej nie miał prawa usiąść za kierownicą, bez właściciela….

No kurcze odkrycie stulecia 😂 wiadomo, że złodziej nie miał prawa ale chyba w domyśle, złodzieja to nie interesuje

To jeszcze go sanepid za brak maseczki”pocisnie”

Naoglądali się programu „Złodzieje” w TVN Turbo, gdzie „uczą” takich sztuczek to teraz ludzie to praktykują… Ja wiem, że program ma w teorii za zasadę pokazać „sztuczki” złodziei, by nas tego wyczulić, ale ogląda to niewiele osób, zaś wystarczy, że zobaczy jakiś cwaniak, pomyśli „o, dobre!” i już po ptakach. Na pewno jazda odbyła się z kierowcą/właścicielem, nie wierzę, by ktoś dał pojechać komuś samemu na jazdę próbną, ale złodziej jakąś sztuczką wywabił kierowcę na moment z auta i mamy co mamy. Chociaż nie mi ustalać jak to było. Fajne są te „piątki”, patrzcie – 20 lat wóz ma, a… Czytaj więcej »

M5 w tej budzie chodzi nawet po 50tysia 🙂

Raczej po 100-150 😉
Za 50 kupisz zdechłego anglika…
Piszę tutaj o pojeździe, który będzie zadbany i zaoferuje frajdę z jazdy a nie rozczarowanie i frustrację z powodu niekończących się kosztownych awarii.

I jest zapas części – jest . Teraz tylko poczekamy na podobne numery w innych markach.

Proste jak zabranie dziecku zabawki.
Ogladali razem silnik, głowami kiwali mądrze.
– To jeszcze się przejedziemy – rzekł nabywca – Pan zamknie maskę, a ja sobie lusterka i fotel ustawię.
Ustawił i odjechał, rozchlapując dziarsko śnieżną chlapę…