Strona główna Aktualności Ktoś podtruwa psy? Sprawa trafiła na policję

Ktoś podtruwa psy? Sprawa trafiła na policję

9
Pies pani Moniki jest w trakcie leczenia.
Czy mieszkańcy Dobronia mają powody, aby obawiać się o swoich czworonożnych przyjaciół? Komenda Powiatowa Policji w Pabianicach otrzymała pismo dotyczące podejrzenia podtruwania psa. 

Złożyła je Monika Wojtulewska, właścicielka dwuletniego owczarka niemieckiego, która nie ma wątpliwości, że ktoś chciał się go pozbyć.

– Od pewnego czasu wymiotował, miał biegunkę, chudł, był bardzo słaby. Po prostu gasł w oczach… W końcu zdecydowałam się przeprowadzić badania . Nie pozostawiły wątpliwości – mój pies był regularnie i celowo podtruwany. Prawdopodobnie gdy biegał po ogrodzie, ktoś podrzucał mu przez ogrodzenie zatrute jedzenie – mówi pani Monika.

Czworonogiem zajęli się pracownicy lecznicy weterynaryjnej w Dobroniu. Zwierzę jest w trakcie leczenia.

– Zrobiliśmy mu silne płukanie żołądka, podaliśmy kroplówkę. Słowem, pies musiał przejść detoks – wyjaśnia Paulina Dąbrowska, właścicielka lecznicy.

Z obawy o życie pupila pani Monika wypuszcza go teraz do ogrodu w kagańcu. Nie może zrozumieć motywów podtruwania.

– Mój pies nikogo nie ugryzł ani nie zaatakował. Jedynie szczekał… – stwierdza.

Wątpliwe natomiast, czy uda się uratować berneńskiego psa pasterskiego, należącego do sąsiadki Moniki Wojtulewskiej. Rokowania są w tym przypadku złe.

– W kwietniu zaczął tracić apetyt. Wyniki krwi wykazały zniszczenie nerek, prawdopodobnie z powodu zatrucia – mówi kobieta. – Od kilku tygodni dostaje kroplówki, schudł już 15 kilogramów, nie chce jeść, a nawet jeśli coś zje, to zaraz wymiotuje – opowiada kobieta.

Zwierzę ma pięć lat. Właścicielce trudno pogodzić się z myślą o możliwej stracie czworonoga.

– Jest taki kochany, wypieszczony, wypielęgnowany. I na koniec otruty… Nie każdy musi lubić psy, ale żeby posunąć się aż do czegoś takiego? – łamie się głos właścicielce.

Pabianicka policja potwierdza, że wpłynęło do niej pismo dotyczące podejrzenia mieszkanki Dobronia, że jej pies był podtruwany.

– Skontaktujemy się z osobą zawiadamiającą odnośnie zweryfikowania zawartych w piśmie informacji. Musimy również zasięgnąć informacji na ten temat od lekarza weterynarii. Do tej pory nie mieliśmy podobnych zgłoszeń – mówi nadkom. Joanna Szczęsna z KPP.
REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Opcja 1 złodzieje szykują się na skok, opcja 2 szczekanie było bardzo uciążliwe. Taki pies jest bardzo mądry i da się go wytresować by nie szczękał bez powodu.

Opcja 3 sąsiad nienawidzi psów. Znam takich ludzi.

Wspaniały katolicki kraj. Miłość do bliźniego na najwyższym poziomie!

Przecież to kraj miłością do Boga płynący! Kecz nie do zwierząt i ludzi (jak ON przykazał) . Wszędzie fałsz i obłuda, a głupota niektórych internautów … „porażająca”. Polecam wysłać sąsiadów na szkolenie, bo niektórzy też za dużo szczekają.

Przynajmniej mój kotek nie jest zagrożony ^^

A może ran-dap u się nawdychal ;] tego którego używasz na obrzeżach działki?

Widzę, że nie tylko truciciel jest prymitywny.

Zdrowia życzę :]

Last edited 3 lat temu by Mihał

Pewne osoby po prostu są ograniczone widocznie…Nie rozumiem jak można być takim zwyrodnialcem aby podtruwać kogoś zwierzaka! Zdrówka życzę 🙂