Strona główna Aktualności Z miasta Kontrowersyjny prezent dla przedszkolaków. Niektórzy rodzice są oburzeni

Kontrowersyjny prezent dla przedszkolaków. Niektórzy rodzice są oburzeni

24

Ten prezent miał być oryginalny i sprawić radość zarówno dzieciom, jak i ich rodzicom podczas wspólnej zabawy. Gdy przedszkolaki go dostały, niektórzy dorośli nie byli nim jednak zachwyceni. Powód? Na opakowaniu zabawki napisano, że jest przeznaczona dla dzieci od 8 do 12 lat. Tymczasem podarowano ją trzy- i czterolatkom… Odpowiedzialna za zakupy rada rodziców nie kryje zaskoczenia głosami krytyki.

Sprawa dotyczy Przedszkola Miejskiego nr 5 w Pabianicach. Właśnie tam zostały zakupione dla maluchów „bezpieczne symulacje erupcji wulkanów”, czyli modele do stworzenia erupcji. Producent skierował je do uczniów szkół podstawowych i właśnie to wzbudziło kontrowersje.

– Dzieci dostały zabawkę niedostosowaną do wieku, która zawierała wewnątrz odczynniki chemiczne – mocno barwiące i szkodliwe dla zdrowia. Większość rodziców jest oburzonych, ale przedszkole nie jest w stanie nic powiedzieć na ten temat – napisała do naszej redakcji mama trzylatka z „piątki”.

Faktycznie, widnieje tam ostrzeżenie, że jest ona nieodpowiednia dla dzieci w wieku poniżej 8 lat, że należy jej używać pod nadzorem osoby dorosłej i że zawiera niektóre substancje chemiczne, mogące stanowić zagrożenie dla zdrowia. Jest też uwaga, aby eksperymenty przeprowadzać z dala od małych dzieci.

Decyzja, aby „Poznaj wulkany” kupić dla trzy- i czterolatków była jednak podjęta zupełnie świadomie i, jak zapewnia Joanna Gurazda, wiceprzewodnicząca rady rodziców w PM nr 5, za ich aprobatą. W sprawie prezentów na „mikołajki” odbyło się kilka spotkań, na których toczyły się dyskusje, co da dzieciom największą frajdę. Ostatecznie, spośród wielu innych propozycji, wybór padł właśnie na „Poznaj wulkany”.

– Nie uważam, aby był to prezent nietrafiony, wręcz przeciwnie. Zależało nam na umożliwieniu dzieciom i dorosłym wspólnego spędzenia czasu i zabawy, która ma też wymiar edukacyjny. Nie chcieliśmy dawać znów naszym pociechom kolejnych układanek, książeczek czy puzzle, aby zajęły się same sobą, a rodzic miał czas dla siebie. Chodziło o wspólną aktywność – zaznacza Joanna Gurazda. – Większości to się podobało, a same były maluchy zachwycone. Niestety, zadowolenie każdego, bez wyjątku, jest niemożliwe.
REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
24 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

nagłówek iście clickbaitowy

Brakuje tylko „To co zobaczyli rodzice przeszło ich wszelkie oczekiwania…”

Dzieciom współczuję takich rodziców a rodzice ? Szkoda, szkoda, szkoda…
Mi Was 🙂

Witam, mam pytanie kto uczestniczył w owych spotkaniach ??? czy tylko rada rodziców, czy wszyscy rodzice ?? kiedy się odbywały te spotkania ??? Pani Joanna twierdzi że prezent został wybrany z aprobatą rodziców, jako rodzic o nic nie byłem pytany. Chciałbym również wiedzieć jaka cześć rodziców tej grupy faktycznie uważa że jest to dobry pomysł – zgodnie ze słowami Pani Joanny. Ja uważam że nie jest to prezent odpowiedni dla 3 letniego dziecka, jak mają uczestniczyć w tym razem ( rodzic/dziecko) jeśli dziecko nie może się do tego zbliżyć ze względu na środki chemiczne ??? Został wysunięty argument że miało… Czytaj więcej »

Zebrania odbywały się końcówką września i początkiem października ostatecznie wybrane były 10 pazdxiernika. Na zebraniu uczestniczyli rodzice z trójek klasowych i to do nich też można mieć pretensje jeśli chodzi o przepływ informacji. Grupa motyli miała konkretnie sprecyzowane informacje co do prezentów co w nich bedzie. Jak jest w innych grupach z przepływem informacji nie mam pojęcia. Jasli byly zastrzeżenie był na to czas aby można było to zmienic. Odnośnie głosowania za tym prezentem zaglosowala się całą grupa składająca się z trójek klasowych . I każdy rodzic ma prawo zajrzeć w protokół takiego zebrania.

Odpowiadając: 1. „kto uczestniczył w owych spotkaniach” – rada rodziców 2. „jako rodzic o nic nie byłem pytany” – bo nie jest Pan w radzie rodziców. 3. „jaka cześć rodziców tej grupy faktycznie uważa że jest to dobry pomysł” – na spotkaniu rady rodziców wszyscy byli jednomyślni. 4. „nie jest to prezent odpowiedni dla 3 letniego dziecka”. Jeśli rodzic będzie wykonywał ćwiczenia, a dziecko przyglądało się (taki był zamysł) – to dlaczego nieodpowiedni? 5. „nie może się do tego zbliżyć ze względu na środki chemiczne” – barwniki ma Pan również w wędlinach które Pan zjada (np. KNO3 – E252) oraz… Czytaj więcej »

No właśnie bez przesady Publiusz Kornelius, jako matka uważam że prezent jest nieodpowiedni dla mojego dziecka, jak też każdego dziecka w tym wieku i nic tego nie zmieni. Trudno, stało się, nie będę oceniać intencji RR, pewnie wszyscy chcieli dobrze a wyszło jak wyszło. Zamiast czynić tutaj swoje uwagi powinniśmy porozmawiać o tej sytuacji/problemie (bo problem jest, inaczej nie było by tego całego „cyrku”) na wspólnym spotkaniu z rodzicami, żeby w przyszłości zapobiec ewentualnym niesnaskom. Dobranoc Wszystkim.

Droga Matko. Właśnie po to mieliśmy wspólne spotkanie RR, na którym uczestniczyło ok. 20 osób. Taka była decyzja RODZICÓW – reprezentantów grup, nie pracowników przedszkola czy jak niektórzy sugerują pracowników hurtowni. Aby nie kupować co roku książek, lalek lub puzzli, postanowiliśmy nieco podnieść poprzeczkę. Patrząc na komentarze, być może to był błąd. Jednemu rodzicowi prezent może się podobać, innemu nie. Podobno o gustach się nie dyskutuje. Nie mniej jednak rozumiem twoje stanowisko i zapraszam w kolejnym roku do RR. Miłego wieczoru również.

Szukają sensacji.Oj rodzice co z Wami??

@Rodzic
Uważasz, ze prezent jest nieodpowiedni,to zabierasz go dziecku. Pozniej tlumaczysz, że to jeszcze nie dla niego i odkladasz na później. I tu powinno skończyć się całe twoje oburzenie. Niestety, są ludzie jak ty, ktorzy lubią szukać problemu tam gdzie go nie ma.
Proszę przyłączyć się do rady i podsunac swoje błyskotliwe propozycje zakupów następnym razem.
Nic w tym złego jakbyś usiadł z dzieciakiem i skorzystał z prezentu. Przykry jest fakt że rodzice boją się znaczka „8+ „

Z kim Wy to ustalaliscie? Chyba nie z reszta rodziców a sami z sobą. Niektóre dzieci mają młodsze rodzeństwo i tu się rodzi problem. A bezmyślność w tym przedszkolu to nie pierwszy raz.

Nareszcie sa rodzice,ktorzy potrafia sie odezwac.
Zabaweczki typu wulkan to nietrafione buble ktore zalegaja w hurtowniach cena byla dobra to sie wagon kupilo a zamysl zabawy rodzica z dzieckiem sie juz dorobilo.
Podobnie mozna bylo kupic pistolety na kulki pod nadzorem rodzica rozwijaja celnosc refleks itd….brawo dla rodzicow ktorzy potrafili sie postawic.
Teraz bedzie pewnie zebranie na ktorym cala swita bedzie na sile tlumaczyc jaki to byl swietny pomysl.
Gorzej by bylo jak dziecko po wreczeniu paczki by powiedzalo mamo juz zjadlem….. Widac producenci takiej zabawki zapomnieli nadmienic ze wytyczne wieku nie obowiazuja gdy rada rodzicielska tak zadecyduje.

Hahaha.
Ale się uśmiałem ;)))
Kolejny miłośnik komisji śledczej tudzież taniej sensacji.
Idąc za twoim przykładem – wnioskuj aby rozstrzelać RR, albo co najmniej łagry i ciężkie więzienie.
Skoro twoje dziecko zjada wszystko co dostaje… cóż, chyba faktycznie masz problem…

Ty masz problem Panie wulkanie nie czytasz ze zrozumieniem i nie będe wdawał się z tobą w dyskusję bo widząc twoją reakcje twierdzę ,że będziesz miał erupcję jak te zabawki. W następnym roku szanowni Państwo od razu kupcie dzieciakom po kilogramie kitu zamiast go teraz wciskac rodzicom. Bardzo się cieszę ,że Pan wulkan się tak uruchomił znaczy to ,że wpisy doszły do celu hahahahaah teraz będzie chwilowa rozkmina i kolejna riposta ale tak jak już napisałem nie wdaje się w dyskusje ze Strażnikami Texasu z Rady Rodziców. Niech kit będzie z wami (napewno gdzieś w hurtowni tanio się go wyhaczy… Czytaj więcej »

Kit jest wycofany ze sprzedaży ze względu na skład.

UWAGA SPECYFICZNY HUMOR:

Mamy tych dzieci nie raz widziały wybuchający wulkan. If you know what i mean.

Badum tsss

i teraz są dzieci

Po prostu dramat. Gdy są wybory do Rady Rodziców, to chętnych nie ma. Za to komentować jest łatwo. Proponuję następnym razem zgłosić się do RR i wykazać się kreatywnością kupując za 30 zł prezenty dla ponad setki dzieci. Życzę powodzenia.
Co do poniższych zarzutów: Spotkania były i uczestniczyły w nich osoby wybrane do RR z poszczególnych grup. To, że Państwa na nich nie było, jest potwierdzeniem powyższego.

Stefan ide do pierwszego lepszego sklepu mam na mysli kilka ale nie bedziemy ribic nikomu reklamy i mowie ze zamowienie na ponad 100 rzeczy. Doradza i to spokojnie a po za tym dadza bardzo duzy rabat.

Obserwator, postaram ci się wyjaśnić w miarę obrazowo, może zrozumiesz:
W pierwszym lepszym sklepie nie kupisz 100 szt. identycznych rzeczy., no chyba że chcesz słodycze, to tak. Co do rabatu – to żart, prawda ?
Kiedyś zamówienie złożone zostało do znanej firmy (E….k).
2 dni przed dostawą okazało się, że zamówienie zostało anulowane ze względu na brak stanów magazynowych (mimo potwierdzenia na @)

Dla krytykantów: zapraszam w następnym roku do Rady rodziców. Jakoś chętnych nigdy nie widziałem, ale do krytykowania to każdy pierwszy. Cóż, widać to taka polska mentalność.

napewno antyszczepionkowa madka była za kupnem wulkanu dla swojej 3 letnie dżesiki

Proponuję zapoznać się ze SJP. Może nie jest za późno…

Dzieci dzisiaj tak szybko dojrzewają !

Rada rodziców z przedszkola nr 13 na spotkaniu ustaliła, że zamawiamy prezenty z godne z grupą wiekową dla której zabawka jest przeznaczona. Nie wyobrażam sobie by mogłoby być inaczej.