Działacz Nowej Lewicy może liczyć na kolejne apanaże. Jak donosi Dziennik Łódzki, były wiceprezydent Pabianic został właśnie członkiem rady nadzorczej łódzkiego lotniska.
Marek Gryglewski rok temu stracił stanowisko wiceprezydenta Pabianic. Polityk nie został jednak na lodzie i stworzono dla niego miejsce w zarządzie Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.
Oprócz tego został wybrany na przewodniczącego rady powiatowej. Jak się jednak okazuje, to nie wszystkie fuchy dla działacza Nowej Lewicy. DŁ informuje, że zasiądzie w radzie nadzorczej Portu Lotniczego w Łodzi i jako członek tego gremium będzie otrzymywał około 3500 złotych brutto. Warto zaznaczyć, że rady nadzorcze zbierają się zazwyczaj raz w miesiącu.
Skąd kolejna posada dla Marka Gryglewskiego? To klasyczne obsadzanie stanowisk publicznych ludźmi z partii. Marek Gryglewski w ZWiK miał być odpowiedzialny za budowę krytej pływalni, teraz będzie też kontrolował działania zarządu lotniska.
Marek Gryglewski nie powinien narzekać na brak pieniędzy. Z opublikowanego na początku maja oświadczenia majątkowego za 2024 rok wynika, że za cztery miesiące pracy w urzędzie miejskim jako wiceprezydent otrzymał 143 490 zł brutto. Na tę kwotę składają się pensja, odprawa, „trzynastka” i ekwiwalent za niewykorzystany urlop.
Gryglewski 7 maja rozpoczął pracę w ZWiK-u. Do końca roku, czyli przez niecałe osiem miesięcy, zarobił tam 115 904 zł brutto. Dodatkowo, jako przewodniczący rady, otrzymał nieopodatkowane 26 895 zł.
Lewica – jako nurt polityczny – nie jest przeciwna bogaceniu się jako takiemu, ale stawia wyraźny nacisk na sprawiedliwość społeczną, równość szans i redystrybucję dochodów.
Przeleci (się) nie raz
Panie redaktorze.
Niesmaczne są takie artykuły.
Zbliżają Pana portal bardziej do super ekspresu czy plotka, niż do jakościowej prasy.
Nie zgadzam się, przypomnę tylko, że prasa, zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, korzysta z wolności wypowiedzi i urzeczywistnia prawo obywateli do ich rzetelnego informowania, jawności życia publicznego oraz kontroli i krytyki społecznej
Konstytucją PiS czy PeOwą? 🙂
SLD oczywiście 🙂
Grunt że mamy basen, nieważne w jakiej postaci.
Posyp przyprawami jak Ci w gardle stoi
Chyba, ktoś posypywał przyprawami bardzo mocno , bo rośnie i to nie w górę. Trzeba będzie futryny przerabiać i wzmacniać krzesła.
Panie Marku, żałuję, że lata temu Panu zaufałem po naszej rozmowie. Zrobił Pan dokładnie to, co kilka lat temu mówił, że nigdy tak nie postąpi. To, czym się Pan brzydził w polityce, właśnie Pan robi. Czy teraz nie jest Panu nie wstyd? Ciekawe, z iloma osobami przeprowadził Pan tę samą rozmowę, co ze mną przed wyborami prezydenckimi po debacie w MOKu, które organizowało, jeśli dobrze pamiętam, Moje Miasto Pabianice lub ich druga firma.
Szok. Żałuję, że Pana poznałem.
A czego się spodziewałeś?
Liczy się tylko kasa i przetrwanie do emerytury na jak najlepszych stołkach a to co obieca to możesz być pewny ,że oni dobrze wiedzą jak manipulować.
Nie mają opamiętania!
No cóż, typowy lewicowy dinozaur lokalnej polityki (T-Rex) – krótkie rączki do roboty, duża gęba do wyżywienia…
Marek się nadaje na Prezydenta
Dzisiaj jest 1 kwietnia ?
Coraz bardziej tłuste te koty…
Bardzo skuteczny człowiek. Znaczy nie dla projektów które ma realizować czy dobra społeczności lokalnej ale dla siebie potrafi wyciągnąć wiele profitów. Nie dziwi mnie, że w nagrodę spływają na niego kolejne profity. Tylko czy tak dużo obowiązków to nie za dużo na jednego człowieka. Trochę mnie to martwi.
stara prawda pokazuje, ze partie polityczne nie maja znaczenia, jak narod jest przekupny, mysli o sobie i ma gdzies interes spoleczny. Jacy narod – tacy politycy.
Czy to SLD, PO, PiS, PSL, Lewica itd… wszystko Ci sami ludzie, chcacy dorwac sie do stolkow, kontraktow, rad nadzowczych, zarzadow, itd. Zero umiejetnosci – za to wierni. Zawsze tak bylo na tej szerokosci geograficznej – pokazaly to i wojny i zabory, PRL i teraz 3RP…. przykre.