Mamy jesień, tymczasem na koniec remontów pabianickich ulic jeszcze się nie zanosi. Przeciwnie – kilka dni temu Zarząd Dróg Miejskich ogłosił przetarg na przebudowę ulicy Eichlera, roboty mają też dopiero ruszyć na Miodowej (chociaż nie na całej długości) i Pawiej.
Bolączką miasta są drogi gruntowe. Mieszkańcy położonych przy nich domów zdążyli przywyknąć do dziur, błota i rozlewisk, co nie oznacza, że je zaakceptowali. Po licznych skargach prezydent Grzegorz Mackiewicz podjął wiosną decyzję o przekazaniu 2 milionów złotych z nadwyżki budżetowej na likwidację dróg gruntowych – do wykorzystania w tym roku.
Rezultaty widać. Utwardzono już: Brzoskwiniową, Cyprysową, Wiśniową, Czereśniową, Śliwkową, Oliwkową, Liściastą, Napierskiego, Brauna, Olszynową (100 metrów do Niskiej), Niską (od Olszynowej do Świerkowej), Ułańską i Ogrodową.
– Na czterech ulicach, czyli Morwowej, Jaśminowej, Laskowej i Bukowej prace trwają. Ponadto rozszerzymy zamówienie z firmą „Włodan” o kolejne dwie – Miodową (od Wiejskiej do Hermanowskiej) i Pawią. Pieniądze są zabezpieczone – poinformował Stanisław Wołosz, dyrektor ZDM.
ZDM ma je też na przebudowę ulicy Eichlera. Czy wystarczające, okaże się po zapoznaniu się z finansowymi żądaniami potencjalnych wykonawców robót.
– Przetarg został ogłoszony w poniedziałek, na oferty czekamy do 20 listopada – dodaje dyrektor.
Z listy ulic zaplanowanych na ten rok do utwardzenia pod znakiem zapytania stoją natomiast Modrakowa i Chmielowa.
Panie prezydencie, a co z ulicą Trebacką, Sempołowskiej, Świątka?