W sobotni poranek, na ulicy Zamkowej w Pabianicach, interweniowały służby ratunkowe. Zgłoszenie dotyczyło powybijanych szyb w jednym z pomieszczeń na piętrze dawnej fabryki Pabianickich Zakładów Przemysłu Bawełnianego.
Rozbite szkło spadło na chodnik od strony ulicy Zamkowej, stwarzając zagrożenie dla pieszych i rowerzystów. Na miejsce wezwano straż pożarną i policję. Strażacy zabezpieczyli teren i dokładnie uprzątnęli rozbite szkło, aby przechodnie mogli bezpiecznie korzystać z chodnika.
To kolejna interwencja związana z zapuszczonym budynkiem, który niegdyś był wizytówką miasta. Pod koniec kwietnia strażacy gasili pożar w pomieszczeniu na najwyższej kondygnacji obiektu.
Wcześniej wielokrotnie dochodziło tu do aktów dewastacji i niszczenia mienia. Nawet były prezydent Pabianic zgłaszał sprawę do prokuratury, wskazując na niewłaściwe zabezpieczenie nieruchomości i stwarzane przez nią zagrożenie.
Okoliczności ostatniego zdarzenia są obecnie wyjaśniane przez pabianicką policję, która ustala, jak doszło do zniszczenia szyb i czy ktoś ponosi za to odpowiedzialność.
Dawna fabryka niszczeje
Blisko 135-letni budynek od 20 lat znajduje się w rękach łódzkiej firmy. Obiekt wystawiony jest na sprzedaż za niecałe 20 mln złotych. Jak widać, od lat nie znalazł się zainteresowany kupnem, a nieruchomość niszczeje i jest dewastowana przez lokalnych zbieraczy złomu. Kilka lat temu właściciele zapowiadali wielki remont. W dawnej fabryce miał powstać hotel z salami konferencyjnymi w ramach sieci Boutique Hotel’s. Na parterze planowano restauracje. Spółka zapewniała, że wystąpi o opinię konserwatora zabytków w sprawie planowanego remontu, jednak prace do dziś się nie rozpoczęły.
Budynek objęty jest ścisłą ochroną konserwatorską, co oznacza, że wszystkie remonty i adaptacje muszą być uzgadniane z wojewódzkim konserwatorem zabytków.
– Powierzchnia użytkowa budynku wynosi około 10 368 m². Budynek można podzielić na ok. 104 lokale mieszkalne o powierzchni 35 – 65 m². Na parterze znajduje się rząd jednostek usługowych przeznaczonych na restaurację, sklep, siłownię, ośrodek zdrowia, sklep spożywczy, targ spożywczy i biura lub inne powiązane usługi – tak nieruchomość opisuje właściciel.
Jadąc tam rowerem, często słychać tam zakrapiane imprezy, krzyki w trochę innym języku. Melina na piętrze