Strona główna Aktualności Z miasta Kolejki do psa ludojada

Kolejki do psa ludojada

12

Tylu chętnych do odwiedzin pabianickiego schroniska nie było od lat. To za sprawą psa, który zjadał swoja martwą właścicielkę.

Obszerny artykuł na temat tragedii jaka rozegrała się w Pabianicach napisali dziennikarze Gazety Wyborczej. Oni tez zainteresowali się historią psa ludojada, którego chcą zobaczyć tłumy pabianiczan. – Ludzie przychodzili do nas jak do zoo: zobaczyć psa ludojada – mówi z rozmowie z dziennikarzami Andrzej Luboński, kierownik schroniska.

Jak się okazało, nikt nie wie jak wabi się biały amstaff. – Właściwie nikt nie pamięta, ale zdarzało mu się mieć niecenzuralne imiona. To zresztą bez znaczenia, bo jest głuchy jak pień. I pewnie stąd wychowawcze kłopoty. Tylko ktoś doświadczony mógłby dogadać się z głuchym amstafem – opowiada sąsiad denatki.

Psem zainteresował się Fundacja SOS-Amstaffy. – Pojechałyśmy osobiście do schroniska w Pabianicach poznać rzekomo bestię pożerającą ludzi. Na miejscu zastałyśmy przerażonego psa, bojącego się własnego cienia. Początkowo lekko powarkujący psiak okazał się delikatnym Białaskiem, zagubionym w całej sytuacji. Na zdjęciach widać jak psiak je z ręki, choć chwilę potrwało nim podszedł do krat – piszą pracownice fundacji, które złożyły pismo do prokuratury o możliwość wydania psa pod opiekę Fundacji SOS-Amstaffy.

Powiatowy lekarz weterynarii może jednak zadecydować o uśpieniu czworonoga.

O tragedii jaka rozegrała się przy ulicy Zamkowej pisaliśmy TUTAJ.

fot. Fundacja SOS-Amstaffy

REKLAMA
12 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Biedny pies 🙁 jak się chce pooglądać zwierzęta zza krat to do ZOO a nie do schroniska! W schronisku się adoptuję a nie przychodzi po patrzeć! Pewnie jest strasznie przestraszony takimi tłumami ludzi. Pracownicy schroniska nie powinni pozwalać na takie coś!

Mam nadzieje ze ten psiak nie zostanie uśpiony. To człowiek postawił go w sytacji w jakiej się znalazł i to człowiek powinien sie teraz wykazac a nie pujsc na łatwiznę.

Nie dajmy uśpić tego pięknisia, jakby chciał ją zjeść, zrobiłby to dawno, sytuacja zmusiła go do tego co się stało, chociaż nie zapominajmy, że całej prawdy nigdy się nie dowiemy. Trzymam kciuki !

OCZYWIŚCIE MIAŁ SILNĄ WOLĘ ŻEBY ŻYĆ A ŻE W TAKIEJ SYTUACJI NIE JEGO WINA !!!

Biedny piesek.

Ludzie czy wy jesteście chorzy?! Jak można uśpić to niczemu nie winne zwierzę?! Ten pies nie jest niczemu winien, on próbował przetrwać, winić można innych że nikt się nie zainteresował tym. To wy będziecie bezduszni i okrutnii jeśli go uśpicie, nie zrzucajcie winy na bezbronnego psa, który gdyby chciał ją zaatakować zrobiłby to już wcześniej. Zastanówcie się..

Kocham zwierzęta ale każdy behawiorysta potwierdzi, że zwierzę, które miało taką „przygodę” jest, delikatnie mówiąc, spaczone. Cieszę się, że ludzie chcą go przygarnąć ale odradzam. To nie jest bezpieczne.

Biedny psiak. Mam nadzieję, że fundacja będzie mogła go wziąć. Schronisko na ten moment jest dobre, w jego otoczeniu powinny być inne psy i ludzie ale właśnie bez przesady. Porażka co robią ludzie z ciekawości, oni nie przyszli pomóc ( choć chyba oprócz naszej obrony przed uśpieniem nie ma jak ) tylko popatrzeć na sławnego pieska- obrzydliwi są. W fundacji dobrze się nim zajmą biorąc pod uwagę to co przeszedł.

pies ludojad… ku*wa napisane jakby chodził po mieście i wpieprzał niewinnych ludzi. Pomyślcie zanim coś napiszecie;). Robienie sensacji, zjadł zwłoki, bo walczył o przetrwanie. Tyle w temacie.

Skoro pies posmakował ludzkiego mięsa, to już innego nie tknie. Ja bym się bał.

Wystarczy hasło Pies-Ludojad i już ciżba wali drzwiami i oknami bo sensację zwietrzyli. Wstyd.

Dziwi mnie reakcja ludzi,którzy z zainteresowaniem przychodzą do schroniska jak do zoo.Zastanawia mnie kto jest bardziej … ,ten pies czy Ci ludzie