Krótszy czas podróży pociągiem oraz odmienione stacje, również ta w Pabianicach – na tym polegają najważniejsze zmiany, jakie zaszły w wyniku modernizacji linii kolejowej na trasie Łódź Kaliska – Zduńska Wola.
Dzisiaj na naszym dworcu rezultatami inwestycji pochwaliły się PKP PLK. I chociaż nie zakończono jeszcze wszystkich prac (ich finał ma nastąpić do końca roku), pasażerowie podróżują już szybciej i bezpieczniej.
Jak zmieniła się pabianicka stacja?
– Pasażerowie mają nowy, wyspowy peron, który jest wyższy i ułatwia wsiadanie i wysiadanie z pociągu. Zostały zamontowane nowe ławki oraz wiaty, które chronią przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi – wylicza Rafał Wilgusiak z zespołu prasowego PKP PLK.
Na stacji pojawiło się ponadto nowe oznakowanie, nowe tablice z rozkładami jazdy, pobudowano podziemne przejście dla pieszych. Dojście na peron ułatwiają trzy windy. A warto zauważyć, że przez stację Pabianice przejeżdża w ciągu doby niemal 80 pociągów (59 pasażerskich i 18 towarowych). Koszt robót, jakie PKP PLK zrealizowały w naszym mieście wyniósł około 27 mln zł.
Na całym odcinku między Łodzią i Zduńską Wolą wymienione zostały 42 kilometry torów i sieci trakcyjnej, ponadto przebudowano i wyremontowano m.in. 5 wiaduktów i 12 mostów kolejowych oraz zmodernizowano 34 przejazdy kolejowo – drogowe. I są tego rezultaty.
– Przede wszystkim skrócił się czas podróży. Przed modernizacją najszybszy pociąg pokonywał trasę ze Zduńskiej Woli do Łodzi Kaliskiej w około 45 minut, obecnie najszybszy skład Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej pokonuje tę odległość w 28 minut. Średnia czasu przejazdu pociągu na odcinku Łódź – Zduńska Wola to około pół godziny – dodaje Rafał Wilgusiak.
Takie informacje tylko cieszą. Brawo PKP PLK!
za to umilili zycie ludziom kozystajacym z przejazdu czas przejazdu jest dwu krotnie dluzszy niż wcześniej. Łatwo policzyć 80 pociągów razy choć by 3 minuty co daje 4h bana na przejazd!
Dla mnie to „okropny przejazd” i tyle. Modernizacja miała by sens gdyby ruch był bezkolizyjny!
Pociągi może jeżdżą szybciej, ale cyrki z rogatkami na Torowej są na porządku dziennym, przejazd na Lutomierskiej nie zrobiony, a na Podmiejskiej brak chodnika mimo że już był dociągnięty od Łaskiej do samego zakrętu, tam ledwo mieszczą się samochody.
O! Dobry temat! W końcu może mi się ulać 🙂 przejazd na torowej to jest jakiś ewenement na skalę kraju albo i europy. Niech mi ktoś wyjaśni w jakim celu zamykane są szlabany na tym przejeździe jeżeli pociąg osobowy dopiero wjeżdża do pabianic od strony łodzi a jeszcze musi się zatrzymać na pkp w wiadomym celu. Korki kończące się przy orlenie i na karniszewickiej to standard w takim przypadku. Czy w XXI wieku naprawdę nie wiadomo że to pociąg osobowy i będzie stał chwilę na peronie? Drugi temat podnoszenie szlabanów. Nie wiem czy jest jeszcze gdzieś taki przejazd że najpierw… Czytaj więcej »
Ze wszystkim się zgadzam, poza tymi zaporami po prawej, które podnoszą się pół dnia. Te sześć sekund, to już w ogólnym rozliczeniu nic nie zmienia.
W Dobroniu na przejeździe automatycznym jest ten sam problem – czeka się pół roku na pociąg. Po co? Pewnie dla bezpieczeństwa, tak samo jak idiotyczne podnoszenie rogatek na krzyż. W PKP nie wiedzą jeszcze, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.