W 5. kolejce okręgówki fioletowi podejmowali u siebie ekipę z Uniejowa. Na murawie jednak zabrakło najlepszego snajpera drużyny Piotra Szynki. To dlatego, że za kilka godzin będzie on brał ślub.
PTC Pabianice – Termy Uniejów 3:0 (2:0)
Sędzią dzisiejszego spotkania był pierwszoligowy arbiter Paweł Pskit, który już w środę poprowadzi pojedynek Podbeskidzie Bielsko-Biała – Olimpia Grudziądz. Pabianiczanie przystępowali do tego meczu po pucharowej porażce z Poddębicami. Nie było jednak widać u zawodników zmęczenia. Już w 4. minucie Dolewka świetnie podawał do Kaczmarkiewicza, ale ten był na pozycji spalonej. Jednak dwie minuty później mielimy już 1:0. W polu karnym znalazł się Mateusz Żabolicki. Doszło do małego zamieszania i piłkę zgarnął Jacek Hiler. Po chwili uderzył ją w kierunku bramki. Futbolówka odbiła się jeszcze od kolana obrońcy gości i wpadła do siatki. Dominacja PTC była wyraźna. Uniejów prawie nie zagrażał Wawrzyńskiemu. Jedynym mankamentem była słaba skuteczność wykańczania naszych akcji. W 32. minucie udało się jednak podwyższyć na 2:0. Ponownie w roli kata wystąpił Jacek Hiler, a asystował mu Dariusz Dolewka. W samej końcówce pierwszej połowy Hiler miał jeszcze okazję by skompletować klasycznego hat-tricka. Niestety, jego uderzenie głową zostało wyłapane przez golkipera gości.
Po przerwie fioletowi poszli za ciosem i w 49. minucie Marcin Kaczmarkiewicz ustalił wynik spotkania na 3:0. Wyręczył on Żabolickiego, który wcześniej trafił w słupek. Pabianiczanie kontrolowali mecz aż do końcowego gwizdka. Trener Michał Buchowicz miał jednak na uwadze kolejna ligową potyczkę, która już w środę. Dał zatem odpocząć kilku podstawowym zawodnikom, zastępując ich zmiennikami.
Skład: Wawrzyński, Drewniak, Sikorski, Wawrzeniak (70. Stolarek), Stuchała (73. Miszczak), Bielak (65. Boratyński), Dolewka (60. Stańczyk), Hiler, Cukierski, Kaczmarkiewicz, Żabolicki (84. Gręda).
Bramki: 6. Jacek Hiler (1:0), 32. Jacek Hiler (2:0), 49. Marcin Kaczmarkiewicz (3:0).
