Strona główna Dzieje się Rozrywka Kazik i jego pierwszy raz

Kazik i jego pierwszy raz

1

To był pabianicki dzień Kazika Staszewskiego. Piosenkarz najpierw uroczyście odsłonił tablicę z nazwą ulicy nadaną na cześć jego ojca – Stanisława, później zagrał pierwszy w historii koncert w naszym mieście.

– W tak wyjątkowym dla mnie dniu, mam nieopisany wprost zaszczyt wystąpić w Pabianicach po raz pierwszy. W sumie trzydzieści parę lat rzempolenia na scenie, a jeszcze nigdy tu nie trafiłem, co jest jakimś paradoksem – powiedział Kazik. – Ale co się odwlecze to nie uciecze.

Kazik zagrał koncert z kwartetem ProForma, z którym jak sam przyznał, związał się przy okazji grania piosenek jego ojca.

– Te piosenki wykonuje również Kult więc, my staramy się odchodzić od tego materiału na rzecz utworów, które są słabo wykorzystane koncertowo lub materiału autorskiego – tłumaczył muzyk. – Ale z powodu wyjątkowości dzisiejszego dnia zmienimy trochę koncepcję i dziś na te piosenki taty będzie większy nacisk.

I tak mogliśmy usłyszeć m.in. Gwiazdę szeryfa, Knajpę morderców, Mariannę. Na bis nie obyło się bez najpopularniejszej chyba pieśni Stanisława pt. Baranek.

Kazik przeplatał utwory autorstwa swojego ojca z numerami swoimi (Oddalenie, Tata dilera, Sztos) bądź tworzonymi w różnych projektach jak Malcziki z Yugoton czy Melodii Kurta Weilla.

Koncert w Fabryce Wełny zorganizował Miejski Ośrodek Kultury. Kazika słuchało około 400 osób. Na sali, podobnie jak na ulicy Staszewskiego, obecna była rodzina Staszewskich. Podczas jednego z utworów, na scenie pojawił się syn piosenkarza – Kazik z córką Hanią.

Tak Kazik odsłaniał tablicę na ulicy nazwanej imieniem jego ojca.


REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Kazik wie w co swoje nazwisko włożył, ale czy było warto…