Strona główna Styl życia Od kuchni Kawiarka, czyli nowe miejsce w C. H. Echo

Kawiarka, czyli nowe miejsce w C. H. Echo

9

Pyszna kawa, oryginalne lody, ciasta od lokalnego cukiernika, desery, gofry, gorąca czekolada i zimne napoje – to serwuje nowa kawiarnia otwarta w poniedziałek w C. H. Echo. 

Właściciel stawia na jakość, dlatego tutaj napijemy się świeżo palonej kawy od espresso po flat white.

– Jakość wynika z naszej dbałości o naturalne pochodzenie smaków, a kawa palona jest w najlepszej palarni zlokalizowanej naszym regionie, przez co ziarno trafia do nas świeże –  zapewnia właściciel.  – W oparciu o naszą wiedzę, ale też wybory klientów, przygotowaliśmy 9 prostych pozycji w dwóch podstawowych rozmiarach. Każdą kawę możecie wzmocnić o dodatkowe espresso lub osłodzić bitą śmietaną czy lodami.

 

A lody tylko oryginalne. Do wyboru jest kilkanaście smaków sprzedawanych na gałki oraz w deserach. Jak zapewnia właściciel, jest to jedyny lokal w Pabianicach sprzedający lody marki Schöller. Lody pozbawione są barwników i sztucznych dodatków.

Wystrój Kawiarki to nowoczesne połączenie metalicznego srebra, bieli oraz drewnianych elementów wyposażenia. Kawiarnia usytuowana jest przy korytarzu łączącym dwie główne aleje galerii handlowej. Znajduje się tu wygodna strefa food court, w której można odpocząć przy kawie po zakupach.

 

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Która palarnia jest najlepsza w regionie i skąd pochodzi kawa?

Są tylko dwie : jedna Arabia i Brazylia, druga to Jamajka !

Jak widzę szkopskie litery to aż mnie trzęsie. Nie można w Polsce sprzedawać polskich lodów naturalnych bez chemii ?????

Przestan pic to przestaniesz sie trzasc. Widocznie Polacy na to nie wpadli. NIe chcesz, nie kupuj. A dziecku jak spyta o loda, to wyjasnij ze to szkopskie

Racja !
Jednak z dzieckiem, mogą być problemy…

Jest dużo drożej niż było niestety.

Bo i inny właściciel 😉

Efekt wzrostu wynagrodzeń.

Wzrostu wynagrodzeń? W drugim lokalu właścicieli pracują Ukraińcy, z którymi ciężko się dogadać. Oni raczej nie mają wygórowanych wymagań finansowych. Po prostu ambicje na fajny lokal, ale ceny nie przystosowane do naszej dziury i lokalizacji w centrum handlowym. Ale to zawsze decyzja właściciela czy chce sprzedać mniej z wyższą marżą czy więcej z niższą.