Strona główna Sport Piłka nożna Jeden Skowronek wiosny nie czyni

Jeden Skowronek wiosny nie czyni

0

W drugim sparingu Zielonych przed nadchodzącą rundą wiosenną rywalem była ekipa z Dłutowa. Mimo wysokiego wyniku do poprawy jest jeszcze wiele aspektów gry i tyczy się to obu zespołów.

GLKS Dłutów – Włókniarz Pabianice 1:5 (0:2)

Spotkanie rozegrano w niecodziennym wymiarze dwóch 40 minutowych połów. Sam trener Karasiński po gwizdku na przerwę zaskoczony był takim obrotem spraw. Początek gry był fatalny dla obu stron. Gorzej wypadała chyba jednak drużyna z Pabianic. Zawodnicy Włókniarza mieli problemy ze wszystkim. Szwankowało krycie, gra na jeden kontakt, przyjęcie i wiele innych. Trener ciągle wytykał piłkarzom błędy, ale ci jakby zaklęci popełniali je dalej. Było tak źle, że nawet błąkający się po terenie psiak postanowił wejść na murawę i zawstydzić zawodników swoimi sztuczkami.

Z czasem jednak Włókniarz obudził się z zimowego snu i w 26. minucie do bramki trafił Skowronek. Po dwóch minutach znów doszło do dobrej akcji poprowadzonej prawą stroną boiska. Piłka zagrana z linii końcowej trafiła do strzelca pierwszej bramki. Ten zgrał ją sobie, obrócił się i huknął na 0:2. Ostatnią dobrą sytuację w pierwszej połowie miał Tomasz Ostalczyk. Jego uderzenie zza pola karnego dobrze wybronił rezerwowy bramkarz zielonych, Waszczuk. Grał on po stronie rywali, ze względu na spóźnienie bramkarza GLKS-u.

Po przerwie gra zaskoczyła i szybko zrobiło się 0:3. Piłkę w polu karnym otrzymał Acela, który dobrze zamarkował strzał i zwiódł bramkarza. Po tym zostało mu jedynie trafić w pustą bramkę. W 52. minucie gola honorowego zdobyli Dłutowianie. To za sprawą Malinowskiego, który otrzymał podanie z lewego skrzydła i pozostało mu jedynie dostawić nogę. Po chwili przyszła odpowiedź ze strony Włókniarza. Piłkę na osiemnastym metrze otrzymał Rudzki, po czym pięknym rogalem posłał ją w stronę bramki. Ta odbiła się jeszcze od słupka i zatrzepotała w siatce. Po tym golu gra GLKS-u przestała funkcjonować. Mieli oni problemy by wyjść z własnej połowy.  Pabianiczanie jednak za bardzo utrudniali sobie życie i do końca meczu zobaczyliśmy jeszcze tylko jednego gola. Jego autorem był Tomasz Ostalczyk, który tym samym ustalił wynik meczu na 1:5. Przed obiema drużynami jest jeszcze wiele pracy. Szczególnie Włókniarz musi poprawić zgranie jeśli chce myśleć o pozostaniu w czołówce. W dzisiejszym starciu obie strony popełniały karygodne błędy, które każdy ligowy skrzętnie wykorzysta.

Kadra Włókniarza: Rzeźniczak, Stokłos, Skowronek, Głowiński, Figura, Kosmala, Okrojek, Kępka, Kirwiel, Kowalski, Acela, Sumera, Waszczuk, Gorzela, Rudzki.

Bramki: 26. Skowronek (0:1), 28. Skowronek (0:2), 43. Acela (0:3), 52. Malinowski (1:3), 55. Rudzki (1:4), 75. Ostalczyk (1:5).


Kolejny sparing planowany jest na najbliższy piątek. Rywalem zielonych będzie ekipa Rosanowa.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments