Niedokręcony kurek w kuchence gazowej był przyczyną dzisiejszego zamieszania, jakie miało miejsce w kamienicy przy ul. Szewskiej. Interweniowała straż pożarna.
Kilkanaście minut po godz. 8 dyżurny komendy PSP przyjął zgłoszenie, iż na klatce schodowej jest wyraźnie wyczuwalny zapach gazu. Potwierdziło się. Gaz wydobywał się z mieszkania na pierwszym piętrze. Wewnątrz była lokatorka. Jak się okazało, nie wiedziała o tym, gdyż spała. Obudzili ją dopiero strażacy.
Po wejściu do kuchni dokręcili kurek i sprawdzili stężenie gazu. Nie było wysokie, a kobieta nie skarżyła się na żadne dolegliwości. Interwencja zakończyła się więc przewietrzeniem pomieszczeń.
W trwającej 20 minut akcji brały udział dwa zastępy straży pożarnej (9 osób).
REKLAMA