Policja udostępniła nagranie z monitoringu, na którym widać ewakuację mieszkańców z płonącego pożaru.
Przypomnijmy, że do pożaru doszło we wtorek przed godz. 8.00 przy ul. Pomorskiej.
– Dojeżdżając pod wskazany adres, policjanci zauważyli dwóch mężczyzn stojących w oknach na poddaszu. Sytuacja była bardzo dynamiczna. Policjanci bez chwili zawahania ruszyli na ratunek. Wspięli się po radiowozie na wysokie ogrodzenie, a następnie na dach budynku. Z jego wnętrza wydobyli dwóch mężczyzn. Obaj poszkodowani nie mieli siły samodzielnie opuścić mieszkań. Sierżant Dawid Kwieciński wyciągnął z palącego się domu 38-latka, z kolei młodszy aspirant Agnieszka Chodzicka pomogła wyjść na zewnątrz 86-latkowi. Z mieszkań ewakuowano również zwierzęta. Policjanci po strażackiej drabinie wynieśli z dachu budynku psa – opisuje zdarzenie rzeczniczka pabianickiej policji.
Niestety, jednego z psów nie dało się uratować. Nieprzytomnego zwierzaka strażacy znaleźli na piętrze domu. Pomimo resuscytacji zmarł.












![Straszna impreza w podwórku biblioteki [ZDJĘCIA]](https://epainfo.pl/wp-content/uploads/2025/10/haloween-21-180x135.jpg)











Jak pies zmarł? Chyba zdechł?
Nie przeżył.
Zwierzęta, też umierają buraku
Czyli zrównujesz śmierć człowieka ze śmiercią zwierzęcia?
Grubo.
Napisanie, że pies umarł, a nie zdechł, jest zrównaniem zwierzęcia z człowiekiem?
Grubo.
Pierwsza na dachu była pani policjantka, niech teraz ktoś napisze że tylko do zdjęcia są pierwsze.
Brawo dla policji i strażaków.
jedyna bez lumbago i nadwagi
Kobiety się przodem puszcza. W policji sami gentlemani.
Pani Policjantka zrobiła na mnie duże wrażenie. Raz dwa i już była na dachu.
jak muchy w smole się uwijają, Azora właściciel porzucił… ech…
Pies zmarł. Boże niech już ta europa umiera. Muzułmanie przybywajcie.
Przybywajcie i nauczcie Polaków pisowni języka polskiego. Nazwy kontynentów pisze się wielką literą, cywilizowany katoliku.
żeby sie krzyżować z kozami?
Ten gamoń, który biega po parkingu, powinien beknąć za brak udzielenia pomocy. Co za typ – obok pali się chałupa, a on bawi się akumulatorami. Dopiero strażak go poinstruował, żeby chociaż samochody przestawił. Co za ludzie…
Przede wszystkim zadbać o to, żeby ogień nie spowodował większych strat,
nie przeniósł się na warsztat i umożliwić zrobić, dostęp do przeprowadzenia akcji ratunkowo-pożarniczej.
Załóż sobie monitoring i zobaczymy on-line jaki Jesteś ogarnięty w podobnych sytuacjach .
sam jesteś gamoń , pożar był o 8 rano a zakład ma otwarty od 9 , auta były klientów i trzeba było znaleźć i dopasować kluczyki od aut , niektóre auta miały odłączone akumulatory w trakcie naprawy ( bo to warsztat naprawy elektryczny ) , a jak pewnie zauważyłeś był sam. A z filmu wynika , że odstawiał auta zanim pojawiła się straż , więc nie wiem o co Ci chodzi , chyba , że Ci żal dupę ściska , że facet jest ogarnięty i ma tyle aut na parkingu do roboty
Ty następnym razem jak zabłyśniesz Yyntelygencją to może pomyśl najpierw chwilę zanim mózg połączy twoje ręce z klawiaturą…
Warsztat..uszkodzone niekoniecznie sprawne samochody…mróz..odłączone akumulatory choćby ze względów bezpieczeństwa (uniknięcia zwarcia i pożaru)…liczyły się sekundy a mechanik był sam.
Miał te samochody na plecach poprzenosić?
Widać, że robił co mógł by umożliwić akcję ratunkową i ratować mienie.
Na zdjęciu z drona doskonale jest pokazane jak finalnie wszystko przeparkował.
Przeżyłem dwa pożary w miejscu pracy i doskonale potrafię rozróznić osoby ogarnięte w takich sytuacjach od tych które pierwsze by uciekły a potem cwaniakowały i krytykowały tych którzy realnie pomagali.
oni tak serio stali w oknach i czekali na nie wiadomo co, skoro sami mogli przez nie na daszek wyjść?
Byli w trakcie gaszenia, ale ta przeklęta straż pożarna im przeszkodziła.
Panie Przemku, „widać ewakuację mieszkańców z płonącego pożaru” 🙂
Czytam komentarze pod artykułem i mam wrażenie, że niektórzy piszący tu swoje uwagi i przemyślenia mają musk anie mózg
Ten człowiek udostępnił swoja posesje równie dobrze straż mogła działać od strony podwórka na pewno było by znacznie szybciej i mniej strat.
Wystarczylo drona z gaśnicą śniegową z gury puścić 😀
Widzę Panie redaktorze że Rutkowski nie przeszedł.
Można wiedzieć dlaczego?
Czyżby użycie materiałów bez zgody