Strona główna Sport Piłka nożna Emocje tylko w pierwszej połowie (ZDJĘCIA)

Emocje tylko w pierwszej połowie (ZDJĘCIA)

0

W ramach 5. kolejki ligi okręgowej zmierzyły się dwa pabianickie kluby. Pomimo woli walki obu drużyn, żadnej z nich nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.

PTC Pabianice – Włókniarz Pabianice  2:2 (2:2)

Od początku PTC pokazało, że nie chce być chłopcem do bicia. Zaowocowało to kilkoma dobrymi próbami przedarcia się pod bramkę Włókniarza. Trud opłacił się już po kilkunastu minutach meczu. Radomir Znojek posłał świetną, prostopadłą piłkę adresowaną do Piotra Szynki. Ten wybiegł zza linii obrońców i urwał się im. Będąc sam na sam z bramkarzem posłał płaski strzał na dalszy słupek i zdobył pierwszą bramkę w tym spotkaniu. Natomiast „Zieloni” nie kwapili się, by doprowadzić do remisu. Ich pierwsze próby bez problemu wyłapywał awaryjny bramkarz PTC, Piotr Górny. Zagrał on ze względu na kontuzję pierwszego golkipera oraz absencję rezerwowego.

Po chwili znów do głosu doszli „Fioletowi”. Po rzucie wolnym obok bramki strzelił Żabolicki. Mimo dalszych prób, Włókniarza trapiła nieskuteczność. Jak głosi piłkarskie przysłowie „niewykorzystane sytuacje lubią się mścić”. Powiedzenie to sprawdziło się także w tym meczu. Żaba naciskał obrońcę gości i ten postanowił wybić piłkę na ślepo. Ta jednak trafiła pod nogi wbiegającego Szynki. Minął on podbiciem obrońcę „Zielonych” i z linii końcowej boiska posłał piękny strzał pod poprzeczkę. Była to jego 10 bramka w lidze w tym sezonie. Popełnione wcześniej błędy nadal tkwiły w głowie piłkarzy Włókniarza. Po chwili kolejny ich obrońca zagapił się we własnej jedenastce i mogło być groźnie.

W 35. minucie los uśmiechnął się do gości. Gorący dostał piłkę w polu karnym i głową skierował ją tuż przy słupka. Bramkarz mógł tylko patrzeć na wpadającą do bramki piłkę. Obrońcy nie zachowali się w tej sytuacji dobrze, powinni lepiej pokryć napastnika Włókniarza. Po golu kontaktowym zawodnicy poczuli krew i kontynuowali ataki. Blisko wyrównania byli po rzucie wolnym Gorącego. Jego strzał zatrzymał się jednak na poprzeczce bramki gospodarzy. Co nie udało się chwilę wcześniej, powiodło się po minucie gry. Tomasz Ostalczyk dopadł do piłki przed polem karnym PTC i uderzył z dystansu. Bramkarz gospodarzy nie zdołał wyłapać tego strzału i tuż przed przerwą mieliśmy remis. Do gwizdka kończącego połowę wynik się już nie zmienił ale gra obu zespołów zwiastowała emocje po przerwie.

 

Tych sportowych ostatecznie zabrakło. Na boisku sypały się głównie kartki, a poza nim okrzyki, race i petardy. Jeśli chodzi o aspekty sportowe to nie było ich zbyt wiele. Gra toczyła się głównie w środku pola. Obie drużyny starały się zdobyć przewagę jednak niewiele z tego wynikało. W 57. minucie przyszedł czas na pierwszą zmianę. W drużynie PTC za Mateusza Klinga wszedł Daniel Dudziński. Nie zmieniło to jednak znacząco obrazu gry. Pojedyncze sytuacje miały obie strony. Najpierw z wolnego próbował Włókniarz, później natomiast z linii bramowej piłkę wybijać musiał ich obrońca bo mogło być 3:2 dla gospodarzy. Na niemoc swoich zawodników zmianą reagował trener Wijata. Mateusza Żabolickiego zastąpił Łukasz Wojtczyk. Coraz ciekawiej zrobiło się za to na trybunach. Race odpalili fani PTC, którzy przez całe spotkanie żywo dopingowali swój klub. W 75. minucie roszadami w składzie próbował się ratować trener Robert Szwarc. Jednak chwilę później to gospodarze mieli sytuacje po rzucie rożnym. Na posterunku był jednak Włodarczewski. Po tej akcji Rafała Cukierskiego zastąpił Przemysław Miszczak. Od 80. minuty do ataku znów ruszył Włókniarz. Zaowocowało to kilkoma rzutami rożnymi, po których bywało groźnie. Fioletowi nie pozostawali jednak dłużni. W ostatnich minutach doszło do wymuszonej zmiany w ekipie gospodarzy. Kontuzjowanego Bartosza Znojka zastąpił Filip Stuchała. Ostatecznie żadna ze stron nie znalazła drogi do bramki. Wynik do ostatnich minut wisiał na włosku ale nie uległ zmianie. To trzeci z rzędu remis w derbach naszego miasta.

Składy:

PTC: Górny, Bielak, Sikorski, Ziółkowski, B. Znojek (90. min Stuchała), R. Znojek, Hiler, Kling (58. min Dudziński), Szynka, Żabolicki (71. min Wojtczyk), Cukierski (78. min Miszczak).

Włókniarz: Włodarczewski, Kwaśniak, Kępka, Słyścio, Indraszczyk (85. min Skowronek), Bujalski (85. min Acela), Płuciennik, Kirwiel (75. min Milczarek), Ostalczyk, A. Hartman, Gorący.

Bramki: Piotr Szynka (14. 28.), Gorący (34.), Ostalczyk (41.)


W następnej kolejce Włókniarz Pabianice zagra u siebie z Borutą Zgierz. Mecz rozegra się w najbliższą sobotę, o godzinie 16:00. PTC uda się za to na wyjazd z Sokołem II Aleksandrów. Ich spotkanie rozpocznie się o 15:00. „Fioletowych” po drodze czeka jeszcze starcie z Kutnem w ramach 1/8 finału Okręgowego Pucharu Polski. Mecz rozegra się już w najbliższą środę na stadionie przy Sempołowskiej. Początek o godzinie 17:00.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments