Strażacy wyłamali drzwi do mieszkania 83-letniego Bolesława B. Po pomoc zadzwoniła zaniepokojona wnuczka.
Kobieta we wtorkowe popołudnie przyjechała do dziadka, który mieszkał w kamienicy przy ul. Północnej. Martwiła się, bo od soboty nie było z nim kontaktu. Nie odbierał telefonu. Na miejscu okazało się, że mężczyzna nie otwiera tez drzwi do mieszkania. Wnuczka zadzwoniła pod 112.
– Otrzymaliśmy zgłoszenie od dyspozytora Centrum Powiadamiania Ratunkowego z prośba o pomoc w otwarciu drzwi do mieszkania – informuje st. str. Bartosz Angiel, z sekcji operacyjne PSP Pabianice.
Strażacy próbowali wejść do mieszkania na pierwszym piętrze przez okno, ale ostatecznie wyłamali drzwi. W środku, w jednym z pomieszczeń, leżał na łóżku 83-latek bez funkcji życiowych. Na miejsce przyjechał lekarz, który potwierdził zgon mężczyzny.