Strona główna Aktualności Z miasta Dyrektor kontra nauczyciel. I finał w sądzie

Dyrektor kontra nauczyciel. I finał w sądzie

37
W SP nr 15 (dawnym Gimnazjum nr 2) nic się nie zmieni - placówką nadal będzie kierował Grzegorz Hanke.

Grzegorz Hanke, który przez wiele lat kierował Gimnazjum nr 2 (obecnie to Szkoła Podstawowa nr 15) nie jest już dyrektorem tej placówki, a jedynie osobą pełniącą jego obowiązki. To efekt konfliktu z Danutą Konieczną – Malatyńską, nauczycielką języka polskiego. Sprawa znalazła swój finał w sądzie.

Jej początek miał miejsce wiosną 2017 roku, kiedy Urząd Miejski w Pabianicach ogłosił konkurs na stanowisko dyrektora. Grzegorzowi Hanke kończyła się bowiem kolejna pięcioletnia kadencja. W szranki o kierowanie szkołą stanęła z nim Danuta Konieczna – Malatyńska.

Oceny kandydatów dokonywała specjalnie powołana komisja. W jej skład weszli przedstawiciele pabianickiego magistratu, Kuratorium Oświaty w Łodzi, rady pedagogicznej, rady rodziców oraz jedna osoba reprezentująca Związek Nauczycielstwa Polskiego. Najpierw były analizowane dokumenty. W tych złożonych przez Danutę Konieczną – Malatyńską brakowało aktualnej oceny pracy, którą wystawia dyrektor. Dlatego kandydatura przepadła, a do drugiego etapu rekrutacji był zaproszony tylko Grzegorz Hanke. Kontrkandydatka zarzuciła mu, że nie przygotował tej oceny celowo, aby uniemożliwić dołączenie jej do dokumentacji na konkurs. Tyle że…

– Pani Danuta Konieczna – Malatyńska wystąpiła o nią dopiero 3 – 3,5 tygodnia przed upływem terminu składania dokumentów, a dyrektor ma trzy miesiące, aby wystawić taką ocenę. Zanim zostanie ona wystawiona, musi odbyć się hospitowana lekcja. Wcześniej trzeba ustalić termin, później omówić przebieg lekcji… Cała ta procedura zajmuje czas. Ponadto w kwietniu, kiedy poproszono dyrektora o ocenę, były święta, a sama kandydatka przebywała na zwolnieniu lekarskim – wyjaśnia Waldemar Boryń, naczelnik wydziału edukacji, kultury i sportu w Urzędzie Miejskim w Pabianicach.

Grzegorz Hanke spełnił wymogi konkursu i komisja jednomyślnie zarekomendowała go prezydentowi Grzegorzowi Mackiewiczowi jako odpowiedniego kandydata na dyrektora. Danuta Konieczna – Malatyńska odwołała się od decyzji komisji najpierw do wiceprezydent Aleksandry Jarmakowskiej – Jasiczek, która nią kierowała, a gdy to nie przyniosło skutku – do prezydenta. Znów bezskutecznie.

Nauczycielka języka polskiego, która skądinąd wkrótce miała przejść na emeryturę (co stało się z końcem sierpnia), nie dała za wygraną, kierując sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten ją poparł. I nakazał anulować konkurs. Władze Pabianic nie odwołały się od wyroku.

– Oczywiście mieliśmy taką możliwość. Procedura odwoławcza trwałaby jednak rok, jeśli nie półtora. Chcieliśmy tego uniknąć, by nie blokować stanowiska na tak długi okres czasu – tłumaczy Waldemar Boryń.

Wyrok WSA uprawomocnił się z końcem grudnia. Od początku roku Grzegorz Hanke pełni obowiązki dyrektora szkoły. Szansę na to, by przed jego nazwiskiem nie widniało tylko p.o. dostanie na przełomie kwietnia i maja, gdyż właśnie wtedy magistrat zamierza ogłosić ponowny konkurs.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
37 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Dyrektor nie hospituje lekcji swojego nauczyciela tylko obserwuje. To nie jest hospitacja tylko obserwacja. Wstyd Panie Naczelniku.

Pani Malatynska po tym jak kazała uczniom klekac na kolana przed sobą by dostały pozytywną ocenę na koniec roku …miała by być dyrektorem szkoły?????to kpina w biały dzień ….msci się na obecnym dyrektorze bo przegrała kilka spraw w sądzie z nim ….ta kobieta nigdy nie powinna mniec do czynienia z dziećmi….

Popieram w 100%

W pełni się z panią zgadzam, jeszcze w te swoje śmieszne procesy wciągała byłych uczniów szkoły.

Należała się opinia? Należała! Dyrektor zablokował wystawienie jej, zasłaniając się ustawowym terminem. Zablokował. I to tłumaczenie że miał na to trzy miesiące, śmieszne. Nie trzy miesiące ale do trzech miesięcy. Konkurs gdzie jest jeden kandydat. To dopiero komedia.

Należało pomyśleć o wystąpieniu o opinie wcześniej? Należało!

A ty, też się nie załapałeś ? Oj, jaka szkoda… W maju masz szansę.
Ciekawe, gdyby się odwołali ?

Że niby jestem takim nieudacznikiem co to poluje na fuchy z układu? Nie rozsmieszaj mnie.

qwerty
Sam sobie odpowiedziałeś i to nie jest wcale śmieszne !

Faktycznie szkoły w EPA są na niskim poziomie jeśli ich absolwenci mają problemy z czytaniem, oraz nie rozumną pojęć abstrakcyjnych typu ironia. Ze zmianą dyrektora zmiana pracy? I strach w oczach. Roszczeniowa kasta nygusów zwanych nauczycielami.

qwerty to typowy przedstawiciel suwerena prima sortu, co to wokół same niecne kasty widzi. Teraz ma swoje 5 minut.

Jaki smuteczek, w artykule wyraźnie napisano że nasza władzuchna broniła dyra…. Troszkę strach że przyjdzie nowa miotła. 😀

Jako absolwent rynsztokowej szkoły Szefernakera tudzież ocieca dyrehtora Rydzyka tylko obrazki oglądasz, a rozumienie to u ciebie enigma. Ironię zachowaj dla siebie, bo wpisy w temacie tego artykułu raczej nie zakrawają na jasełka. A konflikt przełożeni-podwładni oraz nauczyciele-dzieci-rodzice był, jest i będzie ! To tylko kwestia argumentów…

Sprawdź czy Jarosława nie masz w lodówce, albo czy nie podsłuchuje cie Ziobro przez telefon…. :D. Władzuchna dała tyła, dlatego przegrała w sądzie, sory takie gamonie. Wystarczyło przeprowadzić wszystko zgodnie z prawem, a pani by nie przeszła, a nie bawić się koterie, fochy zaniechania. To nie jest śmieszne że ludzie żyjący z mych podatków robią taką szopkę, a na obronę macie tylko: „ty pisiorze ty”. Masz działać zgodnie z prawem niezależnie od sympatii. Nie potrafisz? Zmień prace.

Moja lodówka, to mój problem a tobie wałek do tego ! Ja ci nie napisałem, że trzymasz tam berło z klejnotami i dlatego masz problem czytania ze zrozumieniem. Napisał „ A-Z „ od razu w pierwszym poście, „ Ciekawe, gdyby się odwołali „. Przeginasz, bo temat wisi bez finalnego wyroku. Zrobili, jak chcieli, bo prawo nagina każdy po obu stronach barykady ! A szopka, to już twoje zmartwienie, jak również twoje podatki. Nie pisz do mnie w liczbie mnogiej. Nie dedykowałem tobie stwierdzenia „ ty pisiorze „ więc wypad ! Zgodnie z prawem ? Dobre sobie… Zacznij od Drugiego Kaczora… Czytaj więcej »

Super tłumaczenie, „kradnę bo inni kradną”, no ale miernoty tak mają. Czyli Jara spotkałeś dziś w lodówce, zacznij to leczyć, bo pójdziesz w stronę Ryśka Cyby.
Bez odbioru

Spotkałeś Jaro zanim ja lodówkę kupiłem, nie leczyłeś w sobie kaczostwa i masz problemy, a na dodatek skumałeś się z Ryśkiem C. !
Gratuluje, nie zazdroszczę.

Rzekomo od tamtego roku jest na emeryturze i nie uczy dzieci i nie chce mieć ze szkołą nic wspólnego. Słowa owej nauczycielki gdy ją spotkałam. Jej nikt nie szanuje a chce zostać dyrektorem by się mścić za stare lata. Nikt jej nigdy nie szanował, bo nie zaslużyła na ten szacunek. Pan Hanke dużo potrafił zrobić dla uczniów i szkoły, przede wszystkim potrafił zasłużyć i zdobyć szacunek. Dzięki bogu że pani Zbyszyńska albo Lech nie próbują bawić się w dyrektorke

Pamiętam jak na lekcji raz dała mojemu koledze z klasy jedynkę, kiedy zapytał za co ją dostał odpowiedziała, że za wygląd. I jak tu szanować tego nauczyciela to ja nie wiem. :T

Zgadzam się .Ta pani powinna już dawno z tej szkoły odejść . Wogole nie powinna uczyć dzieci !!!

Szkoda ze p. Malatyńska będąc nauczycielka języka polskiego była w stanie uderzyć swojego ucznia :-/

Masakra jestem była uczennica Gim 2 i . P.Malatynska nie nadaje sie na dyrektora . Powiem brzydko (treść moderowana). To ma byc nauczyciel skandal ona na lekcjach mowila ile to ona wodki nie wypila . I dzieci to maja sluchac . A pozniej ze dzieci to zdemoralizowane i wg .

Przecież p.Malatyńska nie nadaję się na nauczyciela a co dopiero na dyrektora.

Grzegorz potrafił ustawić większość „rozrabiających” i był przy tym dobrym nauczycielem. Od czasów piętnastki zasłużył sobie na uznanie.

No w „mojej” klasie nie potrafił, był taki jeden młodzieniaszek, który trenował zapasy i był szerszy od pana dyrektora w wieku 14 lat.Tylko wezwani rodzice mieli jaki kolwiek wpływ na niego bylem zdziwiony jak się zmienił mój kolega kiedy się z nim spotkałem po latach. Ale mimo wszystko lekcje historii były miło wspominam ;). Atej pani wcale nie kojarze 😛

Jeśli młodzieniaszek ma na imię Mariusz to faktycznie nie ten sam człowiek 😉

Jednego i drugiego pogonić a nie cudowanie i ekscesy. To tylko w pojebanicach takie idiotyzmy.

Nie tylko…
A może szkołę zlikwidować albo komisarza mianować !
A pogonić, to sobie możesz…

Towarzystwo wzajemnej adoracji…

Włącznie z tobą !

Nie pracuje w budżetówce. Więc nikomu nie muszę lizać tyłu jak ty.

To twój problem, do mojego wara i możesz sobie oprócz tyłu oblizać lizaka !

Ty zasiałeś tą burzę w szklance wody, to tera nie płacz. Ci pa

Wystartowałeś jako pierwszy z głupotami, więc nie skowycz, fiu cie !

Jako absolwentka gim2 nigdy złego zdania na temat Pana Grzegorza Hanke bym nie powiedziała, natomiast postawa Pani Malatyńskiej i jej sprzymierzeńców w radzie pedagogicznej wskazywała jedynie o ich niskim poczuciu wartości. Wykorzystywanie swojej pozycji w kontakcie z młodzieżą i tyle.

Pani Malatyńska nie powinna mieć możliwości nauczania dzieci a co dopiero być dyrektorem! Jestem absolwentką tej szkoły, miałam „przyjemność” mieć z nią lekcje języka polskiego przez rok (dzięki Bogu tak krótko) i to była jedna wielka katastrofa! Wyzywała nas od najgorszych, a sama nie umiała dać od siebie czegoś pozytywnego, nie wspominając o nauczaniu. Zawsze byłam dobrą uczennicą a po lekcjach z panią Malatyńską nie umiałam kompletnie nic, co powinnam umieć po roku nauki… Ona na dyrektora? Ta szkoła by padła po tygodniu! Natomiast pan Hanke jest świetnym pedagogiem, nauczycielem i dyrektorem. A pani M to chyba nawet nie zna… Czytaj więcej »

Byłem raz na takiej komisji konkursowej. Oczywiście jeden kandydat na dyrektora. Szczerze mówiąc kandydat wyuczył się pięknie wszystkiego na pamięć ale jak przyszły pytania od przedstawicielki z kuratorium to tak zaczął się gubić, jąkać podczas odpowiedzi, że przedstawiciel kilkukrotnie musiał powtarzać pytanie by naprowadzić kandydata na odpowiedni tor odpowiedzi. A przedstawiciele rady rodziców czy rady pedagogicznej byli tylko proforma. Tak właśnie wyglądają te konkursy.