Strona główna Sport Piłka nożna Derby bez rozstrzygnięcia. Seria Włókniarza trwa (ZDJĘCIA)

Derby bez rozstrzygnięcia. Seria Włókniarza trwa (ZDJĘCIA)

0

Kilkuset widzów oglądało kolejne zorganizowane przy Sempołowskiej derby Pabianic „z pompą”. Gospodarze nie wygrali z Włókniarzem od 7 lat.
PTC Pabianice – Włókniarz Pabianice 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 – Damian Madaj 42. min, 1:1 – Piotr Szynka 59. min.

Piłkarze PTC na mecz wyszli w nowych strojach ufundowanych przez pozyskanego niedawno sponsora klubu – producenta drzwi firmę Vrata. Od początku niespodziewanie to goście mieli przewagę i stworzyli kilka dogodnych sytuacji. Piłkarze PTC wyglądali zaś na mocno spiętych.

Już w 4. min dogrania Tomasza Sęczka wzdłuż bramki nie zdążył zamknąć Jakub Dobroszek. Dwie minuty później „Dobroch” z łatwością minął Bartosza Znojka i dośrodkował w pole karne, gdzie z bliska głową przestrzelił Sęczek. Z kolei w 10. min Grzegorz Gorący sprzed „szesnastki” uderzył w poprzeczkę.

W 24. min bezpardonowo przez Łukasza Sikorskiego wycięty został rozpędzony Dobroszek i kapitan PTC zobaczył żółtą kartkę. „Fioletowi” mieli ogromne problemy z szybkim skrzydłowym Włókniarza co chwila ratując się faulem. Do rzutu wolnego podszedł etatowy wykonawca Mateusz Kosmala, który dośrodkował w pole karne, a bliski przejęcia piłki był Piotr Maślakiewicz.

Dopiero po pół godziny gry pierwszą okazję stworzyło PTC. Piotra Szynkę wybiegającego sam na sam z Adrianem Włodarczewskim w ostatniej chwili dogonił jednak Piotr Maślakiewicz i ofiarną interwencją zablokował strzał napastnika PTC. W odpowiedzi w 36. min z dystansu przymierzył Mateusz Kosmala, a piłka przeleciała tuż obok słupka bramki Dawida Sulimy.

W 40. min mocno zakotłowało się pod bramką PTC po dośrodkowaniu Mateusza Kosmali, ale obrońcy gospodarzy ostatecznie wyekspediowali piłkę poza pole karne. Dwie minuty później tego nie zrobili i Damian Madaj otworzył wynik spotkania. Pomocnik Włókniarza wykazał najwięcej sprytu po zamieszaniu w polu karnym wybiegając obrońcom PTC zza pleców i zamykając dośrodkowanie na dalszy słupek. Po zdobyciu gola Madaj podbiegł do kibiców Włókniarza i się im ukłonił.

Po przerwie role się odwróciły. „Fioletowi” przejęli kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Już w 54. min bliski szczęścia był Szynka, ale uderzył wprost w stojącego przy bliższym słupku Włodarczewskiego. Pięć minut później „Pepe” dopiął swego i doprowadził do wyrównania. Szynka minął kilku rywali, zagrał „z klepki” z Radomirem Znojkiem i strzałem na wślizgu trafił do siatki.

W kolejnych minutach nadal dominowało PTC, ale nie potrafiło tego udokumentować stworzeniem dogodnych sytuacji, mimo iż trener Łukasz Wijata wprowadzał na boisko kolejnych ofensywnych zawodników. W 79. min błąd popełnił Arkadiusz Cholewiński, który zmienił mającego żółtą kartkę Sikorskiego, tracąc piłkę w środku pola na własnej połowie. Nie popisał się jednak też rezerwowy Włókniarza Patryk Sumera, który źle przyjął piłkę i zamiast popędzić sam na sam z bramkarzem to ją stracił.

Już w doliczonym czasie gry oba zespoły mogły przechylić szalę na swoją korzyść. Dogranie Rafała Cukierskiego wzdłuż bramki do Szynki przecięli jednak obrońcy Włókniarza, a po podaniu Sumery w drugim polu karnym skiksował Dobroszek, który nie trafił w piłkę. Tym samym derby zakończyły się takim samym wynikiem jak jesienią. Był to też trzeci remis 1:1 w ostatnich 4 meczach derbowych, który powoduje przedłużenie serii derbowych meczów Włókniarza bez porażki do 8. „Fioletowi” zaś nadal czekają nie tylko na wygraną w derbach, ale też na pierwszą wiosenną wygraną u siebie.

PTC: Sulima – Bartyzel, Ziółkowski, Pintera, B. Znojek – Kopka (56. min, Gwiazdowski), Szynka, Sikorski (72. min, Cholewiński), Cukierski, Kling (80. min, Klimek) – Hiler (R. Znojek).

Włókniarz: Włodarczewski – Jach, Maślakiewicz, K. Kosmala, Stępiński (84. min, Froncala) – Dobroszek, Sęczek (72. min, Sumera), M. Kosmala, Rudzki, Madaj (72. min, Kowalski) – Gorący.

Żółte kartki: Sikorski, Pintera.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments