Wkrótce przeprowadzą się tam powiatowi urzędnicy. W dawnym Zespole Szkół Budowlanych przy ul. Partyzanckiej 56 zakończyły się bowiem prace remontowe, mające na celu adaptację budynku właśnie na potrzeby starostwa. On sam w ogóle nie przypomina tego z początku roku.
Zmiany można dostrzec już na pierwszy rzut oka – odnowiona została elewacja. Robotnicy docieplili też obiekt, wymienili dach i wykonali obróbki blacharskie. Wszędzie wstawiono nowe, drewniane okna, oprócz jednego, odrestaurowanego, od strony ul. Partyzanckiej, które, aby było wiadomo, jak wyglądały oryginalne, nakazał zachować sprawujący nadzór nad robotami konserwator zabytków (taka sama decyzja dotyczyła trzech par drzwi; pozostałe są nowe, ognioodporne).
„Budowlanka” przeszła „rewolucję” również w środku, na wszystkich trzech kondygnacjach. W początkowym etapie wymieniono tam instalacje – elektryczną, wodno – kanalizacyjną i centralnego ogrzewania, pojawiła się wentylacja mechaniczna. Dzięki wyburzeniu starych ścianek działowych i postawieniu nowych częściowo zmienił się układ pomieszczeń.
– We wszystkich położyliśmy tynki, pomalowaliśmy je i zamontowaliśmy energooszczędne oświetlenie – wyjaśnia Krzysztof Kulczyński, naczelnik wydziału inwestycji i funduszy w Starostwie Powiatowym w Pabianicach. – Są też drewniane podłogi (deska barlinecka), jedynie na parterze, zgodnie z zaleceniem konserwatora, została zachowana posadzka ceramiczna. Nie wymienialiśmy także nawierzchni schodów, były jedynie wyczyszczone, podwyższyliśmy natomiast balustradę klatki schodowej. Ponadto kompleksowy remont przeprowadzono w łazienkach.
Nowością jest zewnętrzna, panoramiczna winda, która ułatwi przemieszczanie się osobom niepełnosprawnym.
Przebudowa dawnej szkoły rozpoczęła się w styczniu i trwała do końca października. Budynek jest już po odbiorach. Część urzędników ma przeprowadzić się do niego w pierwszym kwartale przyszłego roku.
– Przeniesiemy tutaj wydział architektury i budownictwa, Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego oraz archiwum – wyjaśnia starosta Krzysztof Habura.
Inwestycja kosztowała 3 mln 720 tys. zł. Część pieniędzy na ten cel – 1 mln 311 tys. zł – starostwo pozyskało ze źródeł zewnętrznych. Pozostałą kwotę, czyli 2 mln 409 tys. zł, stanowiły środki z budżetu powiatu.
Liczba mieszkańców tego miasteczka maleje, liczba „urzędników” rośnie. Ktoś mnie to wyjaśni ?
A co Ty myślisz? Żony/mężowie radnych też chcą mieć dobrą pracę. Jakoś trzeba ich pomieścić. Niezła kasa jak za archiwum. Ciekawe ile na regały pójdzie.
Kolejny zabytek… szkoda gadać.
Skoro jest winda to można było przenieść tam jakiś wydział urzędników którzy są odwiedzani z matkami z dziećmi w wózkach np. A nie jak na św Jana aby wejść załatwić sprawę matka musi wdrapac się na ostatnie piętro budynku by załatwić cokolwiek, a nie ma pewności że gdy wróci na dół wózek dziecka nadal będzie na miejscu.
A do powiatu nie przychodzą matki z wózkami albo niepełnosprawni? Do tej pory tzw.geodezji schody były nie lada barierą, już nawet nie dla tych na wózku ale ledwo poruszających się. Młoda matka jest bardziej sprawna fizycznie a zawsze na pewno się znajdzie ktoś do pomocy przy wniesieniu. I mówię to jako młoda mama.
A widzisz różnicę między UM a SP…?
Bardzo fajnie, niech urzędnicy też mają coś z życia i pracują w godnych warunkach!