Kierujący Skodą Fabią na bełchatowskich numerach rejestracyjnych dachował na ul. Bełchatowskiej w Dłutowie. Nie odniósł obrażeń.
We wtorek około godz. 17.00 mężczyzna jechał drogą wojewódzką z Dlutowa w stronę Wadlewa. Skoda, którą kierował, ciągnęła przyczepkę wyładowaną drewnem. Na prostym odcinku drogi mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, auto zjechało na pobocze i przewróciło się na dach. Na miejsce wysłano służby ratunkowe, w tym policję, pogotowie i straż pożarną.
– Kierowca wydostał się z pojazdu o własnych siłach, został przebadany przez zespół ratownictwa medycznego. Nie wymagał hospitalizacji – relacjonują strażacy z OSP Dłutów.
REKLAMA
przyoszczędził na transporcie
Przyczepka go zawineła. Bywa. Lekki ruch kierownicą i masz. Szczęście w nieszczęściu że kierowca cały
Szkoda Fabia 🙁
Mama mama ostrzegała 😉
Obstawiam źle ułożone deski. Powinno się sprawdzić czy deski ciążyły na hak, czy na tył przyczepki. Bo jeżeli przyczepka odciążała samochód, zamiast go dociskać, to wystarczy drobny wybój aby postawić bokiem. Pytanie tylko, jak to teraz sprawdzić? Najlepiej jest myśleć w czasie załadunku i pamiętać o równowadze.
Tak było, deski były co najmniej dwa razy dłuższe, niż długość przestrzeni ładunkowej przyczepki.