Niektóre budynki w naszym mieście są odnawiane, ciesząc wzrok przechodniów, inne rażą. Jak blok przy ul. Zamkowej 48B. Czy kiedyś nabierze ładnego wyglądu?
Przechodząc koło niego trudno nie zauważyć, jak bardzo jest zaniedbany – brudny, pomazany, ze ścian schodzi farba, sypie się tynk… Nie ma wątpliwości, że należałoby go wyremontować.
– Wiele innych budynków też powinno być odnowionych, ale uważam, że ten w pierwszej kolejności. Kiedyś pewnie był ładny, ale teraz wygląda po prostu okropnie. A przecież stoi przy głównej ulicy miasta – stwierdza pabianiczanka, która zadzwoniła w sprawie bloku do naszej redakcji.
Należy on do wspólnoty mieszkaniowej. O to, czy jest szansa, aby wyglądał inaczej, zapytaliśmy Katarzynę Mudzo, administratora nieruchomości. I okazuje się, że tak. Co więcej, już niedługo.
– Projekt termomodernizacyjny jest gotowy, a rozpoczęcie prac zaplanowaliśmy na wiosnę przyszłego roku – mówi Katarzyna Mudzo. – To bardzo kosztowna inwestycja. Znaczną część potrzebnych środków mieszkańcy bloku odłożyli w ramach funduszu remontowego, niemniej konieczny będzie również kredyt. Trwają przygotowania do podpisania umowy.
REKLAMA
I obawiam się, że „projekt termomodernizacyjny” będzie polegał na „op*oleniu styropianem jak leci”, co zdewastuje kształt architektoniczny fasady, charakterystyczny dla urbanistyki miejskiej lat 60-70 ub.w.
I oczywiście jak wszędzie nie zostanie przedłużona na zewnątrz dachu jego krawędź (to cóś co poza ścianę wystaje, panowie projektanci), co stworzy wielce korzystny klimat ekologiczny – po kilku latach ściany pokryją się szarozielonym dywanem glonów i porostów.. Jak wiele „termomodernizowanych” w ten sposób bloków PSM. Ale taniej było.
Cale szczescie tym razem to wlasciciele mieszkan zdecyduja o wygladzie elewacji i jakosci wykonania 🙂
A o wykonaniu i jakości zdecyduje przetarg, i będzie jak wszędzie – chłód, i wilgoć, zostaną wysokie rachunki za CO i wzrost czynszu za remont. Genialne!
Czy ja wiem czy to takie szczęście. Wydaje mi się, że to jednak architekt albo urbanista powinien o tym decydować.
Wspólnota ewentualnie mogła by wskazać preferowany kierunek, co i tak nie powinno być obligujące dla projektanta.
Życzę temu budynkowi, który istotnie jest dość mocno wyeksponowany, by planowana termomodernizacja nie zabrała mu jego dotychczasowego waloru – innej niż pozostale, ciekawej architektonicznie elewacji. By modernizacja wraz z kolorystyką nie przejęła pałeczki pierszeństwa dominując nowym pomysłem dotychczasowego projektu. W tym budynku jest potencjał i wystarczy go tylko odświeżyć, zachowując dawne podziały, by był jednym z ciekawszych bloków w mieście. Liczę, że wyjdzie to znacznie lepiej niż parkingi przy cmentarzu;)
Termomodernizacja wg. większości to dowalić 15cm styropianu na kołki…i zrobione… zero pojęcia o fizyce budowli(mostkach termicznych przepuszczalności termicznej materiałów punkcie rosy). Zostanie rachunek i dziury w ścianach hahahahaha
Jedną rzeczą jest znajomość materiałowi umiejętność ich użycia, drugą zaś poczucie estetyki. I o ile można powiedzieć że o gustach się nie dyskutuje, to uważam że minimalizm w tym przypadku jest wskazany. Najbardziej boję się jakiś dodatkowych wzorków kolorystycznych albo „modnego” łączenia okien w pary/ rzędy paskami … Czas pokaże – może będzie jednak dobrze 😉
A co mnie obchodzi estetyka mojego BLOKU? Chodzi o to żeby działało i nie kosztowało milon pieńćset sto dziewięćsetet z pieniędzy mieszkańców. Mieszkałem w bloku wybudowanym w 77 roku przed.waszą.erą, i po termomodernizacji rachunki tylko większe i większe, a zimy coraz cieplejsze. Ciekawe nie?
Brakuje ludzi do tak skomplikowanej roboty, zrobią jak zawsze na odpieedol.