Strona główna Aktualności Z miasta Biletomaty z poślizgiem. Przez formalności

Biletomaty z poślizgiem. Przez formalności

5

Miały pojawić się najpóźniej do końca sierpnia. Tymczasem zaczął się wrzesień i nadal ich nie ma. Mowa o stacjonarnych biletomatach, w których mieszkańcy mogliby kupować bilety na przejazdy komunikacją miejską. Kiedy będą?

Podobno jeszcze w tym miesiącu. Dostarczy je firma Mera – Systemy, która po ogłoszeniu przez Urząd Miejski w Pabianicach przetargu na dostawę i montaż urządzeń była jedynym oferentem, który zaproponował zrealizowanie tej usługi. Nie udało jej się jednak dotrzymać wyznaczonego terminu.

Urzędnicy z pabianickiego magistratu podkreślają, że opóźnienie leży po stronie wykonawcy.

– To on odpowiada w całości za realizację zadania, czyli przygotowanie pełnej dokumentacji i prace budowlane. Ponieważ termin nie został dotrzymany, zgodnie z zapisami umowy będziemy wyciągać wobec firmy konsekwencje finansowe – wyjaśnia Marcin Chmielewski, zastępca naczelnika wydziału infrastruktury technicznej i komunikacji w Urzędzie Miejskim.

Jak dowiedzieliśmy się od jednego z jej pracowników, cały czas trwają formalności związane z pozyskiwaniem na realizację zadania zgód rozmaitych urzędów i instytucji.

– Wymagane dokumenty zostały złożone jakiś czas temu, ale był okres urlopowy… Mamy obietnicę, że lada chwila otrzymamy już wszystkie zgody i będziemy mogli przystąpić do prac budowlanych – tłumaczy pracownik.

Gdy formalnościom stanie się zadość, stacjonarne biletomaty pojawią się w czterech punktach: dwa na ulicy Kilińskiego, jeden koło szpitala i jeden u zbiegu ulic Grota – Roweckiego i N. Gryzla. Kolejny ma być dostarczony i zamontowany do końca października przy dworcu kolejowym.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

TO PRZEZ KIEROWCÓW MZK !!! PRZEZ TO ZE ZARABIAJĄ 14ZL BRUTTO ZA GODZINĘ ! CHCĄ DOROBIĆ 50ZL MIESIECZNIE NA BILETACH I MUSZĄ ICH SPRZEDAĆ ZA 2 TYS !

Trochę opóźnienia, ale najważniejsze, że będą. Przydadzą się, szczególnie w weekendy gdy kioski zamknięte. To dobrze, że o tym pomyśleli.

Nic się nie stanie, gdy jedna inwestycja zostanie opóźniona. Dobrze, że pozostałe plany są wykonywane na długo przed końcem czasu. 🙂

Proszę redakcję by sprawdziła jakie to konsekwencje zostały wyciągnięte względem wykonawcy powiedzmy w grudniu. Tylko konkrety poproszę. Zobaczymy kto nie dotrzymał umowy.

czemu mnie to nie dziwi ??? ,czy czas był przywyknąć -chyba nie i czas zmienić „władzę”