W pierwszej kolejce sezonu 2018/2019 Włókniarz Pabianice grał na wyjeździe ze Startem Brzeziny. Mistrzowie A-klasy nie byli jednak chłopcami do bicia.
Start Brzeziny – Włókniarz Pabianice 2:0 (1:0)
Podopieczni trenera Artura Dziuby na pewno chcieli wejść dobrze w tegoroczne rozgrywki. Jednak na ich nieszczęście plan ten posypał się już w 13. minucie spotkania. Wtedy to arbiter spotkania podyktował wątpliwy rzut karny dla Brzezin, dopatrując się zagrania piłki ręką. Kamil Szymanek podszedł do piłki i kompletnie zmylił golkipera Włókniarza, strzelając na 1:0. Pabianiczanie do przerwy już tych strat nie odrobili.
Po zmianie stron obraz pojedynku raczej się nie zmieniał. Obie ekipy bardziej skupiały się na faulowaniu przeciwników niż na wypracowywaniu akcji bramkowych. Gospodarze po nieco ponad 30 minutach mieli na koncie aż 4 żółte kartki. Nie wykorzystali tego zieloni, którzy w 69. minucie przegrywali już 2:0, po bramce zdobytej głową przez Dariusza Szymanka. Nie pomógł nam nawet fakt, że od 71. minuty rywali grali w dziesiątkę. Start dowiózł do końca dwubramkowe prowadzenie i zdobył pierwsze ligowe punkty.
Włókniarz dołączył zatem do reszty drużyn z naszego powiatu, które także przegrały swoje mecze: Ksawerów (1:4), PTC (9:0), Włókniarz Konstantynów Łódzki (8:1). Okazja do rehabilitacji już w najbliższą sobotę. Zieloni podejmą u siebie drużynę Sokoła II Aleksandrowa Łódzkiego. Początek meczu o 17:00.
Mimo wszystko Włókniarz jest na najwyższym miejscu w tabeli ,z drużyn naszego powiatu.Bravo Zieloni.