Strona główna Blog Strona 69

Zmarł pabianicki sportowiec. Mateusz miał 27 lat

1
Mateusz Kuba, pabianiczanin, absolwent Zespołu Szkół nr 2 i podpora defensywy łódzkiej drużyny futbolu amerykańskiego zmarł 26 maja. Miał zaledwie 27 lat. 

Sportowca pożegnali koledzy z drużyny Wilki Łódzkie:

Wczoraj ten świat opuścił nasz wieloletni zawodnik, niezwykle dobry człowiek, który przez ponad dekadę, czyli większość swojego życia, poświęcał się dla rozwoju łódzkiego futbolu.

Mateusz nie tylko grał w Wilkach, ale także angażował się jako trener, brał czynny udział w akcjach promocyjnych, czy wspomagał nas jako grafik.

Chcemy też ogłosić, że nikt więcej nie zagra z numer 98 w Wilkach Łódzkich, będzie to już zawsze koszulka należąca do Mateusza Kuby.

Jego brak nadal jest ogromnym szokiem dla całej naszej rodziny. Składamy jako zawodnicy, zarząd i kibice, najszczersze kondolencje bliskim Mateusza.

Ceremonia pogrzebowa odbędzie się w poniedziałek 2 czerwca o godz. 11.00 w domu pogrzebowym na cmentarzu komunalnym przy ul. Kilińskiego w Pabianicach.

Panie i Panowie, panuozzo wkracza do miasta

0

Chrupie, obłędnie pachnie i smakuje tak, jak wygląda. Po prostu pysznie. Panuozzo – ta kolorowa kanapka z Włoch właśnie zawitała do naszych Pabianic. 

Jeżeli mieliście już okazję zobaczyć zielono-czarnego food tracka ustawionego przy Hotelu Włókniarz, to najwyższa pora sprawdzić, dlaczego warto tam zjeść. A powodów jest co najmniej kilka.

Powód nr 1: neapolitańskie ciasto zamiast pieczywa

Dokładnie to samo, które serwuje się w pizzeriach we Włoszech. Panuozzo to włoski przysmak, który można określić jako kanapkę z ciasta na pizzę. Skład ciasta jest niebywale prosty, ale to wysoka temperatura pieczenia w specjalnym piecu sprawia, że w nieco ponad minutę wyrasta nam chrupkie i delikatne ciasto włoskie.

– Wyrabiamy je sami, z mąki pszennej typu „00”, soli, wody i świeżych drożdży – mówi Michał Wlaźlak, współwłaściciel Schizza. – Pieczemy je w ponad 400 stopniach Celsjusza, dzięki czemu uzyskujemy charakterystyczne dla ciasta neapolitańskiego bąbelki powietrza i chrupkość.

Co ciekawe, w ofercie Schizza jest także ciasto pełnoziarniste i wersja keto, czyli bez węglowodanów.

Powód nr 2: składniki, że palce lizać

Grillowany kurczak, stek wołowy z grilla, szarpana wieprzowina, krewetki smażone na maśle, prosciutto czyli włoska szynka, salami picante i tofu dla klientów vege. Warzywa? Jak najbardziej: pomidorki koktajlowe, czarne oliwki, czerwona cebula, suszone pomidory, papryczka jalapeno, rukola, a także grillowany ananas i grillowana brzoskwinia. Nie skończyliśmy 😉 Sery: cheddar, mozarella, kremowa burrata, mascarpone i feta.

To, jakie składniki znajdą się w Twojej kanapce zależy od tego, na którą z 14 propozycji się zdecydujesz

 

Powód nr 3: autorskie sosy

Co najlepiej podkręca smak mięs? Oczywiście, że sosy. W Schizza jest ich pięć. To sos miętowo-bazyliowy, miodowo-musztardowy, mango z curry, tradycyjny pomidorowy oraz salsa. Ciekawostka: ich receptura to ścisła tajemnica tego miejsca.

Powód nr 4: rozmiar!

Jedyny i słuszny: placek o średnicy 32 cm. W praktyce oznacza to tyle, że panuozzo serwowane w Schizza to naprawdę solidna porcja, która zdecydowanie nasyci nawet najbardziej głodnych pabianiczan.

Powód nr 5: cena

Od 25 do 35 złotych za porządną sztukę jedzenia. Co ciekawe, za dużą porcję frytek stekowych, znanych głównie z popularnych burgerowni, zapłacimy jedynie 10 zł, za małą 7 zł. Napoje kosztują tu od 4 do 7 zł.

Powód nr 6: bierzesz na drogę lub jesz na miejscu

Kanapka panuozzo to doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy lubią jeść i spacerować w tym samym czasie. Jej kształt i forma podania pozwalają bowiem, by wygodnie pałaszować ten włoski przysmak bez użycia sztućców i talerza.

A jeżeli wolisz zjeść na miejscu, lada moment, na zielonej przestrzeni Hotelu Włókniarz pojawi się letni ogródek Schizzy, a w nim leżaki i stoliki.

Powód nr 7: coś innego niż kebab

– Dlatego właśnie postawiliśmy na panuozzo. To alternatywa dla kebabów, które zdecydowanie opanowały strefę street food. Chcieliśmy zaproponować mieszkańcom Pabianic coś zupełnie innego. Danie i jego warianty, które nie mają szansy się znudzić – mówi Mateusz Blaźniak – współwłaściciel nowo otwartego przy ul. Kilińskiego food track’a.

 

Schizza – panuozzo prosto z pieca
ul. Kilińskiego 40, Pabianice

godziny otwarcia:
pon. – pt. 12.00 – 24.00
soboty: 12.00 – 2.00
niedziele: 12.00 – 24.00

kontakt: 
pabianice@schizza.pl

O tym, co słychać w Schizza, z pewnością dowiecie się na fanpage’u tej marki. 

 

 

ZOFIA WYTRWAŁ

0

zmarła 28.05.2025 przeżywszy 78 lat

Ceremonia pogrzebowa odbędzie się 30.05.2025 o godz. 11.00 w domu pogrzebowym na cmentarzu komunalnym, przy ul. Kilińskiego 55/57 w Pabianicach.

G-SHOCK x Crocs: Nowy rozdział dla fanów obu marek

0
G-SHOCK x Crocs

W dzisiejszych czasach, gdy moda i technologia krzyżują się jak nigdy dotąd, na horyzoncie pojawia się niesamowita kooperacja – G-SHOCK łączy siły z Crocs. Ta współpraca to prawdziwa perełka, która łączy styl z funkcjonalnością, oferując coś, co z pewnością zafascynuje fanów obu tych światów. Sprawdźmy, co kryje się za tym zestawem i jakie designowe smaczki sprawiają, że ten duet to absolutny hit!

W sercu tej współpracy leży zestaw Echo Wave Clog z zegarkiem G-SHOCK, który jest połączeniem estetyki i praktyczności. To partnerstwo dwóch legendarnych marek przynosi na rynek coś naprawdę wyjątkowego, zarówno w kategorii zegarków, jak i obuwia. Zestaw wyposażony jest w elastyczny czasomierz, który możesz nosić na nadgarstku lub przymocować do klapek, co zamienia je w funkcjonalne akcesoria dzięki nowatorskiemu designowi.

Skupiając się na modzie i praktyczności, zestaw Echo Wave przyciąga wszystkich miłośników obu marek. Integrując zegarek z klapkami, ta współpraca eksploruje nowe terytoria technologii noszonej, oferując modnym konsumentom akcesoria, które są nie tylko stylowe, ale i użyteczne. To partnerstwo pokazuje, jak kreatywne współprace mogą przekształcać produkty, łącząc różne estetyki z innowacjami.

Partnerstwo między G-SHOCK a Crocs wprowadza cały wachlarz imponujących funkcji, które z pewnością zachwycą każdego poszukiwacza przygód. Kluczowym elementem tego zestawienia jest modularny design zegarka, który pozwala na łatwą personalizację. Odczepienie koperty zegarka od bransoletki i przymocowanie jej bezpośrednio do Crocs Echo Wave Clog za pomocą specjalnych punktów mocowania, to prawdziwy game-changer, który dodaje wszechstronności i wygody. Dzięki dźwigniom szybkiego zwalniania przełączanie między trybami staje się proste jak nigdy!

Trwałość to kluczowe słowo w tej kolekcji – zegarek jest odporny na wstrząsy i gotowy na wszystko, co przyniesie dzień. Jego wodoodporność sięga aż 200 metrów, co czyni go idealnym wyborem na ekstremalne warunki. Oprócz tego, znajdziesz w nim sygnaturowe funkcje G-SHOCK, takie jak:

  • czas światowy w różnych strefach,
  • precyzyjny stoper 1/100 sekundy,
  • timer odliczający,
  • codzienne alarmy,
  • zarówno wyświetlacze analogowe, jak i cyfrowe dla kompleksowego pomiaru czasu.

Te cechy składają się na produkt, który jest gotowy na każdą przygodę, nie tracąc przy tym klasycznych możliwości G-SHOCK.

G-SHOCK x Crocs Echo Wave to projekt, który wyróżnia się na tle innych dzięki spójnym i przyciągającym wzrok elementom designu. Centralnym punktem tej kolekcji jest wielokolorowy marmurkowy wzór, który jednoczy całą ofertę. Ten niezwykły design znajdziesz zarówno na pasku zegarka, jak i na jego kopercie, idealnie współgrając z podobnymi motywami w Crocs Echo Wave Clog, takimi jak paski czy wewnętrzne wyściółki.

Dodatkowo, zegarek G-SHOCK może mieć wygrawerowany tył koperty ozdobiony marmurkowymi wzorami, co dodaje mu wyjątkowego charakteru. Nawet opakowanie jest dopasowane do tematu, oferując unikatowe doświadczenie przy rozpakowywaniu z dobrze skoordynowanymi wzorami. Te przemyślane decyzje odzwierciedlają zaangażowanie partnerów w dostarczanie spójnej i imponującej gamy produktów.

Te i inne limitowane współprace możecie kupić w sklepie APLUG, renomowanym sprzedawcy unikalnych, ciężko dostępnych butów oraz ubrań.

Pan Marian świętuje setne urodziny!

10
Wyjątkowy jubileusz obchodził pan Marian Szymczyk z Pabianic, który 16 maja skończył 100 lat. Z tej okazji odwiedził go prezydent miasta Grzegorz Mackiewicz, składając serdeczne życzenia oraz przekazując list gratulacyjny, kwiaty i symboliczny upominek – ciepły koc.

Pan Marian pochodzi z Mierzączki Małej, niewielkiej miejscowości koło Dłutowa. Do Pabianic przeprowadził się wraz z żoną na początku lat 50. Przez cztery dekady związany był zawodowo z Pabianickimi Zakładami Środków Opatrunkowych, gdzie przepracował 40 lat.

Jubilat doczekał się licznej rodziny – ma dwoje dzieci, czworo wnuków, pięcioro prawnuków oraz praprawnuczka, który właśnie skończył dwa lata.
W małżeństwie przeżył blisko 73 lata. Jego ukochana żona zmarła w minionym roku w wieku 96 lat.

Pan Marian jest jednym z dziewięciu mieszkańców Pabianic, którzy mają sto lat lub więcej. W tym gronie są także dwaj mężczyźni i siedem kobiet. Najstarsza pabianiczanka urodziła się w 1919 roku.

Dostojnemu jubilatowi życzymy wielu kolejnych lat w zdrowiu, otoczonych miłością i szacunkiem najbliższych.

Zlikwidowana dziupla samochodowa pod Pabianicami [WIDEO]

22
Policjanci z łódzkiej Komendy Wojewódzkiej Policji, wspierani przez CBŚP oraz śledczych z Pabianic, zatrzymali 48-letniego mężczyznę podejrzanego o paserstwo luksusowych pojazdów skradzionych na terenie Niemiec.

Dziupla w gminie Pabianice

W połowie maja funkcjonariusze weszli na teren jednej z posesji w gminie Pabianice, gdzie ujawnili pięć pojazdów: cztery mercedesy oraz kampera marki Hymer. Wszystkie nosiły ślady ingerencji w numery VIN i były wcześniej skradzione w Niemczech. Policjanci zabezpieczyli także dwa motocykle – BMW oraz Harley-Davidson – których pochodzenie będzie weryfikowane.

Podzespoły z Porsche

Kolejne działania przeprowadzono na terenie firmy należącej do zatrzymanego. Znaleziono tam części samochodowe, w tym drzwi pochodzące ze skradzionego Porsche. Łączna wartość odzyskanego mienia przekracza 415 tysięcy złotych.

48-latek usłyszał zarzuty paserstwa. Ze względu na dużą wartość mienia, będzie odpowiadał w warunkach zaostrzonej odpowiedzialności. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Fatalny wypadek przy ryneczku. Roztrzaskane BMW i VW

39

We wtorkowy wieczór, około godziny 20:30, doszło do groźnego wypadku drogowego na skrzyżowaniu ulic Grota-Roweckiego i Nawrockiego, tuż obok ryneczku.

W zdarzeniu brały udział dwa samochody osobowe – BMW (na brytyjskich tablicach) oraz Volkswagen Passat. Siła zderzenia była na tyle duża, że oba pojazdy zostały poważnie uszkodzone.

Na miejsce błyskawicznie zadysponowano służby ratunkowe – trzy karetki pogotowia, jednostki straży pożarnej oraz policję. Z pierwszych informacji wynika, że kilka osób zostało poszkodowanych – ich stan zdrowia nie jest jeszcze znany Ratownicy medyczni udzielają im pomocy na miejscu.

Ostatecznie do szpitala w Pabianicach trafili obaj kierujący.

Jak przekazuje policja, 62-letni kierujący VW Passatem, jadąc ul. Nawrockiego, chciał skręcić w lewo w ul. Grota-Roweckiego (jechał od strony ul. Świetlickiego). Z naprzeciwka nadjeżdżało BMW, za kierownicą którego siedział 30-latek. W pojeździe znajdował się także 34-letni pasażer. Doszło do czołowego zderzenia.

.

Pogotowie Reporterskie na żywo z Pabianic. Tematem sporna działka przy Popławskiej

5
We wtorek, 27 maja, ekipa programu „Pogotowie Reporterskie” TVP3 Łódź realizowała na żywo odcinek z Pabianic. Tematem był planowany przez spółdzielnię mieszkaniową zamiar sprzedaży działki przy ul. Popławskiej 44–54.

Program był zaplanowany wcześniej, jednak dzień przed emisją – w poniedziałek – spółdzielnia wydała oświadczenie, że wycofuje się z pomysłu sprzedaży.

Mimo zmiany decyzji program został zrealizowany zgodnie z planem. W trakcie transmisji głos zabrali mieszkańcy osiedla, którzy od początku sprzeciwiali się sprzedaży terenu zielonego. Lokatorzy argumentowali, że działka stanowi ważne miejsce rekreacyjne dla mieszkańców i dzieci, a jej utrata byłaby dużą stratą dla lokalnej społeczności.

W programie uczestniczyli także przedstawiciele spółdzielni, którzy wyjaśnili, że decyzja o wycofaniu się ze sprzedaży wynikała z „wsłuchania się w głosy mieszkańców”. Podkreślili, że mimo wcześniejszych planów, „dobro wspólnoty lokalnej pozostało priorytetem”.

Materiał zrealizowany przez TVP3 Łódź miał charakter interwencyjny i pokazał, jak mieszkańcy mogą skutecznie wpływać na decyzje zarządów spółdzielni poprzez wspólne działanie i publiczne wyrażanie sprzeciwu.

Kolejny „stołek” dla Marka Gryglewskiego

27
Działacz Nowej Lewicy może liczyć na kolejne apanaże. Jak donosi Dziennik Łódzki, były wiceprezydent Pabianic został właśnie członkiem rady nadzorczej łódzkiego lotniska. 

Marek Gryglewski rok temu stracił stanowisko wiceprezydenta Pabianic. Polityk nie został jednak na lodzie i stworzono dla niego miejsce w zarządzie Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.

Oprócz tego został wybrany na przewodniczącego rady powiatowej. Jak się jednak okazuje, to nie wszystkie fuchy dla działacza Nowej Lewicy. DŁ informuje, że zasiądzie w radzie nadzorczej Portu Lotniczego w Łodzi i jako członek tego gremium będzie otrzymywał około 3500 złotych brutto. Warto zaznaczyć, że rady nadzorcze zbierają się zazwyczaj raz w miesiącu.

Skąd kolejna posada dla Marka Gryglewskiego? To klasyczne obsadzanie stanowisk publicznych ludźmi z partii. Marek Gryglewski w ZWiK miał być odpowiedzialny za budowę krytej pływalni, teraz będzie też kontrolował działania zarządu lotniska.

Marek Gryglewski nie powinien narzekać na brak pieniędzy. Z opublikowanego na początku maja oświadczenia majątkowego za 2024 rok wynika, że za cztery miesiące pracy w urzędzie miejskim jako wiceprezydent otrzymał 143 490 zł brutto. Na tę kwotę składają się pensja, odprawa, „trzynastka” i ekwiwalent za niewykorzystany urlop.
Gryglewski 7 maja rozpoczął pracę w ZWiK-u. Do końca roku, czyli przez niecałe osiem miesięcy, zarobił tam 115 904 zł brutto. Dodatkowo, jako przewodniczący rady, otrzymał nieopodatkowane 26 895 zł.

Lewica – jako nurt polityczny – nie jest przeciwna bogaceniu się jako takiemu, ale stawia wyraźny nacisk na sprawiedliwość społeczną, równość szans i redystrybucję dochodów.

Potrącenie pieszej na ul. Moniuszki. Kobieta trafiła do szpitala

10
We wtorek, przed godziną 12:00, na skrzyżowaniu ulic Moniuszki i Pięknej w Pabianicach doszło do groźnego wypadku.

48-letnia kobieta kierująca Toyotą potrąciła 59-letnią pieszą, która przechodziła przez oznakowane przejście dla pieszych.

Na miejsce natychmiast zadysponowano karetkę pogotowia oraz patrol policji. Poszkodowana kobieta doznała obrażeń i została przetransportowana do szpitala.

Ruch w tym miejscu jest utrudniony.

To kolejne już potrącenie na pasach w ostatnich dniach. O wypadkach informowaliśmy TUTAJ.