Strona główna Blog Strona 409

Robert jak Sub-Zero. Wytrzymał w lodowatej wodzie 1,5 godziny

8
fot. ze zbiorów organizatora n/z R. Kot z lewej
Podczas Międzynarodowego Zlotu Morsów w Mielnie zorganizowano 2. Mistrzostwa Polski w Morsowaniu. Robert Kot zajął 5. miejsce wśród mężczyzn i 7. w kategorii „open”. Do lodowatej wody weszło łącznie 67 uczestników. 

Robert Kot morsuje od trzech sezonów. Areną jego zmagań z zimną wodą jest głównie Lewityn. W sezonie morsuje co najmniej raz na tydzień.

– Przyznam szczerze, że pierwszy raz morsowałem na czas i pierwszy raz tę formę rekreacji potraktowałem jako rywalizację – mówi Robert z klubu Pabianickie Morsy.

Rywalizacja była zacięta, bowiem najwytrzymalszy zawodnik spędził w wodzie o temperaturze około 1 stopnia Celsjusza aż 2 godziny i 15 minut. Rekord świata wynosi 3 godziny.

– Nie miałem kryzysów. Cały czas byliśmy pod opieką medyczną. Regularnie mierzono nam temperaturę, która nie mogła spaść poniżej 35 stopni – mówi pabianicki mors.
– Wyszedłem z wody, gdy zacząłem czuć skurcze mięśni. To wywołało lekki niepokój.

Robert Kot zapowiedział, że w przyszłym roku spróbuje pobić swój rekord.

W zawodach wziął udział jeszcze jeden pabianiczanin – Marek Gryś, który spędził w wodzie 31 minut.

fot. ze zbiorów organizatora n/z M. Gryś i R. Kot

Zaczęło się. Wiatr zrywa dachy i łamie drzewa

0
Od godziny 6.00 strażacy interweniują przy usuwaniu skutków wichury. Alert ostrzegający przed silnym wiatrem obowiązuje do godz. 18.00.

Dachy zerwało (bądź naderwało) w czterech miejscach. Zastępy OSP wysłane zostały do Orpelowa i Dobronia (budynki mieszkalne i budynek szkoły) oraz do Górki Pabianickiej (zabudowania gospodarcze).
Druhowie z Dobronia usuwają też powalone drzewo na ul. Witosa w Dobroniu. Nadłamany konar zagraża bezpieczeństwu przechodniów. Kolejny zastęp wysłany został do Chechła Drugiego na ul. Podleśną. Tam drzewo zwaliło się na drogę. Nie ma przejazdu.

Jak podaje IMGW około godziny 6.00 rano wiatr wiał z prędkością do 76 km/h. Porywy mają jednak się wzmagać i osiągać prędkość nawet do 115 km/h.

Choć alert o silnym wietrze obowiązuje do czwartku do godz. 18.00, to z prognoz wynika, że niebezpiecznie ma być również w kolejnych dniach.

Do godz. 15.00 strażacy z powiatu pabianickiego odnotowali 26 interwencji związanych z usuwaniem skutków wichury.l

Heima debiutuje z albumem „W domu”. Krążek dostępny jest w Empikach

4
Długo kazali czekać fanom na pierwszy, pełny materiał. Zespół Heima, czyli połączone siły muzyków z Łodzi, Pabianic i Aleksandrowa Łódzkiego, debiutuje dziś na rynku muzycznym z krążkiem „W domu”. 

Płyta to 12 kompozycji, w klimacie indie pop-rock, zaśpiewanych w języku polskim, które powstawały przez kilka lat, czyli od początku istnienia zespołu.

– To zbiór przemyśleń wszelakich, bez narzucania konkretnego tematu. To pole do ruszenia swoich szarych komórek i znalezienia swojej własnej interpretacji, a nie zastanawiania się „Co autor miał na myśli?”. To muzyka idealna do słuchania w zaciszu swojego domu (jak sama nazwa wskazuje), do popłakania i do uśmiechania – opisuje zespół w notce promocyjnej.

I faktycznie nie znajdziemy tutaj dynamicznych riffów czy ekwilibrystycznych przejść na perkusji. Płyta utrzymana jest w melancholijnym klimacie i niewiele numerów („Cicho tonę” czy „Halo”)  ma tempo powyżej 120 bpm. Należy jednak zwrócić uwagę na kunszt muzyczny instrumentalistów. Utwór „Zamknij oczy” nagrany jest w metrum 3/4, natomiast „Nie spotkamy się” częściowo w 7/8. Na uwagę zasługuje również głos wokalistki – Olgi Stolarek.

Płyta wydana została przez Agora Muzyka pod patronatem Radia 357 i portalu Poinformowani.pl. CD znajduje się już w ponad 100 Empikach w całej Polsce.
– Zadbaliśmy też o to, aby znalazła się w pabianickim Empiku w Tkalni – mówi wokalistka.
Numerów Heimy można posłuchać również na portalach streamingowych – Spotify czy Tidal.

Zespół Heima to Olga Stolarek,  dwaj pabianiczanie – Paweł Pałyga, gitarzysta i Maciej Gutowski – basista. Na perkusji gra Maciej Nowacki.

https://youtu.be/ZRT0eYutWrA

Policja zapowiada na czwartek akcję drogową

23

W czwartek 17 lutego policjanci w całym kraju przeprowadzą działania „Niechronieni”. – Mają one wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a zwłaszcza na przestrzeganie przepisów związanych z korzystaniem z dróg przez pieszych i rowerzystów – zapowiadają policjanci. 

Funkcjonariusze będą uważnie przyglądać się pieszym, rowerzystom. Pod lupą będą też kierując pojazdami i ich zachowanie względem pieszych, a w szczególności w rejonach przejść dla pieszych i skrzyżowań.

Jak wyjaśniają policjanci, prawidłowe zachowanie pieszych, to nie tylko korzystanie z elementów odblaskowych w czasie od zmierzchu do świtu poza obszarem zabudowanym. Trzeba również zwrócić uwagę na prawidłowe zachowanie przy przechodzeniu przez jezdnię. W tym przypadku pomimo posiadanego pierwszeństwa pieszy ma obowiązek zachować szczególną ostrożność i zwiększyć swoją uwagę na tyle aby móc szybko zareagować na ewentualne niebezpieczeństwo. Wchodząc na przejście dla pieszych warto zdjąć kaptur z głowy, koniecznie zakończyć rozmowę telefoniczną, czy wyjąć z uszu słuchawki. Rowerzyści powinni pamiętać, że zabronione i bardzo niebezpieczne jest przejeżdżanie przez jezdnie wzdłuż po przejściu dla pieszych.

Dodatkowo rowerzyści powinni zadbać o niezbędne wyposażenie roweru. Prawidłowe oświetlenie i odblaski sprawiają, że jesteśmy bardziej widoczni na drodze a tym samym bardziej bezpieczni.

Prezydent wypowiedział się o kursach Z41

9
1 stycznia kursują jedynie autobusy MPK Łódź
Czytelnicy skarżą się na (łagodnie mówiąc) mało profesjonalną obsługę linii Z41, która wozi pasażerów do Łodzi i z powrotem. Na interpelacje jednego z radnych odpowiedział prezydent Grzegorz Mackiewicz.

Poniżej publikujemy pełną odpowiedź:

„Trudności z obsługą trasy Pabianice – Łódź komunikacją autobusową związane zarówno
z kwestią punktualności, czasu przejazdu, jak i kwestiami ekologicznymi, potwierdzają słuszność podjętej przeze mnie decyzji o konieczności zmodernizowania linii tramwajowej Pabianice – Łódź.
Dzięki modernizacji torowisk, sieci trakcyjnej i podstacji trakcyjnych, zapewniona zostanie
niezawodna, regularna i punktualna komunikacja między Pabianicami, Ksawerowem a Łodzią, wykonywana tramwajami.

W kwestii mylenia trasy, uprzejmie informuję, że kierowcy linii Z41 otrzymują mapki
z przebiegiem trasy. Rzeczywiście dochodziło do pojedynczych przypadków realizowania kursów niewłaściwą trasą. Wydział Infrastruktury Technicznej i Komunikacji podejmował stosowne interwencje zarówno w MPK-Łódź Sp. z o.o., jak i w Zarządzie Dróg i Transportu w Łodzi. Do obydwu tych jednostek były przekazywane także uwagi odnośnie stanu technicznego i wizualnego pojazdów.

Do czynności kontrolnych stanu technicznego pojazdów uprawnione są odpowiednie służby – m.in. Policja i Inspekcja Transportu Drogowego. Prezydent Miasta Pabianic nie ma w tym zakresie kompetencji. Jeszcze w grudniu 2021 r. skierowałem do Łódzkiego Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego wniosek o podjęcie kontroli stanu technicznego autobusów obsługujących linię Z41. Pismem z 5 stycznia 2022 r. Naczelnik Wydziału Inspekcji WITD w Łodzi poinformował, że przekazana informacja zostanie wykorzystana podczas planowania kontroli.”

Z41 będzie nas wozić co najmniej do końca listopada, bo to najnowszy termin zakończenia inwestycji związanej z modernizacją torowiska.

Pijana kierująca naubliżała policjantom

4
Pijana kierująca podczas kontroli drogowej znieważyła policjantów oraz naruszyła ich nietykalność cielesną. Po wytrzeźwieniu usłyszała zarzuty.

13 lutego 2022 roku około godziny 13.00 dyżurny policja została powiadomiona przez świadków o pijanej kierującej Hondą Civic.

– Z relacji zgłaszającego wynikało, że widział jak zataczająca się kobieta wsiada do auta przy ulicy Myśliwskiej. Mężczyzna jechał cały czas za kierującą utrzymując kontakt z dyżurnym policji. Kobieta zaparkowała na ulicy Sybiraków i pieszo odeszła w kierunku pobliskich zabudowań – relacjonuje podkom. Ilona Sidorko, rzeczni prasowy pabianickiej policji.

Kiedy została zatrzymana przez funkcjonariuszy, była agresywna i znieważała interweniujących policjantów. Trafiła do policyjnej celi. Kobieta miała w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu.
54-lenia pabianiczanka po wytrzeźwieniu usłyszała zarzuty kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości oraz znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Za popełnione przestępstwa grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Kiedy warto używać peelingu do ciała?

0

Peeling to zabieg, którego celem jest złuszczenie martwego naskórka. Warto wykonywać go regularnie, aby skóra była jedwabiście gładka. Peeling przygotowuje ciało do dalszej pielęgnacji, poprawia wchłanianie składników aktywnych do głębszych warstw skóry, zapobiega wrastaniu włosków po depilacji oraz zapewnia równomierną opaleniznę. Co warto wiedzieć o peelingach do ciała?

Kiedy Twoje ciało potrzebuje peelingu?

Peeling to zabieg kosmetyczny, którego celem jest usunięcie martwych komórek naskórka poprzez ich złuszczenie. Jednocześnie zabieg pobudza skórę do produkcji nowych komórek. Peeling warto wykonywać regularnie, aby zapobiec powstawaniu takich niedoskonałości, jak zaskórniki, wypryski czy szorstkość skóry. Jeśli Twoja skóra jest sucha, matowa i pozbawiona blasku, to znaczy, że potrzebuje peelingu połączonego z odżywczą pielęgnacją.

Kiedy warto wykonać złuszczanie naskórka przy pomocy peelingu do ciała?

  • Przed aplikacją odżywczych kosmetyków do ciała, np. maski, serum czy balsamu. Zabieg przyspieszy wchłanianie składników aktywnych zawartych w tych produktach.
  • Przed opalaniem – odpowiednie złuszczenie martwego naskórka pozwoli uzyskać efekt równomiernej opalenizny. Może również korzystnie wpłynąć na jej odcień. Pamiętaj jednak, aby peeling wykonać kilka dni przed opalaniem – dzięki temu warstwa ochronna naskórka będzie miała czas na regenerację. Podczas opalania zastosuj kosmetyk z filtrem UV. Bez tego Twoja skóra będzie narażona na poparzenia i przebarwienia posłoneczne.
  • Przed nałożeniem balsamu brązującego – to konieczne, aby sztuczna opalenizna wyglądała jak najbardziej naturalnie – bez nieestetycznych smug i plam. Dzięki odpowiedniemu przygotowaniu skóry efekt takiej opalenizny utrzyma się przez długi czas.
  • Przed depilacją – wykonanie peelingu ciała zapobiegnie wrastaniu włosków po użyciu depilatora czy maszynki do golenia.

Peelingu ciała nie można wykonywać, gdy skóra jest podrażniona lub występują na niej stany zapalne. Kosmetyków złuszczających nie powinno się również stosować po opalaniu.

Dlaczego warto wykonywać peeling ciała?

Peeling do ciała, dzięki złuszczeniu martwego naskórka, stymuluje proces regeneracji skóry. Zabieg wyraźnie wpływa na poprawę jej wyglądu i kondycji, dlatego warto o nim pamiętać podczas domowej pielęgnacji ciała.

Regularne stosowanie peelingu do ciała pozwala na:

  • wygładzenie naskórka;
  • ograniczenie niedoskonałości, takich jak zaskórniki i wypryski;
  • likwidację drobnych przebarwień;
  • pobudzenie skóry do regeneracji, czyli produkcji nowych komórek;
  • pobudzenie mikrokrążenia w skórze;
  • redukcję cellulitu;
  • zwiększenie absorpcji składników aktywnych zawartych w kremach, balsamach i innych kosmetykach pielęgnacyjnych;
  • przygotowanie skóry do kolejnych zabiegów;
  • odprężenie ciała.

Jak używać peelingu do ciała?

Podstawowy podział peelingów do ciała to: drobnoziarniste i gruboziarniste. Zawierają mniejsze lub większe drobinki, dzięki którym możliwe jest mechaniczne złuszczenie naskórka na różnych obszarach ciała. Do peelingu nóg czy pleców najlepiej sprawdzą się kosmetyki gruboziarniste. Do delikatniejszych partii ciała, np. szyi, dekoltu czy brzucha, powinno się używać peelingu drobnoziarnistego. Cząstki ścierające to zazwyczaj cukier, sól albo zmielone pestki owoców. Dodatkowo peelingi do ciała zawierają szereg składników aktywnych, dzięki czemu zabieg ma właściwości nie tylko złuszczające, lecz także nawilżające i regenerujące.

Aby peeling do ciała przyniósł optymalne efekty, należy wykonywać go regularnie, ale nie częściej niż 1-2 razy w tygodniu. W przypadku skóry wrażliwej powinien to być jeden zabieg na dwa tygodnie. Zbyt częste złuszczanie naskórka może osłabić barierę ochronną skóry i przyczynić się do podrażnień.

Peeling należy nakładać na oczyszczoną i wilgotną skórę, co zmniejsza ryzyko zbyt głębokiego złuszczenia. Zabieg powinien trwać około 10-15 minut. Nakładaj go na skórę i wykonuj delikatny masaż okrężnymi ruchami. Na koniec peeling dokładnie zmyj letnią wodą, a na skórę nałóż regenerujący balsam lub krem.

Praca zdalna w Meksyku – na co zwrócić uwagę?

0

Dla jednych praca zdalna to prawdziwe utrapienie. Dla drugich jest to jednak świetna okazja do tego, żeby połączyć ją z czymś bardziej przyjemnym. Niektórzy decydują się nawet pracować zdalnie z zagranicy. Nazywa się ich cyfrowymi nomadami.

Wiele osób szukając miejsca do pracy zdalnej decyduje się na wyjazd do Meksyku. To kraj o wielu obliczach, z przepięknymi plażami. Ze względu na brak rygorystycznych obostrzeń, niektórzy nawet decydują się tam zostać na dłużej i zarabiać właśnie w tak pięknych okolicznościach przyrody.

Kiedy jest to w ogóle możliwe?

Teoretycznie wyjazd za granicę jest możliwy w przypadku każdego, kto pracuje zdalnie. Bez względu na to, czy robi to na stałe, czy może tylko czasowo, z powodu trwania pandemii. Kiedy przyjrzeć się temu bliżej, nie jest to jednak już aż tak oczywiste. Tym bardziej w przypadku, kiedy nie pracujesz na własną rękę, a jesteś gdzieś zatrudniony na etat.

Jeśli posiadasz nad sobą jakiegoś zwierzchnika, ten powinien zostać o tym poinformowany. Może zdarzyć się, że twoja praca zdalna w Meksyku nie do końca będzie mu na rękę. Po pierwsze ze względu na to, że często Internet jest tam o wiele bardziej wolny niż w Polsce, co może wiązać się z problemami komunikacyjnymi, a po drugie ze względu na to, że w przypadku wystąpienia konieczności pilnego spotkania, to nie będzie możliwe do zrealizowania.

Są osoby, które chcąc uniknąć problemów decydują się wyjechać pracować do Meksyku czy innych oddalonych miejsc bez wiedzy pracodawcy. Jest to jednak ryzykowne. Zwłaszcza na dłuższą metę. Taki wyjazd bardzo szybko może wyjść na jaw. Wystarczy, że szef poprosi Cię o spotkanie, a ty nie będziesz mógł na nie dojechać albo, że zachorujesz i będziesz zmuszony przedstawić odpowiednie zaświadczenie od lekarza z zagranicy.

Sprawa wygląda zupełnie inaczej w momencie, w którym jesteś samozatrudniony. Wtedy też możesz pracować gdzie zechcesz. Jeśli jesteś tylko stworzony do podróżowania i życia na walizkach, rozwiązanie to jest idealne. W końcu kto nie chciałby pracować leżąc na plaży?

Czytaj także: Praca zdalna w Meksyku – przewodnik Oli Synowiec

Co kiedy zapadła decyzja?

Jeśli masz taką możliwość i czeka Cię praca zdalna w Meksyku, przed wyjazdem koniecznie musisz zwrócić uwagę na kilka kwestii. Przede wszystkim zadbaj wcześniej o to, aby w Twoim nowym miejscu zamieszkania był dobry Internet. To szczególnie istotne jeśli zdarza Ci się w pracy z kimś łączyć za pomocą komunikatorów i kamerki.

Jeśli planujesz wyjechać do Meksyku musisz wiedzieć, że będzie potrzebny Ci adapter do kontaktu. Gniazdka są tam bowiem amerykańskie, a więc bez przejściówki nie podłączysz do nich żadnego sprzętu kupionego w Polsce.

Jeśli chodzi o formalności, nie musisz obawiać się kwestii związanych z pandemią. Obostrzenia są tam o wiele mniej restrykcyjne niż w Polsce. Przy wjeździe nie powinno więc być żadnego problemu. Jeśli planujesz dłuższy wyjazd, powinieneś zdawać sobie sprawę z tego, że jeśli będzie on trwał dłużej niż 180 dni, będzie potrzebna Ci wiza. Chyba, że przed upływem tego okresu opuścisz Meksyk przynajmniej na 72 godziny. Wtedy bez problemu możesz przebywać tam kolejne pół roku.

więcej ciekawych treści znajdziesz na portalu Uzdalnieni.pl

Kurier wjechał w naczepę tira

0
Jedna osoba została poszkodowana w zdarzeniu drogowym na trasie S14, tuż przy węźle Rypułtowice. 

Informacja o wypadku wpłynęła do służb ratunkowych chwilę po godz. 14.00. Na miejsce wysłano straż pożarną, pogotowie ratunkowe i policję. Ranna została kobieta podróżująca Citroenem Berlingo, który uderzył w tył naczepy. Kierowca ciężarówki był już prawdopodobnie na prawym pasie do zjazdu z obwodnicy. Pojazdy jechały w stronę Łodzi.

Nie było utrudnień w ruchu.

Stare drzwi przeznaczył na opał. Interweniowali strażnicy

7

Walentynkowe popołudnie z pewnością popamięta jeden z mieszkańców Pabianic, który wypalał w swoim piecu coś, co nie powinno tam trafić. O śmierdzącym dymie wydobywającym się z komina budynku przy ulicy Świętokrzyskiej 45 została powiadomiona Straż Miejska. 

Zgłoszenie wpłynęło około godziny 16.00. Wysłani na miejsce funkcjonariusze musieli się chwilę natrudzić, by ustalić winowajcę.

– To piętrowa kamienica, gdzie do jednego przewodu kominowego podłączonych jest kilka mieszkań – wyjaśnia interweniujący strażnik – Trzeba było ustalić, który lokator pali śmieciami, ale się udało.

Po kontroli mieszkania i pieca jednego z mieszkańców stwierdzono, iż wypalał on pocięte, lakierowane drzwi. Część pociętych odpadów leżała przygotowana do spalenia. Mężczyznę ukarano mandatem w kwocie 300 złotych.

Przypominamy, że Straż Miejska również we własnym zakresie próbuje ustalać budynki, gdzie mieszkańcy wypalają śmieci. W tym celu, od kilku tygodni, w godzinach wieczorowo – nocnych organizowane są przeloty zakupionym dronem nad wyznaczonymi osiedlami. Takie kontrole pozostaną najprawdopodobniej do końca sezonu grzewczego.