Strona główna Blog Strona 11

Piecyki na pellet w domku letniskowym – efektywne ogrzewanie okazjonalne

0

Domek letniskowy najczęściej kojarzy się z odpoczynkiem w ciepłe dni. Jednak coraz więcej osób korzysta z takich obiektów także jesienią czy zimą. Aby pobyt w chłodniejsze miesiące był komfortowy, potrzebne jest odpowiednie ogrzewanie. Rozwiązaniem, które łączy wygodę i ekonomię, są piecyki na pellet. To urządzenia, które zyskały popularność dzięki łatwości obsługi i wysokiej efektywności pracy. Tego typu źródło ciepła świetnie sprawdza się właśnie w domkach używanych okazjonalnie.

Dlaczego piecyki na pellet są dobrym wyborem do domku letniskowego?

Piecyki na pellet różnią się od tradycyjnych pieców na drewno przede wszystkim sposobem działania. Pellet, czyli sprasowane granulki z biomasy, jest paliwem łatwym w przechowywaniu i dozowaniu. Urządzenia z automatycznym podajnikiem same regulują ilość podawanego opału, co oznacza, że użytkownik nie musi ciągle doglądać ognia.

W praktyce wystarczy zasypać zbiornik pelletem, ustawić temperaturę i pozwolić urządzeniu działać. To ogromna wygoda w przypadku domku letniskowego, gdzie każda wizyta powinna kojarzyć się z odpoczynkiem, a nie z obowiązkami związanymi z paleniem w tradycyjnym piecu.

Co ważne, nowoczesne piecyki pozwalają na szybkie nagrzanie pomieszczenia i utrzymanie stabilnej temperatury, nawet gdy budynek przez dłuższy czas stał nieogrzewany. Eksperci z Defro Home zauważają, że to właśnie ta cecha czyni pellet idealnym paliwem do ogrzewania okazjonalnego.

Efektywność ogrzewania a warunki w domku letniskowym

Domki letniskowe mają zwykle lekką konstrukcję, słabszą izolację i niewielką powierzchnię, dlatego ogrzewanie powinno działać szybko i skutecznie. Piecyki na pellet spełniają te wymagania – dzięki wentylatorowi i sterowaniu spalaniem potrafią w krótkim czasie podnieść temperaturę, co jest szczególnie ważne, gdy domek stoi nieogrzewany i używany jest tylko w weekendy.

Dodatkową zaletą pelletu jest jego powtarzalna jakość, która zapewnia stabilne spalanie i przewidywalne zużycie, w przeciwieństwie do drewna o zmiennej wilgotności. Dzięki temu łatwo oszacować ilość opału na pobyt, a program „Czyste Powietrze” promuje takie rozwiązania jako proste w obsłudze i zgodne z nowoczesnymi standardami ogrzewania.

Obsługa i komfort użytkowania

Korzystanie z piecyka na pellet nie wymaga doświadczenia – urządzenie wyposażone w elektroniczny sterownik samo kontroluje pracę wentylatora, podajnika i temperaturę spalania. Użytkownik ustawia tylko żądaną wartość, a piecyk dostosowuje intensywność ogrzewania. Wiele modeli umożliwia także programowanie harmonogramu czy sterowanie zdalne, co pozwala nagrzać domek jeszcze przed przyjazdem.

Specjaliści z Defro Home podkreślają, że dla bezawaryjnej pracy ważne jest regularne czyszczenie i stosowanie dobrej jakości pelletu. Opróżnianie popielnika czy usuwanie osadu zajmuje niewiele czasu, a zapewnia długą żywotność i sprawność urządzenia.

Koszty ogrzewania pelletem w praktyce

Pellet uchodzi za paliwo przystępne cenowo, szczególnie jeśli porównamy go z energią elektryczną czy gazem z butli, często używanymi w domkach letniskowych. Dzięki wysokiej kaloryczności i sprawności urządzeń, ogrzewanie pelletem pozwala osiągnąć komfort cieplny przy rozsądnych kosztach.

Dla domków letniskowych, gdzie ogrzewanie potrzebne jest sezonowo, istotna jest także możliwość łatwego planowania zużycia. Pellet sprzedawany jest w workach, które można wygodnie przewozić i magazynować. Nie ma potrzeby budowy dużej kotłowni ani magazynu opału – wystarczy miejsce na kilka worków.

Nowoczesne piecyki na pellet zużywają jedynie niewielką ilość energii elektrycznej potrzebnej do pracy wentylatora i sterownika, dzięki czemu nie obciążają instalacji domowej. Program „Czyste Powietrze” dodatkowo zachęca do ich wyboru, wskazując je jako przykład nowoczesnych, bezpiecznych i wygodnych systemów grzewczych.

Piecyki na pellet a estetyka wnętrza

Wielu właścicieli domków letniskowych zwraca uwagę nie tylko na funkcjonalność, ale także na wygląd urządzenia grzewczego. W tym zakresie piecyki na pellet oferują szerokie możliwości. Występują w różnych kształtach, kolorach i rozmiarach, co ułatwia dopasowanie ich do charakteru wnętrza.

Niektóre modele mają przeszklone drzwiczki, dzięki czemu można cieszyć się widokiem płomieni, podobnie jak w klasycznym kominku. To szczególnie ważne w domkach letniskowych, gdzie ogień często stanowi element atmosfery i relaksu.

Estetyczny piecyk staje się nie tylko źródłem ciepła, ale również częścią wystroju wnętrza. Dzięki temu ogrzewanie może łączyć funkcję praktyczną z dekoracyjną.

Mobilność i elastyczność użytkowania

Domek letniskowy nie zawsze jest użytkowany przez cały rok w jednakowy sposób. Czasami odwiedzany jest co weekend, innym razem tylko kilka razy w sezonie. Dlatego elastyczność urządzenia grzewczego ma duże znaczenie.

Piecyki na pellet są w tym kontekście idealne – zajmują niewiele miejsca, mogą pracować zarówno przez kilka godzin, jak i przez kilka dni bez przerwy, a w razie potrzeby łatwo je wyłączyć.

Dzięki automatycznemu podajnikowi i sterowaniu użytkownik nie musi obawiać się, że ogień zgaśnie w nocy. Piecyk utrzyma stałą temperaturę, co jest szczególnie komfortowe w chłodne jesienne i zimowe wieczory.

Blisko tragedii w Ksawerowie. Do szpitala trafiło 5 osób

27
7 października o godzinie 5:56 służby otrzymały zgłoszenie o podejrzeniu zatrucia tlenkiem węgla w jednym z budynków przy ul. Górnej w Ksawerowie.

Pięć osób wymagało hospitalizacji: 9-letnia dziewczynka, kobiety 42 i 65 lat oraz mężczyźni 41 i 65 lat. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitali: ICZMP, szpitala im. Kopernika w Łodzi oraz do placówki w Pabianicach.

W budynku znajdował się kocioł gazowy, który najprawdopodobniej był źródłem emisji czadu. Co istotne, nie było tam zainstalowanych czujników tlenku węgla. Jak ustalono, w nocy jedna z kobiet miała omdlenia, jednak objawy zostały zbagatelizowane.

Na miejscu działały trzy zespoły ratownictwa medycznego, dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej oraz jeden zastęp OSP. Strażacy przewietrzyli budynek i zabezpieczyli miejsce zdarzenia.

Wpływ prawidłowej instalacji i hydrauliki na żywotność kotła i minimalizację awarii

0
żywotność kotła i minimalizację awarii

Każdy kocioł, niezależnie od tego, czy ogrzewa dom jednorodzinny, czy obiekt firmowy, wymaga odpowiednio zaprojektowanej i wykonanej instalacji. Sam zakup urządzenia grzewczego to dopiero początek – jego efektywność i żywotność w ogromnej mierze zależą od jakości montażu oraz właściwego układu hydraulicznego. Zaniedbania w tym obszarze mogą prowadzić do awarii, strat energii czy szybszego zużycia komponentów.

Kotły i znaczenie instalacji hydraulicznej

Nowoczesne kotły projektowane są tak, by działały jak najbardziej efektywnie i ekologicznie. Jednak nawet najlepsze urządzenie nie osiągnie wysokiej sprawności, jeśli instalacja nie zostanie prawidłowo wykonana. Układ hydrauliczny, czyli sieć przewodów, zaworów, pomp i zabezpieczeń, odpowiada za właściwy przepływ wody grzewczej oraz równomierne rozprowadzenie ciepła w całym budynku.

W praktyce oznacza to, że przy złym wykonaniu instalacji może dochodzić do przegrzewania niektórych elementów, zbyt niskiej temperatury w wybranych pomieszczeniach lub szybszego zużycia podzespołów. Producenci, tacy jak Defro, podkreślają, że poprawna hydraulika to podstawa bezawaryjnej i długiej pracy urządzenia.

Dlaczego hydraulika ma tak duży wpływ na żywotność kotła?

Układ hydrauliczny to swoisty krwiobieg instalacji grzewczej. Jeśli działa prawidłowo, kocioł pracuje w optymalnych warunkach i zużywa mniej energii. Jeśli jednak pojawią się błędy, skutki mogą być odczuwalne bardzo szybko.

Najczęstsze konsekwencje źle zaprojektowanej hydrauliki to:

  • przeciążenie wymiennika ciepła, które skraca jego żywotność,
  • nierównomierna praca grzejników i podłogówki, co prowadzi do strat energii,
  • przegrzewanie elementów instalacji, zwiększające ryzyko awarii,
  • gromadzenie się osadów i zanieczyszczeń w miejscach o słabym przepływie.

Eksperci z Defro podkreślają, że to właśnie układ hydrauliczny w największym stopniu decyduje o tym, czy kocioł wytrzyma 10, czy nawet 20 lat intensywnej eksploatacji.

Najczęstsze błędy przy projektowaniu instalacji

Montaż kotła i instalacji wymaga nie tylko doświadczenia, ale też przestrzegania zasad technicznych. Niestety w praktyce zdarzają się błędy, które mogą skrócić żywotność urządzenia. Do najczęstszych należą:

  • brak zaworu mieszającego, co prowadzi do pracy w zbyt niskiej temperaturze,
  • źle dobrana średnica przewodów, ograniczająca przepływ,
  • nieprawidłowe ustawienie pomp obiegowych,
  • brak naczynia wzbiorczego lub jego zły dobór,
  • niepoprawne rozmieszczenie zaworów bezpieczeństwa.

Każdy z tych błędów może skutkować zwiększonym ryzykiem awarii. Dlatego projektowanie instalacji najlepiej powierzyć fachowcom, którzy mają doświadczenie w pracy z nowoczesnymi systemami grzewczymi.

Rola regularnych przeglądów i konserwacji

Nawet najlepiej zaprojektowana instalacja wymaga kontroli. Regularne przeglądy pozwalają wykryć drobne nieprawidłowości, zanim przerodzą się w poważne awarie.

W ramach takich prac sprawdza się m.in.:

  • stan pomp i armatury,
  • drożność przewodów,
  • działanie zaworów bezpieczeństwa,
  • czystość filtrów i separatorów zanieczyszczeń,
  • szczelność układu hydraulicznego.

Warto pamiętać, że programy takie jak „Czyste Powietrze” często obejmują nie tylko wymianę kotła, ale też modernizację całej instalacji, co zwiększa bezpieczeństwo i komfort użytkowników.

Hydraulika w domach i firmach

Właściwie zaprojektowana hydraulika jest ważna nie tylko w domach jednorodzinnych, ale również w budynkach firmowych, gdzie zapotrzebowanie na ciepło jest znacznie większe. W takich obiektach układ musi być jeszcze bardziej przemyślany, aby uniknąć strat energii i zapewnić niezawodną pracę przez cały sezon grzewczy.

Specjaliści z Defro wskazują, że w firmach szczególnie istotne jest monitorowanie parametrów pracy – nowoczesne systemy pozwalają na bieżąco kontrolować temperaturę, przepływ i ciśnienie, co znacząco obniża ryzyko nagłych awarii.

Jak zapewnić bezawaryjną pracę kotła przez lata?

Aby kocioł działał długo i sprawnie, należy zadbać o kilka kluczowych aspektów:

prawidłowy dobór mocy urządzenia do zapotrzebowania budynku,

  • profesjonalny projekt instalacji hydraulicznej,
  • użycie wysokiej jakości komponentów – pomp, zaworów, przewodów,
  • regularne przeglądy i czyszczenie instalacji,
  • możliwość integracji z nowoczesną automatyką sterującą.

Wielu inwestorów podkreśla, że dobrze wykonana instalacja szybko się zwraca – nie tylko dzięki mniejszej liczbie awarii, ale też niższym rachunkom za ogrzewanie. Co więcej, przy modernizacji systemu można skorzystać z dofinansowań, takich jak „Czyste Powietrze”, co dodatkowo zwiększa opłacalność inwestycji.

21-latek wpadł w ręce policji po przewróceniu palety ze zniczami

0

Policjanci zatrzymali 21-latka, który przewrócił paletę ze zniczami w sklepie na ulicy Zgierskiej, a następnie okazało się, że jest poszukiwany przez sąd i posiadał przy sobie amfetaminę.

Do zdarzenia doszło 3 października o godz. 10:40. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce po tym, jak klient sklepu przewrócił paletę ze zniczami podczas ujęcia mężczyzny rozpoznanego jako sprawcę wcześniejszej kradzieży. Dzień wcześniej 21-latek wyniósł z innego dyskontu 8 kaw o wartości niemal 550 złotych.

Podczas kontroli w jednej z kieszeni jego bluzy policjanci znaleźli dilerkę z białym proszkiem, który wstępne badanie narkotesterem wskazało jako amfetaminę. Mężczyzna został zatrzymany, a jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzuty.

Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Odpowie również za wykroczenie związane z przewróceniem palety w sklepie. Po pobycie w policyjnej celi trafił do aresztu śledczego, gdzie spędzi najbliższe 30 dni.

Pijany zderzył się z tramwajem

4
fot. policja
4 października 2025 roku o godz. 22:05 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach otrzymał zgłoszenie o kolizji samochodu osobowego z tramwajem na ulicy Warszawskiej. 

Według relacji motorniczego, kierujący oplem jadąc od strony ulicy 3 Maja w kierunku Nawrockiego najprawdopodobniej chciał gwałtownie zawrócić. W wyniku manewru doszło do zderzenia pojazdów. Motorniczy zauważył, że 55-letni kierowca, który wysiadł z auta, ledwo utrzymuje się na nogach i wyczuł od niego alkohol. Łodzianin uniemożliwił mężczyźnie ucieczkę, zamykając drzwi tramwaju.

Badanie alkomatem wykazało, że pabianiczanin miał w organizmie 1,6 promila alkoholu. Dodatkowo samochód, którym podróżował, nie posiadał ważnej polisy OC. Mężczyzna stracił już prawo jazdy.

Za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Jazda pod wpływem alkoholu grozi karą do 3 lat pozbawienia wolności. Nie uniknie także konsekwencji za spowodowanie kolizji drogowej oraz prowadzenie pojazdu bez ubezpieczenia.

Przeczytaj również: 40-latek leżał obok hulajnogi. Interweniowała policja

40-latek leżał obok hulajnogi. Interweniowała policja

11
Nietypową interwencję podjęli dziś policjanci z pabianickiej komendy. Po godz. 10.00 otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie leżącym na trawniku na ulicy Bugaj – obok niego znajdowała się hulajnoga.

Funkcjonariusze nie byli w stanie ustalić, czy mężczyzna wcześniej jechał tym jednośladem, czy jedynie go prowadził, dlatego nie poniesie konsekwencji w związku z użytkowaniem hulajnogi. Możliwe, że nie był w stanie jechać, ponieważ wydmuchał blisko 4 promile alkoholu – to bardzo wysoki poziom, który stwarza poważne zagrożenie dla życia i zdrowia. Dla porównania, już 0,5–0,8 promila we krwi może znacząco upośledzać refleks i koordynację, a poziom bliski 4 promilom oznacza skrajne upojenie alkoholowe, które może prowadzić do utraty przytomności, zatrzymania akcji serca lub śmierci.

Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu jest wykroczeniem, a nie przestępstwem. Za prowadzenie w stanie po użyciu alkoholu (0,2–0,5‰) lub w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5‰) grozi grzywna nie mniejsza niż 2500 zł albo areszt (do 30 dni) oraz zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne na okres od 6 miesięcy do 3 lat. W razie spowodowania wypadku odpowiedzialność może być już karna.

Policjanci przewieźli mężczyznę na komendę do izby zatrzymań, aby mógł wytrzeźwieć w bezpiecznym miejscu.

MZK i NFZ zawarły porozumienie. Szczególnie istotne dla kobiet

9

Łódzki NFZ oraz Miejski Zakład Komunikacyjny w Pabianicach podpisali porozumienie o współpracy. W październiku – miesiącu profilaktyki raka piersi – w 18 pabianickich autobusach wyświetlane będą plansze informacyjne zachęcające kobiety do korzystania z bezpłatnych badań profilaktycznych.

Pabianickimi autobusami podróżuje codziennie około 15 tysięcy pasażerów. Podczas przejazdu będą mogli przeczytać m.in. o mammografii, profilaktyce raka szyjki macicy, programie „Moje Zdrowie” oraz kolonoskopii. Wszystkie badania są bezpłatne, dostępne bez skierowania i bezbolesne.

Choć w Pabianicach działa stacjonarna pracownia mammograficzna, a regularnie przyjeżdżają mammobusy, z badań skorzystało dotąd jedynie 42% uprawnionych kobiet, a z cytologii zaledwie 14%.

– Naszą współpracę inaugurujemy w październiku, miesiącu przypominającym paniom, jak ważna jest mammografia. To bezpieczne badanie, które może uratować życie – podkreśla Artur Olsiński, dyrektor Łódzkiego OW NFZ.

Marcin Chmielewski, prezes MZK Pabianice, dodaje:
– Komunikacja miejska dociera codziennie do tysięcy mieszkańców. To skuteczny sposób, by promować profilaktykę zdrowotną i przekazywać ważne, wiarygodne informacje.

Starostwo stawia na ronda. Są kolejne plany

36
Starostwo Powiatowe w Pabianicach konsekwentnie stawia na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Po zakończeniu budowy ronda w Piątkowisku, władze powiatu przygotowują się do realizacji kolejnych inwestycji, które obejmą ważne skrzyżowania w mieście.

Pomysł dotyczy budowy ronda na skrzyżowaniu ul. Grota-Roweckiego z ul. Bugaj. Dlaczego? Bo sygnalizacja świetlna w tym miejscu szwankuje, a zakup nowej to nawet pół miliona złotych. Bardziej ekonomiczne jest rondo.

Zadanie zostało ujęte w budżecie powiatu i ma zostać zgłoszone do Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na 2026 rok. Jednak jak wyjaśnia rzecznik inwestycja byłaby realizowana w 2027 roku.
Podpisano już umowę z firmą Velum City Sp. z o.o. z Łodzi na wykonanie programu funkcjonalno–użytkowego oraz dokumentacji niezbędnej do pozyskania środków zewnętrznych.

Piątkowisko już prawie gotowe

Na początku września rozpoczęła się budowa ronda na niebezpiecznym skrzyżowaniu drogi powiatowej nr 4911E w Piątkowisku, około 300 metrów za wiaduktem S14, w rejonie popularnego sklepu. Inwestycja o wartości 153 750 zł dobiega końca – rondo jest niemal gotowe.

Decyzja o jego powstaniu była odpowiedzią na liczne zgłoszenia mieszkańców i kierowców. Skrzyżowanie od lat uchodziło za wyjątkowo kolizyjne. Nowa organizacja ruchu ma poprawić bezpieczeństwo, choć część kierowców ciężarówek zwraca uwagę, że przy skręcie w lewo w stronę Pabianic manewrowanie może być utrudnione (WIĘCEJ O NOWYM RONDZIE).

Kolejne plany: Nawrockiego i 20 Stycznia

Na początku września ponownie wrócił temat ronda na skrzyżowaniu ul. Nawrockiego i 20 Stycznia. Od wielu lat mówi się o przebudowie tego miejsca, a w przyszłym roku ma powstać dokumentacja projektowa, która pozwoli przygotować inwestycję do realizacji.

W odpowiedzi na interpelację radnego Włodzimierza Stanka, starostwo potwierdziło, że obecne rozwiązania — separatory, pasy akustyczno–wibracyjne i progi zwalniające — poprawiły bezpieczeństwo, ale nie wyeliminowały wszystkich zdarzeń drogowych. Dlatego planowana jest przebudowa skrzyżowania na rondo.

Tragedia w Pawlikowicach. Mężczyzna nie przeżył upadku

1
Dziś po godzinie 8:00 służby ratunkowe zostały wezwane do jednego z domów w Pawlikowicach. Podczas prac dekarskich 77-letni mężczyzna spadł z drabiny, doznając poważnych obrażeń.

Na miejsce natychmiast skierowano zespoły ratownicze, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Strażacy zabezpieczyli teren lądowiska dla maszyny.

Niestety, mimo szybkiej reakcji służb, życia mężczyzny nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon na miejscu zdarzenia.

Policja pod nadzorem prokuratora będzie ustalać dokładne okoliczności wypadku.

Aflopark z ważną nagrodą od internautów

9

Pabianicki Aflopark zdobył tytuł Najlepszego Produktu Turystycznego Roku 2025 w głosowaniu internautów organizowanym przez Polską Organizację Turystyczną.

To prestiżowe wyróżnienie trafia do miejsc szczególnie cenionych przez turystów, ekspertów branży i użytkowników internetu.

Aflopark, reprezentujący województwo łódzkie, pokonał konkurencję z całego kraju i zdobył największe poparcie głosujących online. W nagrodę otrzyma specjalny certyfikat, który podnosi prestiż obiektu i promuje region na turystycznej mapie Polski.

– To ogromne wyróżnienie i powód do dumy – mówi Piotr Chrabelski, manager Afloparku. – Od początku wierzyliśmy w sukces. Dziękujemy wszystkim, którzy codziennie oddawali na nas głosy.