Strona główna Blog Strona 11

Pożar w centrum: samozapłon hulajnogi elektrycznej

13
pozar hulanogi
W niedzielę wieczorem, około godziny 20:20, straż pożarna interweniowała przy ul. Kilińskiego w Pabianicach, gdzie doszło do pożaru komórki gospodarczej. Ogień pojawił się na terenie posesji przy dawnym hotelu Piemont. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy straży.

Jak ustalono, przyczyną pożaru było zwarcie instalacji w hulajnodze elektrycznej przechowywanej w drewnianym pomieszczeniu. Od urządzenia zapaliły się drewniane ściany komórki.

Strażacy szybko opanowali sytuację – ogień został ugaszony jednym prądem wody, a rozgrzany akumulator zostały dokładnie schłodzony. Straty oszacowano na kilka tysięcy złotych. Cała akcja trwała około 40 minut.

pozar hulajnogi

Coraz częstsze samozapłony hulajnóg

To nie pierwszy przypadek pożaru hulajnogi elektrycznej. W ostatnich latach rośnie liczba podobnych incydentów – przyczyną jest najczęściej uszkodzony lub przegrzany akumulator litowo-jonowy. Tego typu baterie, choć powszechnie stosowane w pojazdach elektrycznych, są wrażliwe na warunki przechowywania i ładowania.

Eksperci przypominają: hulajnogi i inne pojazdy elektryczne należy ładować wyłącznie zgodnie z zaleceniami producenta, najlepiej pod nadzorem i w dobrze wentylowanym pomieszczeniu. Nie wolno zostawiać ich podłączonych do ładowarki przez noc ani ładować ich w pobliżu łatwopalnych materiałów.

Warto też unikać przechowywania hulajnóg w komórkach, piwnicach czy na klatkach schodowych, gdzie ewentualny pożar mógłby rozprzestrzenić się błyskawicznie i zagrozić życiu mieszkańców.

SKO utrzymało decyzję prezydenta Pabianic ws. budowy magazynów energii

4
Sprawa planowanej budowy olbrzymiego magazynu energii w sąsiedztwie ul. Mostowej ma swój finał – przynajmniej na razie. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Łodzi utrzymało w mocy decyzję prezydenta Pabianic o odmowie wydania zgody środowiskowej na tę kontrowersyjną inwestycję.

Decyzja została ogłoszona 17 lipca. Przypomnijmy, że chodziło o projekt zakładający powstanie magazynu energii o mocy nawet 120 megawatów. Protestowali mieszkańcy i deweloper, który zaczął tam budowę osiedla mieszkaniowego. Obawiano się hałasu, spadku wartości działek i zaburzenia charakteru okolicy.

Urząd Miasta Pabianic już w kwietniu odmówił wydania decyzji środowiskowej ze względu na niezgodność inwestycji z planem zagospodarowania i zlecił specjalna ekspertyzę w tej sprawie.

Teraz tę decyzję podtrzymało SKO, co oznacza, że budowa magazynu w tym miejscu na razie nie dojedzie do skutku. Tym samym administracyjna ścieżka odwoławcza została wyczerpana. Inwestor – firma Grand Solar 26 – może jednak wciąż skorzystać z drogi sądowej i zaskarżyć decyzję SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ma na to 30 dni od dnia doręczenia decyzji. WSA nie ocenia sprawy pod kątem merytorycznym, lecz bada zgodność decyzji administracyjnych z obowiązującym prawem. Jeśli sąd pierwszej instancji oddali skargę, inwestorowi pozostaje jeszcze możliwość wniesienia skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który stanowi najwyższą instancję w tego typu postępowaniach.

Plecak na laptopa dla gracza

0

Współczesny gracz wymaga od sprzętu mobilnego nie tylko wydajności, ale również wygody transportu. Plecak na laptopa dla gracza staje się więc czymś więcej niż zwykłym etui — łączy w sobie funkcjonalność, ochronę oraz estetykę dopasowaną do potrzeb gamingowych. To rozwiązanie, które ułatwia przenoszenie nawet największych i najcięższych komputerów przenośnych bez kompromisów.

Jakie cechy powinien posiadać plecak gamingowy?

Gracze często wybierają laptopy o przekątnej ekranu 17,3″, co determinuje specyficzne wymagania względem plecaka. Przede wszystkim taki plecak musi zapewniać stabilne mocowanie i amortyzację sprzętu podczas przemieszczania się. Zwykły model turystyczny nie sprawdzi się tutaj – potrzebna jest konstrukcja uwzględniająca ciężar i rozmiar gamingowego laptopa.

Materiał ma duże znaczenie — poliester 600D lub wytrzymalszy 1680D gwarantuje odporność na uszkodzenia mechaniczne oraz przetarcia. W praktyce oznacza to, że plecak poradzi sobie z codziennym użytkowaniem nawet w trudniejszych warunkach miejskich czy podczas krótkich wypraw poza domem.

Plecak gamingowy często wyposażony jest w dodatkowe przegródki dedykowane akcesoriom takimi jak myszka, słuchawki czy zasilacz. Te kieszenie pomagają utrzymać porządek i chronią urządzenia przed zarysowaniami lub zgubieniem się drobnych elementów.

Dostosowanie do rozmiaru laptopa

Laptop o przekątnej 17,3″ wymaga przestrzeni większej niż standardowe modele biurowe – więc plecak musi być odpowiednio pojemny i zaprojektowany tak, by urządzenie leżało stabilnie bez ryzyka przesuwania się podczas ruchu. Nierzadko producenci dodają specjalne paski zaciskowe wewnątrz komory głównej dla dodatkowej ochrony sprzętu.

Należy zwrócić uwagę także na ergonomię noszenia – szerokie szelki oraz wyprofilowane plecy zwiększają komfort nawet przy dłuższym noszeniu pełnego obciążenia wraz z akcesoriami.

Zabezpieczenia antykradzieżowe

Bezpieczeństwo to równie ważny aspekt co wygoda użytkowania – zwłaszcza, gdy mowa o drogim sprzęcie gamingowym przewożonym przez miasto lub w podróży. Nowoczesne modele oferują systemy zabezpieczeń antykradzieżowych: zamki ukryte przed łatwym dostępem złodzieja albo specjalne panele uniemożliwiające szybkie otwarcie bagażu od strony pleców.

Kolejnym elementem jest wodoodporność materiału – poliester o wysokiej gramaturze skutecznie chroni zawartość przed deszczem czy przypadkowymi zachlapaniami. Niektóre rozwiązania mają też powłoki hydrofobowe albo dodatkową pokrywę przeciwdeszczową schowaną w dolnej części plecaka.

Czy sam materiał wystarczy? Nie zawsze! Gracze korzystający z dysków SSD lub pendrive’ów przechowują swoje dane często także offline. Dedykowane kieszenie antyprzepięciowe lub zamykane etui na laptopa pomagają uniknąć uszkodzeń zarówno mechanicznych jak i wynikających z elektrycznych skoków napięcia podczas transportu zestawu gamingowego.

Funkcjonalność dedykowanych kieszeni

Plecak na laptopa wyposażony jest zazwyczaj w kilka osobnych sekcji ułatwiających segregację gadżetów związanych z graniem: myszek optycznych różnej wielkości, podkładek czy słuchawek ze wzmacniaczem dźwięku albo mikrofonem – wszystko to ma swoje miejsce.

Tego typu system przechowywania znacznie upraszcza szybką organizację zestawu tuż przed wyjściem – zamiast szukać kabli po całej torbie można od razu wyjąć odpowiednią komorę zaprojektowaną właśnie pod te komponenty.

Artykuł sponsorowany

Klimatyczny lokal przy św. Jana na sprzedaż. Cena: 2,2 mln zł

21
Jeden z najbardziej charakterystycznych zabytków w centrum Pabianic szuka nowego właściciela. Drewniany dom przy ul. św. Jana 20, znany jako Dom Tkacza, został wystawiony na sprzedaż. Cena? 2,2 miliona złotych. Obiekt można również wynająć.

Budynek to unikat w skali miasta. Powstał na początku XIX wieku w stylu łużyckim – z przysłupową konstrukcją, piętrową bryłą i arkadowymi wnękami wokół ścian. Odnowiony po pożarze z lat 70., na początku XXI wieku był tłem dla wielu inicjatyw gastronomicznych i kulturalnych. Przez lata działały tu m.in. restauracje Dwa Księżyce i Dom Tkacza, serwujące dania z wyższej półki, uczestniczące w kulinarnym festiwalu „Smaki Pabianic”. Wnętrza zabytku wykorzystywano także do wystaw, koncertów, spotkań z artystami.

W 2025 roku, zaledwie na kilka tygodni, działała tu klubokawiarnia rozGRYwki. Zakończyła działalność po lawinie anonimowych zgłoszeń o zakłócaniu ciszy nocnej. Taki powód podali twórcy klubokawiarni. Budynek od lat pozostaje w rękach prywatnych.

Dom Tkacza to jednak nie tylko ładny zabytek z duszą. To także nieruchomość o potencjale – zarówno gastronomicznym, kulturalnym, jak i komercyjnym. Położony w ścisłym centrum Pabianic może stanowić wizytówkę miasta i magnes dla odwiedzających.

Czy znajdzie się inwestor gotowy tchnąć nowe życie w to historyczne miejsce? Cena wywoławcza może odstraszać, ale klimat, historia i lokalizacja – to atuty, których nie da się kupić w żadnym innym miejscu.

Deszcz obnaża fatalny stan ulicy

34
To jedna z ważniejszych arterii osiedlowych – po każdej ulewie zamienia się w tor przeszkód. Pęknięcia, zapadliska i dziury to codzienność dla kierowców, którzy niejednokrotnie muszą lawirować między kałużami, by nie uszkodzić zawieszenia.

Stan nawierzchni ul. Waltera Jankego jest fatalny – i nic nie wskazuje na to, by miasto miało w najbliższym czasie się tym zająć.

Nie lepiej prezentuje się jej przedłużenie, czyli ulica Świetlickiego. Tam również czas zatrzymał się kilkanaście lat temu. Brak kompleksowego remontu powoduje, że nawierzchnia w wielu miejscach przypomina bardziej przysłowiowy ser szwajcarski niż miejską ulicę. Fatalny stan nawierzchni to jednak nie tylko problem Bugaju.

Na Starym Mieście – przy ulicy Piotra Skargi – sytuacja wygląda równie źle. Dziury, łatane od lat prowizorycznie, powracają przy każdej większej ulewie. Mieszkańcy nie kryją rozgoryczenia.

 Deszcz obnaża prawdę: wiele pabianickich ulic nadaje się do generalnego remontu, a nie do doraźnych łatanek. Mieszkańcy oczekują wreszcie realnych działań, a nie kolejnych planów „na przyszłość”.

Dźwięki fabryki znów zabrzmią w Pabianicach

0

Już w najbliższą niedzielę, 20 lipca o godz. 19:00, industrialne klimaty i muzyczna nostalgia połączą się w niezwykłym koncercie z cyklu Kolory Polski. W Sali Pawelana przy ul. Grobelnej 4 w Pabianicach odbędzie się wydarzenie zatytułowane „Dźwięki Fabryki”, które zabierze publiczność w dźwiękową podróż przez historię przemysłowych Pabianic i Łodzi.

Na scenie wystąpi kwintet dęty Modern Brass Łódź złożony z muzyków Filharmonii Łódzkiej oraz duet Fisherboyz, specjalizujący się w elektronice. Razem stworzą wyjątkową mieszankę dźwięków blachy i elektroniki, inspirowaną hałasem dawnych zakładów włókienniczych i ich orkiestr dętych. Wszystko uzupełnią nastrojowe wizualizacje Roksany Kularskiej-Król, artystki intermedialnej z ASP w Łodzi.

Wstęp jest wolny.

Pijany kierowca, kolizja z autem policjanta i piesza ucieczka

3
33-latek po alkoholu wsiadł za kółko, a potem lusterkiem zahaczył o samochód stojący na skrzyżowaniu. Problem w tym, że za kierownicą siedział policjant po służbie. 33-letni mieszkaniec powiatu pabianickiego został zatrzymany po krótkim pościgu pieszym.

Do zdarzenia doszło 13 lipca 2025 roku w Konstantynowie Łódzkim. Sierżant Wiktor Tomczyk z 5 Kompanii OPP w Łodzi, wracając do domu z rodziną, zauważył citroena, który otarł się o jego samochód i pojechał dalej. Policjant ruszył za nim, zatrzymał go, a gdy poczuł od kierowcy alkohol, wezwał patrol.

Mężczyzna próbował jeszcze uciekać pieszo, ale został obezwładniony przez funkcjonariusza. Pomógł mu także policjant z pabianickiej komendy, który również znalazł się w centrum akcji.

Badanie alkomatem wykazało blisko 2,5 promila alkoholu. Co więcej, 33-latek miał już zatrzymane prawo jazdy za wcześniejszą jazdę po alkoholu. Teraz usłyszy zarzuty – za przestępstwo prowadzenia auta w stanie nietrzeźwości grozi mu do 3 lat więzienia. Odpowie też za spowodowanie kolizji.

Seria zapadlisk na pabianickich ulicach

15
Tylko w tym tygodniu na terenie Pabianic pojawiły się trzy zapadliska w jezdniach. Najpoważniejsza awaria ma miejsce na ul. Grabowej, gdzie doszło do uszkodzenia przesiąkniętego kanalika. Na miejscu pracują ekipy Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.

Z tego powodu ulica Grabowa została  zamknięta dla ruchu n odcinku od Orlej do ul. Jana Pawła II. ZWiK przewiduje, że roboty potrwają do soboty. Prace wymagają rozkopania fragmentu jezdni, co powoduje utrudnienia dla kierowców i mieszkańców okolicznych posesji.

Grabowa

Do kolejnych zapadlisk doszło również na ul. Skłodowskiej – w okolicach numeru 34 – oraz na ul. Waltera-Jankego, tuż przy krańcówce autobusowej. Ta pierwsza dziura została usunięta, ta druga to świeży temat.

Skłodowskiej

Choć przyczyny wszystkich zdarzeń nie zostały jeszcze oficjalnie podsumowane, najczęstszym powodem takich uszkodzeń jest wyeksploatowana lub nieszczelna infrastruktura podziemna – głównie kanalizacja lub wodociągi – która w połączeniu z ulewami prowadzi do wymywania gruntu spod asfaltu.

Globalny rynek na Twoje produkty? Jak pokonać barierę logistyki międzynarodowej dla dużych gabarytów

0

Sprzedaż za granicę to naturalny krok w rozwoju każdego ambitnego e-commerce. Jednak o ile wysyłka małej paczki do Niemiec czy Francji stała się niemal tak prosta jak wysyłka krajowa, o tyle schody zaczynają się, gdy w grę wchodzą produkty o niestandardowych wymiarach. Meble, maszyny, sprzęt wystawienniczy – ich transport poza granice Polski to logistyczna łamigłówka, która może zniechęcić nawet najbardziej zdeterminowanego przedsiębiorcę.

Wysokie koszty, skomplikowane formalności celne i ryzyko uszkodzenia w długiej podróży to realne obawy. Jak więc przygotować swój biznes do ekspansji, gdy sprzedajesz coś więcej niż standardowe produkty?

1. Dokumentacja celna – Twój paszport do globalnej sprzedaży

To największa różnica w porównaniu do transportu krajowego. Wysyłając towar poza Unię Europejską (a w niektórych przypadkach, np. do Wielkiej Brytanii, również w jej obrębie), musisz zmierzyć się z dokumentacją celną. Kluczowe pojęcia to:

  • Faktura handlowa (Commercial Invoice): Podstawowy dokument opisujący towar, jego wartość i dane sprzedającego oraz kupującego. Musi być precyzyjny!
  • Kod HS (Harmonized System Code): Zunifikowany na całym świecie kod, który klasyfikuje Twój produkt. Od niego zależy wysokość cła. Błędny kod może prowadzić do opóźnień i kar finansowych.
  • Kraj pochodzenia: Niezbędna informacja do celów celnych.

Przygotowanie tych dokumentów na własną rękę jest czasochłonne i ryzykowne. Dlatego kluczowe jest wsparcie partnera logistycznego, który oferuje pomoc lub pełną obsługę w zakresie odprawy celnej.

2. Pakowanie na miarę globalnych wyzwań

Przesyłka międzynarodowa ma przed sobą znacznie dłuższą i bardziej wyboistą drogę niż krajowa. Przeładunki w hubach logistycznych, transport lotniczy czy morski – Twoje opakowanie musi być gotowe na wszystko.

  • Solidność ponad wszystko: Zapomnij o cienkich kartonach. Zainwestuj w skrzynie transportowe, grube, wielowarstwowe tektury lub nawet paletyzację.
  • Wzmocnione zabezpieczenia: Narożniki, profile piankowe, pasy spinające – to nie fanaberia, a konieczność.
  • Ochrona przed wilgocią: Jeśli towar jest wrażliwy na warunki atmosferyczne, rozważ użycie folii stretch i worków z pochłaniaczem wilgoci.

3. Koszty pod kontrolą – model DDP czy DAP?

Kto płaci cło i podatki? To kluczowe pytanie. Możesz przerzucić te koszty na klienta (model DAP – Delivered at Place), co często kończy się jego zaskoczeniem i frustracją. Lepszym rozwiązaniem w e-commerce jest model DDP (Delivered Duty Paid), gdzie wszystkie opłaty są wliczone w cenę na etapie zakupu. To wymaga od Ciebie precyzyjnej kalkulacji, ale buduje zaufanie i znacząco poprawia doświadczenie klienta.

4. Partner, który myśli globalnie

Próba zorganizowania transportu gabarytowego na własną rękę to ogromne ryzyko. Potrzebujesz partnera, który dysponuje globalną siecią, doświadczeniem w obsłudze celnej i technologią do śledzenia przesyłki na każdym etapie. Warto szukać firm, które oferują zintegrowane usługi dla biznesu, łączące transport, formalności i doradztwo. Dokładny zakres tego, co powinna obejmować taka profesjonalna usługa, można przeanalizować na przykładzie oferty na przesyłki gabarytowe międzynarodowe dostępnej na stronie https://dhlbiznes.pl/uslugi/transport-miedzynarodowy/przesylki-gabarytowe-miedzynarodowe/.

Podbój rynków zagranicznych z produktami o dużych gabarytach jest możliwy. Wymaga jednak strategicznego podejścia i oparcia się na wiedzy ekspertów, którzy zdejmą z Twoich barków ciężar skomplikowanej logistyki.

 

Był ścigany za napaść. Dodatkowo wpadł z narkotykami

1
Poszukiwany przez pabianicki sąd 36-latek z Konstantynowa Łódzkiego został zatrzymany przez kryminalnych w jednym z domków letniskowych na terenie gminy Dobroń. Oprócz kary 7 miesięcy pozbawienia wolności, którą miał odbyć za naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego, mężczyzna usłyszy kolejne zarzuty – podczas zatrzymania znaleziono przy nim mefedron.

Policjanci z Wydziału Kryminalnego pojawili się na miejscu w czwartek 17 lipca 2025 roku o godzinie 9.50. Zgodnie z ustaleniami operacyjnymi, 36-latek miał przebywać na terenie jednej z posesji. Funkcjonariusze weszli przez otwartą bramę i w domku letniskowym zastali dwóch mężczyzn. Jednym z nich był poszukiwany mieszkaniec Konstantynowa.

W trakcie interwencji uwagę policjantów zwróciły trzy foliowe woreczki z białym proszkiem leżące na stole. Okazało się, że substancja należy do zatrzymanego. Narkotest wykazał, że to mefedron. Mężczyzna został przewieziony do aresztu śledczego, a jeszcze przed tym usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Za ten czyn grozi mu do 3 lat więzienia.