Z powodu niepełnosprawności ruchowej i umysłowej Alan Jankowski z Pabianic wymaga ciągłej opieki. Mama wychowuje go samotnie, dla cierpiącego na liczne choroby dziewiętnastolatka dużym wsparciem jest też siostra Kasia. Potrzebują jednak finansowej pomocy. Czy mogą na nią liczyć?
Życie Alana nie oszczędziło – urodził się z wrodzoną wadą ośrodkowego układu nerwowego (szerokozakrętowością płatów czołowych), zmaga się z padaczką i epilepsją, ponadto zdiagnozowano u niego wadę serca.
– Syn jest niezdolny do samodzielnego życia i to, mimo rehabilitacji, już się nie zmieni – przyznaje Małgorzata Wnuk, mama chłopca.
Alan uczęszcza do Zespołu Szkół Specjalnych nr 5, to również podopieczny Dziennego Ośrodka Adaptacyjnego. Odwozi go tam i odbiera z tych miejsc pani Małgorzata – 17-letnim Citroenem Xsarą Picasso. Samochód jest więc niezbędny. Niestety, zaczął się sypać. Mamie i siostrze dziewiętnastolatka marzy się zakup innego, do którego będzie można oczywiście wstawić wózek inwalidzki. Niestety, nie stać ich na taki wydatek.
– Ja nie pracuję, gdyż muszę opiekować się synem. Nie jest łatwo… Dlatego mamy z córką nadzieję, że znajdą się ludzie, którzy nam pomogą. Mając niepełnosprawne dziecko, wymagające dowożenia, bez auta byłoby bardzo trudno funkcjonować – mówi mama.
Pani Małgorzata i pani Kasia zaznaczają, że będą wdzięczne za każdą wpłatę. Link do zbiórki na samochód dla tej rodziny jest dostępny TUTAJ.
