34-letni łodzianin doprowadził do czołowego zderzenia pojazdów i uciekł pieszo. Chwilę później został zatrzymany przez policjantów.
Do zderzenia dwóch pojazdów osobowych doszło w czwartek około godz. 21.50 w Świątnikach. Policjanci ustalili, że kierujący pojazdem marki Audi A3 doprowadził na łuku drogi do czołowego zderzenia z prawidłowo jadącą Skodą. Sprawca kolizji uciekł w stronę Górki Pabianickiej.
W jego poszukiwania włączyli się policjanci pabianickiej patrolówki. Funkcjonariusze zauważyli idącego mężczyznę, którego rysopis zgadzał się z tym, podawanym przez świadków zdarzenia.
– Na widok radiowozu mężczyzna zaczął się dziwnie zachowywać, podszedł do jednej z posesji i pozorował korzystanie z dzwonka, pomimo że na furtce w ogóle go nie było – mówi sierż. sztab. Agnieszka Jachimek z pabianickiej policji.
34-letni mieszkaniec Łodzi zaprzeczał, że kierował pojazdem, twierdził także że jego auto zostało wcześniej skradzione. Świadkowie zdarzenia potwierdzili jednak, że to jego widzieli za kierownicą Audi. Po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnych systemach okazało się, iż posiada on aktywny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Dodatkowo, badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu. 34-latek został zatrzymany.
Kierujący samochodem osobowym marki Skoda Octavia z ogólnymi potłuczeniami trafił do szpitala. Jak się okazało 39-letni łodzianin w zdarzeniu nie odniósł poważniejszych obrażeń i został szybko wypisany z pabianickiej placówki medycznej.
Sprawca kolizji trafił do policyjnego aresztu. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
pozorował obsługę swego dzwonka
Taka lista redaktorskich niedopatrzeń:
„około godz. 21.50 Świątnikach.” – chyba „w Świątnikach”?
„do czołowego zdarzenia z” – może jednak „czołowego zderzenia”?
„rysopis zgadzał się tym” – myślę, że „zgadzał się z tym”?