Po godz. 9.00 rano do komendy pabianickiej policji przyszedł 50-letni mieszkaniec ul. 20 Stycznia. Poinformował o zgonie swojego kolegi.
Zgłaszający opowiedział, że pozwalał swojemu bezdomnemu koledze spać w swoim domu, żeby ten nie musiał koczować na klatce schodowej.
– Tak było też ostatniej nocy. Jednak, gdy właściciel mieszkania obudził się nad ranem, jego kolega nie dawał oznak życia – relacjonuje zeznania świadka kom. Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy pabianickiej policji.
Natychmiast do domy przy ul. 20 Stycznia (róg Dolnej( wysłano patrol policji. Funkcjonariusze potwierdzili leżącego bez ruchu mężczyznę – Nie reagował na żadne bodźce – dodaje Szczęsna.
Na miejsce wezwano lekarza, który potwierdził zgon 40-latka, ale nie wykluczył udziału innych osób w jego śmierci. Dlatego ciało zostało zabezpieczone do dyspozycji prokuratura, a policyjni technicy sporządzili dokładną dokumentację z miejsca zdarzenia.