Strona główna Na sygnale Wypadki 14-latek wjechał rowerem na pasy. Auto nie zdążyło zahamować…

14-latek wjechał rowerem na pasy. Auto nie zdążyło zahamować…

22
Na szczęście tylko na niegroźnych potłuczeniach i strachu skończyła się dla 14-letniego chłopaka stłuczka, jaka wydarzyła się dzisiaj na ulicy Orlej. 

Do zdarzenia doszło około godz. 11.00 przy skrzyżowaniu ze Świętokrzyską. Od strony targowiska jechał prosto w kierunku cmentarza Peugeot 307 (na pabianickich numerach rejestracyjnych). Z ustaleń policji wynika, że gdy znajdował się tuż przed przejściem dla pieszych, na pasy (od lewej strony dla kierowcy) wjechał niespodziewanie młody rowerzysta. Mężczyźnie nie udało się w porę wyhamować.

– Chłopak wpadł na maskę, nawet widać ślady… Nie jechałem szybko, może 40 kilometrów na godzinę. Dobrze, że jest cały i zdrowy, że nic się nie stało – mówił.

Na miejsce przyjechał radiowóz, pojawił się również ojciec 14-latka. Będzie musiał dojść do porozumienia z kierowcą samochodu w sprawie naprawy uszkodzeń w pojeździe, bo oprócz rys na masce pękła też przednia szyba.

– Chłopak nie poniesie konsekwencji, nie będziemy kierować żadnego wniosku do sądu rodzinnego i nieletnich. Był bardzo zdenerwowany i przestraszony tym, co się stało i tę „lekcję” z pewnością zapamięta na długo – mówił obecny na miejscu funkcjonariusz ruchu drogowego.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
22 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Pod warunkiem ze samochód miał przegląd.

Kto zapłaci za uszkodzenia samochodu? Rodzice? Z wyrokiem sądu było y znacznie prościej dochodzić roszczeń.

Z jakim wyrokiem ?

Skazującym

Sąd dla nieletnich nie rozstrzyga o winie za spowodowanie kolizji. Sąd rozstrzyga czy dziecko jest zdemoralizowane lub orzeka karę za popełnienie czynu karalnego. Spowodowanie kolizji nie jest czynem karalnym a trudno też stwierdzić, że dziecko które spowodowało kolizję jest zdemoralizowane. Więc żadnego wyroku by nie było

Tak sie wlasnie konczy bezstresowe wychowanie

Masz czlowieku dzieci? To jest mój syn i nie jest wychowywany bezstresowo, dostal nauczkę i bardzo się cieszę że bez bolesnych konsekwencji. Co do kosztów to pokrywam i bardzo dziękuję kierowncy za jego pomoc po całym zdarzeniu. Zanim coś napiszesz to postaw się po obu stronach barykady.

Takie czasy. Dla takich ludzi wazniejszy samochód niż człowiek.

Odwieczny dylemat: co dla ciebie ważniejsze, moje zdrowie i życie czy twój stan posiadania.

Dokładnie tak! To ze nastolatek bywa ze jest roztrzepany i nie zawsze potrafi przewidzieć konsekwencje działania, to nie efekt bezstresowego wychowania tylko takie prawo wieku. Siedzi troll przed komputerem, dzieci nie ma tylko palnie głupi komentarz.
Pan sie nie przejmuje, najwazniejsze ze wszystko szczęśliwie się skończyło a chlopak będzie mial nauczkę. Czasami musi sie stac cos by nas ostrzec przed poważniejszymi zdarzeniami.

Ma pan rację trzeba się cieszyć że chłopak wyszedł z tego cało to najważniejsze bo te inne szkody można naprawić a zdrowia czy życia pieniądze nie załatwią zapamięta to na pewno na długo ale to może przytrafić się każdemu z nas …

No to gratuluje takiego syna

Rozpędzony samochód o mało nie zabił na przejściu na pieszych dziecka i kierowca nie poniesie żadnych konsekwencji? Dziecko ma mu jeszcze płacić za auto i za stres? Co to za dziki kraj ta Polska?
Po co te przejścia dla pieszych są?
Żeby dzieci na nich rozjeżdżać?

Ktoś tu nie umie czytać chyba ze zrozumieniem

Zgodnie z prawem:
1. Rowerem nie możesz przejechać przez przejście chyba że jest przejazd rowerowy
2. Wtargnąć przed samochód.|
Za każdym razem należy się zatrzymać i określić czy twoje wtargnięcie nie zagraża Tobie i innym

Tu zostawiam dla niewiedzących wszystkiego o przepisach
https://mojafirma.infor.pl/moto/kodeks-drogowy/bezpieczenstwo-ruchu-drogowego/305763,Art-13-14-przejscie-dla-pieszych.html

Może dlatego że nie jeździ się rowerem bo przejściach dla PIESZYCH…

I przez takich jak Ty są wypadki! Nie ma pojęcia o najprostszych podstawach, a się wymądrza! Po przejściach dla pieszych NIE WOLNO JEŹDZIĆ NA ROWERZE!!! Kiedy wreszcie Polacy to zrozumieją, pojmą i zapamiętają??? Kiedy polscy kierowcy zaczną zgodnie z obowiązkiem nałożonym przez kodeks drogowy wypuszczać autobusy z zatoczek przystankowych??? Kiedy polscy kierowcy zaczną zatrzymywać się na zielonej strzałce, zezwalającej na WARUNKOWY, powtarzam WARUNKOWY skręt w prawo??? Kto i za co Wam daje prawo jazdy drodzy „kierowcy”??? Połowa z Was nie zna podstawowych przepisów, choćby takiego, że MACIE OBOWIĄZEK TRZYMAĆ SIĘ JAK NAJBLIŻEJ PRAWEJ STRONY!!! Piszę o tym, bo jestem biegłym… Czytaj więcej »

Panie Adamie sądząc po pana wpisie odrazu widać że nie ma pan pojęcia o przepisach o ruchu drogowym a pana myślenie może pana doprowadzić do podobnej sytuacji jeśli pan się będzie poruszał w podobny sposób rowerem i życzę wtedy panu żeby też tak szczęśliwie to się dla pana skończyło bo kolizja roweru z samochodem może się skończyć znacznie poważnie dla rowerzysty

adam to taki typowy troll internetowy, a Wy dajecie mu się wkręcać, olejcie szczura….

To zły przykład dla młodzieńca. Brak konsekwencji rozzuchwala i nie uczy pokory na przyszłość. Gdyby tutaj był promil winy kierowcy to nie byłoby się bez mandatu i punktów.

A ważne pytanie, czy uczeń miał uprawnienia do kierowania rowerem? Jeśli synek nie miał karty rowerowej konsekwencje prawne powinien ponieść rodzic. W szkole podstawowej w 4 lub w 5 klasie mógł nabyć uprawnienia.

Wprowadzić w szkołach obowiązkowe zajęcia z przepisów ruchu drogowego oraz pierwszej pomocy na pewno wszystkim wyjdzie na dobre.