Strona główna Aktualności Z miasta Zgrzyt w liceum. Nauczyciele chcą wyjść ze studniówki

Zgrzyt w liceum. Nauczyciele chcą wyjść ze studniówki

146

Czy grono pedagogiczne zbojkotuje maturalny bal swoich uczniów? Niefortunna sytuacja w I Liceum Ogólnokształcącym im. Jędrzeja Śniadeckiego nabiera rumieńców. Na korytarzach i w pokoju nauczycielskim nie cichną komentarze. A wszystko za sprawą zaproszeń na studniówkę dla grona pedagogicznego, na których pojawiła się informacja o płatności za osoby towarzyszące. 

– Nauczyciele mają wyjść po części oficjalnej. To jest prawdopodobny scenariusz – potwierdza jeden z nauczycieli, który chce pozostać anonimowy. – Taka sytuacja spotyka nas pierwszy raz. Poczuliśmy się dość dziwnie.

Koszt tegorocznej zabawy to 450 zł dla ucznia z osobą towarzyszącą, lub 310 zł za maturzystę, który na bal przyjdzie sam. Różnica to 140 złotych. Właśnie tyle nauczyciele za zaproszenie partnera musieliby dopłacić i nie wszystkim spodobał się ten pomysł.

Nauczyciele zbuntowali się, ale nie chodzi o pieniądze, tylko o zasady.

– Gdy zapraszam kogoś na wesele nie żądam zapłaty za osobę towarzyszącą. To niegrzeczne – dodaje nasz rozmówca. – Z tego co wiem, rozeszło się o 20 złotych, bo tyle musiałby dopłacić każdy z uczniów.

Kto jest autorem tego pomysłu? Uczniowie? Rodzice? Pozostawiliśmy prośbę o kontakt w tej sprawie dla komitetu studniówkowego. Nie mamy jeszcze odpowiedzi, ale nieoficjalnie wiemy, że to rodzice chcieli zaoszczędzić nieco grosza.

A bal tuż tuż, bo już 26 stycznia, na sali w Willi Impresja, uczniowie zatańczą poloneza. Kto będzie się bawił, a kto zostanie w domu, do końca jeszcze nie wiadomo.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy dyrektorkę liceum Barbarę Żwańską.

– Studniówka jest dopiero za dwa tygodnie i teraz nie chciałabym wypowiadać się na ten temat, kto będzie, a kogo nie będzie – mówi dyrektor – Przed nami jeszcze spotkanie z rodzicami. Niestety, nic więcej w tym temacie nie mogę powiedzieć.

Na pewno za osoby towarzyszące nie muszą płacić w tym roku nauczyciele z Zespołu Szkół nr 2. Inaczej sprawa wygląda w Mechaniku. Tam rada pedagogiczna dopłaca nawet do swoich talerzyków, bo maturzystów jest zbyt mało, aby dzielić koszty.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
146 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

…społeczny portret nauczycieli koresponduje z wysokim poziomem prestiżu i zaufania obywateli wobec ich zawodowej działalności. Charakteryzując uogólniony wizerunek tej profesji należy ją opisać jako zawód trudny, stresujący i odpowiedzialny, lecz jednocześnie przynoszący satysfakcję zawodową i życiową jej przedstawicielom.
— Monika Torczyńska, Rozprawy Społeczne 2014
Tym razem Szanowne grono pedagogiczne przesadziliście. Zachowanie godne założenia koszta na głowę. Przewraca Wam się w głowach. Otwieracie ręce i tylko brać, bo jesteście lepsi? nad ludzcy? zawód wybrany? namaszczeni? Zachowujecie się jak rozwydrzona nastolatka, która sama nie wie czego chce… WSTYD!!!

Zostań nauczycielem nie będziesz zazdrościł…

Skoro to impreza dla uczniów, to czemu na siłę się chce żeby nauczyciele tam byli w swoim wolnym czasie, niech rodzice pilnują swoich pociech żeby się nie opili, poza tym jak się kogoś zaprasza na wesele, imieniny czy stypę to nikt składki nie płaci, przecież chcemy żeby był …a ktoś nauczycielom płaci za nauki poloneza, kabaret,

Ale przeciez to nie jest studniowka nauczycieli

To nie bal nauczycieli, więc nie przyjmują zaproszenia i po dprawie. Bez łachy. Karawana jedzie dalej.

Od lat w niektórych szkołach jest praktykowane.
Młodych ludzi nie zawsze jest stać a jeśli każdy nauczyciel kogoś zaprosi to ogromne koszty

No strasznie ogromne koszty te dodatkowe 20zł. Biorąc pod uwagę wszystkie pozostałe wydatki na kosztowne kreacje, makijaże i fryzury. Kpisz sobie?

Apel do nauczycieli ! Nie dajcie się więcej poniżać. Studniówka zawsze była ważnym wydarzeniem w życiu szkoły i społeczności szkolnej i jeżeli grupie przemądrzałych rodziców wydaje się, że to oni ze swoimi pieniędzmi są tutaj ważni to są w błędzie. Proponuję w ramach protestu przed maturami również zbojkotować studniówki, zastąpią was tam komitety rodziców ze swoimi mądrymi radami i pomysłami i zaoszczędzą a to dla nich najważniejsze. A młodzież ? No cóż…taka nowa świecka tradycja.

Nie martw się, wtedy zadbam o to by szkołą zainteresowała się skarbówka i kuratorium 😉

Mam nadzieję że osobo pisząca ten tekst nie jest nauczycielem….

O i warto podkreślić, że uczniowie nawet sfinansowali wódkę nauczycielom….

Widocznie nie o wódkę w tym wszystkim chodzi. Ale niektórzy nie zrozumieją…

Oj dawno nie bylo tak ciekawie pod artykulem jak w tej sprawie. Gorący temat ktoś podrzucił.

Studniówka jest dla imprezką dla nauczycieli i ich rodzin??? Koszty dla ucznia są OGROMNE!!! A nauczycielom zawsze mało. WSTYD

Dla ucznia? Chyba jego rodziców.

Wiadomo o co chodzi….no chyba ze ty nie wiesz to sorki.

A jakby tak zmienił te ” zasady” w I LO i studniówkę opłacali by sami nauczyciele.

Uczniowie ( jak z resztą większość was ) wykazali brak szacunku. Po co zapraszają nauczycieli na studniówkę, niech zrobią sobie bal we własnym gronie, nachlają się ,wybawią. To nie jest bal nauczycieli zapewne większość idzie bo musi. Żenada, nie pozdrawiam

Masz kiepskie zdanie o uczniach. To dorośli ludzie dla których ten bal to najważniejsza impreza życia a taka „imprezę bez nauczycieli” mieli nie raz a bal maturalny to moment w którym uczniowie razem z nauczycielami chcą się cieszyć tym wielkim dniem.

Brzmi jak zaklinanie rzeczywistości przez księży

Brzmisz jak ponury KOD-owiec

jeżeli nauczyciele chcą, przyjść z osobą towarzyszącą, to niech za nią zapłacą. To prosta i uczciwa reguła. Za siebie przecież nie płacą.

Śmiechu warte jest 3/4 grona pedagogicznego w LO1, bez pozdrowień ;*

Rodzice są lekko mówiąc skąpi.
Ja rownież miałem studiówke i nikomu taka myśl nawet nie przyszła do głowy.
W sumie to nie dziwie się czemu ta grupa zawodowa strajkuje. Zabraliście Im szacunek.

No chyba żartujesz. Skąpi? To co powiedzieć o nauczycielach co na przysłowiowy krzywy ryj wbijają i nawet ich nie stać żeby za osoby towarzyszące zapłacić. Wstyd.

Ida z przyzwoitosci bo taka tradycja.
Przychodzą na zaproszenie A nie na krzywy ryj.
Nie muszą. To ich czas wolny.

To nich przyjadą sami i pobawia się w gronie swoich znajomych z pracy. 140zl to wcale nie jest dużo, napewno więcej będzie kosztować sukienka szanowne nauczycielki. Robić aferę o coś takiego….

Żaden cymesik pilnować młodzieży podczas studniówki. Podobnie jak podczas wycieczek.Na wycieczkę jako opiekunowie niech jeżdżą rodzice-nie będzie gadania , że coś ktoś komuś funduje.Nie sądzę , żeby nauczyciele płakali z powodu braku studniówki , czy wycieczek.Poza tym kto kazał bale studniówkowe przenosić do drogich restauracji? No chyba nie belfrowie Studniówki wiele lat odbywały się w szkołach i miało to swój urok .A coś takiego jak służbowa impreza poza szkołą nie istnieje. Udanej zabawy z rodzicami.Cieszę się , że nie jestem nauczycielem.

„na przysłowiowy krzywy ryj wbijają”. Słuchaj Seba. Na prawdę myślisz, że nauczycielom sprawia frajdę „zabawa” ze swoimi podopiecznymi. To raczej mus i ukłon w Waszą stronę. Ale Wasze pokolenie takich rzeczy nie rozumie. Wy musicie dostać wszystko czego chcecie, bo jak nie to dzieje się Wam straszna krzywda.

Skąpi? Niech się lepiej za robotę wezmą A nie jęczą. Ciągle im mało, po za kasą to oni już nic nie widzą. A podwyżki niech dadzą ludziom oddanym swojej pracy którzy to docenią.

Sami ciężko pracują na ten brak szacunku odwołane lekcje, jakoś a nie jakość nauczania no i teraz to …. Niech szukają pracy w prywatnych szkołach zobaczymy jak szybko zatęsknią za publiczna

Zachowanie godne pożałowania. Skoro szanowny nauczyciel przytoczył sytuacje wesela, to zadajmy sobie pytanie, czy zna zapraszanych gości. Pewnie tak. W sytuacji studniówki, uczniowie nigdy pewnie nie widzieli ich partnerów życiowych. Nic im nie zawdzięczają. Więc dlaczego mają płacić za obcych ludzi? Nauczyciel ma zapłacony talerzyk bo jest gościem za trud swojej pracy. I to jest zaproszenie. A jak chce przybyć z osobą towarzyszącą to niech zapłaci. Proste!

Lepiej wydać w isa na metinie..

Zachowanie nauczycieli w tej sytuacji pokazuje ich brak kultury i chyba uchybienia w wykształceniu PEDAGOGICZNYM.

Studniówka bez nauczycieli nie jest studniówką, uczniowie nie powinni ponosić konsekwencji za winę rodziców natomiast grono pedagogiczne powinno umieć się zachować i nie krzywdzić uczniów swoją postawą

„Koszt tegorocznej zabawy to 450 zł dla ucznia z osobą towarzyszącą, lub 310 zł za maturzystę, który na bal przyjdzie sam. Różnica to 130 złotych.” Potrafi tzw. redaktor dodawać i odejmować? A jeszcze potem „…rozeszło się o 20 złotych, bo tyle musiałby dopłacić każdy z uczniów”.

Sorki,ale wydaje mi się że 140. Mam nadzieję, że nie piszesz matury w tym roku. Szkoda czasu.

As matematyki się znalazł. Nie wierzę… LOL
A te 20 zł to podzielone koszty osób towarzyszących na wszystkich uczniów.
Koleś, ale żeś się ośmieszył. Cymbał jesteś i nie wierzę, że piszesz w tym roku maturę.

Cymbałem to jesteś ty, bo dodatkowy koszt by wynosił 70 zł 😉

Jeśli zaprasza się na wesele to
w dobrym tonie jest do składanych życzeń dołączyć kopertę lub wartościowy prezent .
To tyle w kwestii zaproszeń na wesele.
A w kwestii innych imprez jak Sylwester to każdy płaci za siebie od talerzyka

Ja za imprezę firmową nie płacę

Porównujesz Wasz bal na który nauczyciel przychodzi z musu, do zabawy na którą nauczyciel przychodzi bo chce się pobawić z własnej woli?

Wstyd i żenada! Nie oszukujmy się, bal maturalny jest niezwykle ważnym wydarzeniem dla UCZNIÓW. Podsumowanie nauki w szkole średniej, pierwsze tak znaczące wydarzenie poprzedzające ważne życiowe wybory. Nauczyciele co roku chodzą na studniówki, za darmo, dla uczniów, którzy stają na głowie, by zachwycić grono pedagogiczne. Jednak dla nauczyciela jest to impreza jak każda inna. Co roku zaproszenie, podobny scenariusz, koledzy przy stole Ci sami… I tak od 20 lat. Jak można przy tak dużych wydatkach związanych z wydarzeniem wymagać od 18-letniej młodzieży (która sama w większości przypadków się nie utrzymuje z własnych pieniędzy) opłacenia talerzyka dla osoby towarzyszącej GOŚCIA jakim… Czytaj więcej »

Dokładnie! Kiedyś to by było nie do pomyślenia, żeby nauczyciel szedł z osobą towarzyszącą na studniówkę. Ja również poszłam sama na studniówkę ponieważ rodzice nie zgodzili się zapłacić za osobę towarzyszącą, bo był to zbyt duży wydatek w połączeniu z eleganckim ubraniem, jakie na tą okazję wypada ubrać. Nie wyobrażam sobie abym w takim układzie miała płacić za osobę towarzyszącą nauczyciela.

Cała ta zadyma to chyba od Pani od polskiego wyszła wstyd pani P.

Widzę, że pani P. od polskiego ciągle budzi emocje…

Chciałam zaznaczyć, że nie miałam na myśli konkretnej Pani od polskiego. To było jedynie wtrącenie nawiązujące do tematu. Nie znam Pani od polskiego.

Tak jak któryś z nauczycieli wspomniał: jak zapraszam kogoś na wesele, nie każę mu płacić za osobę towarzyszącą. Wstyd dla organizujących bal… Wstyd… Myślę, że w naszym roczniku nikomu by to przez myśl nie przeszło ze względu chociażby na szacunek dla nauczycieli.

A jak idziesz na wesele to dajesz kopertę ?

W głowie to się przewróciło, ale rodzicom maturzystów… Zaproszenie na imprezę z obowiązkiem zapłaty, no oferta nie do odrzucenia. Na miejscu nauczycieli nie skorzystałabym raczej… Chcą niech się bawią bez nauczycieli skoro takie kokosy można na tym zaoszczędzić.

Magda, czytaj ze zrozumieniem. Matura jest dla maturzystów i nauczycieli, którzy przygotowywali do niej uczniów. Płacą za nią uczniowie/rodzice, nauczyciele mają za free.
W dobrym tonie jest, że nauczyciel przyjdzie z osobą towarzyszącą, za którą zapłaci – gdyż to nie jest nauczyciel. Naciąganie uczniów i ich rodziców na koszty – to jest mega nadużycie. W zasadzie, to osoby/nauczyciele którzy oczekują/żadają gratisowego wejście małżonka dokonują presji na uczniach. Jak nie zapłacą za balety, to oni nie przyjdą. I tak właśnie tacy „pedagodzy” pokazują moralność

Jeżeli jest się zaproszonym na wesele to przynosi się jakiś prezent, również w postaci tz. koperty, czyli w pewnym sensie partycypuje się w kosztach. Studniówkę można, również potraktować jako imprezę firmową i raczej zakłady pracy też nie zapraszają na nie z osobą towarzyszącą. Trochę przykre jest, że to nauczyciele boją się zmian, a przecież to oni uczą niosą oświaty kaganek. Może lepiej by było pokazać jak rozwiązywać problemy w duchu porozumienia ( skoro nie chodzi o pieniądze ?) i pokazać młodzieży prawdziwą pedagogiczną postawę, która wspiera i jest zawsze w trudnych sytuacjach.

W mojej szkole od wielu lat wraz z innymi nauczycielami płacimy za osobę towarzyszącą na studniówce, a jeżeli idzie się samemu to ponosi się w połowie koszt tzw. talerzyka. Nikt nie chce wykorzystać uczniów. Często to właśnie wychowawca pomaga zorganizować bal, nauczyciel wf uczy tańca, a rada szkoły opłaca orkiestrę. Nie krytykujmy bo wszystko zależy od wielu czynników.

Jak widać, nie wszyscy z grona nauczycielskiego są „świętymi krowami”. Można mieć styl i klasę.
Pozdrawiam

W Ksawerowie zaprosili sprzątaczki nawet. Gdzie nauczyciele rezygnują obsługa szkolna zapisuje się zbiorowo. Szkoda bo sala do tanich nie należy

W moim LO od wielu lat nauczyciele płacą za osobę towarzyszącą. W tym roku to 130 zł. Nauczyciele aby nie generować kosztów są na studniowce do 23. Do końca pozostają wychowawcy.

Tak. Najlepiej za darmo bo się należy, bo przecież to pan nauczyciel.

Mam wrażenie, że zarówno uczniom jak i nauczycielom poprzerwacało się w głowie. Z imprezy szkolnej, z tradycjami zrobił się kolejny prestiżowy bal na najwyższym poziomie, jak wesele (sądząc po cenie). Szkoda. Kiedyś szkoła nie była taką pokazówką.
Ludzie żyli troszkę skromniej, albo przynajmniej nie starali się na siłę pokazywać, że jest inaczej …

Lepsza byłaby studniówka bez nauczycieli albo bez składek na nich.No błagam już tyle się płaci na radę pedagogiczną i inne duperele,że mogliby sobie odpuścić.I tak większość uczniów wydaje sporą sumę na sam strój itd.

Zwykla kultura ludzka nakazywałaby sie dolozyc. Nauczyciele się nie popisali, najlepiej sie nazrec na krzywy ryj…

Kolejna KASTA????

Od nikogo nie chciałam pieniędzy na swoim weselu. Od każdego dostałam prezent. Duuużo droższy niż „talerzyk”, taki zwyczaj 😉 Ci państwo go nie znają?

niech wezmą zwolnienia na studniówkę !!!!! 🙂 🙂 od kiedy nauczyciele przychodzą z osobami towarzyszącymi!!!!!!!!!!

Na weselu daje się prezenty. To „niegrzeczne” nie podziękować za zaproszenie…

Chyba, że liczy się na łapówkę w postaci łagodnej natury… Wg mnie jest to forma przekupstwa i nauczyciele mogliby składać oświadczenia majątkowe, bo dostają takie drogie prezenty, że to żenujące! Mnie nie wolno przyjąć długopisu za złotówkę, a nauczyciele odbierają masę prezentów, a tym np. biżuterię 😈

A w jaki sposób matura może być łagodna ?

Jeśli 450 zł jest zbyt dużo to może trzeba było zorganizować studniówkę w tradycyjny sposób w szkole a nie na jednej z najdroższych restauracji w Pabianicach.

450 zl zawiera talerzyk dla maturzysty z osobą towarzyszącą + talerzyki dla naczuczyciela z osobą towarzyszącą
Orkiestra ?
czy dj?

Organizowaliśmy komunię i nie uwazam ze jest to najdroższa restauracja
Jakość z ceną idzie w parze .

idac tropem wesela jak ide na wesele z osoba towarzyszaca to sama pokrywam ,,koperte” a nie czekam az ktos mi da wiec szabowne grono pedagogiczne moze warto troszke spuscic z tonu bo przeciez nie musicie isc z os towarzyszaca, u mnie na balu byli sami nauczyciele i korona im z glowy nie spadla ani nie wplynelo to na ich konpetencje zawodowe a z tego co sie orientuje bal studniowkowy jest dla uczniow nie dla nauczycieli i nikt nie musi wam tego sponsorowac moze warto pomyslec o balu z nauczycielami tylko na czesci oficjalnej a potem niech zostanie sama mlodziez i… Czytaj więcej »

Proponuję by nauczyciele wykorzystali ten czas na sprawdzanie kartkówek, bo ciągle (obok forsy) mają mało czasu

A po co Wam nauczyciele na 100dniowce? Nie chcą to niech idą. Klasę pokaże ten który zostanie. To oni wystawiają sobie świadectwo dojrzałości. Bawcie się dobrze i trzymam za Was kciuki na maturach. Nie dajcie się!!!

Po ilości pozytywnych komentarzy pod piętnującymi środowisko profesorsko – nauczycielskie postami potwierdza się moje zdanie, że obecne społeczeństwo ulega przyspieszonemu procesowi degrengolady na każdej płaszczyźnie. Kiedyś studniówki w I Liceum odbywały się w udekorowanej dla przyszłych absolwentów przez koleżanki i kolegów z III klas sali gimnastycznej. Była to taka fajna tradycja, budująca więź między młodymi ludźmi. Ktoś jednak kiedyś wpadł na pomysł żeby studniówki przenieść do okolicznych imprezowni i zrobić z nich pseudo wesela różniące się od takowych wstępnym polonezem. Kto miał w tym finansowy interes? Kto na tym zarabia? Zarabiają na tym okoliczne imprezownie mające w tych miesiącach posuchę… Czytaj więcej »

Nie należy tytułować „profesorem” kogoś, kto nim nie jest. Takie sytuacje zamiast szacunku, budzą śmiech.
Warto dostrzec, że nauczyciele zostali zaproszeni za darmo. Dopłata miała obowiązywać jedynie osoby towarzyszące.

Profesor to z języka łacińskiego, w doslownym tlumaczeniu, nauczyciel. Ten zwyczaj nazywania tak nauczycieli jest dowodem na to, że nasza kultura wywodzi się z tradycji antycznej. Tak samo jak slowa liceum czy gimnazjum. Nie zgadzam się z tobą w kwestii tytuowania nauczycieli, że taka sytuacja budzi śmiech. Owszem, wychodzi to z użycia, a twój argument ukazuje, że jesteś przedstawicielem młodego pokolenia, dla ktorego zwyczaje i tradycje nie są już chyba zbyt ważne. ..

Musiałem jeszcze raz artykuł przeczytać bo miałem wrażenie ze coś źle zrozumiałem. Nie widzę tam informacji że pedagodzy mają za siebie zapłacić.
Czy u szanownego p. Na balu studniówkowym w szkole bawili się także partnerzy nauczycieli?

w czym problem? niech ida solo! i tak nauczyciela znaja sie, jak lyse konie i na pewno nie jedna „parka” z takiej imprezki wyjdzie!

W żadnej firmie na imprezę firmową nie zaprasza się pracowników z żonami/mężami,a jeśli już to muszą za osoby towarzyszące zapłacić, studniówka to święto uczniów i grona pedagogicznego, należy zmienić ten niedobry zwyczaj, że na koszt rodziców (bo przecież nie uczniów) bawią się mężowie i żony szanownych Pań i Panów Nauczycieli, co oni mają wspólnego ze szkołą i uczniami? nie rozumiem… a rozmówca porównujący studniówkę z weselem chyba pomylił pojęcia, no chyba, że dotąd przybywając na tą imprezę z żoną /mężem przynosił również dla każdego ucznia prezent jak na gościa „weselnego” przystało… Trochę umiaru ….

Jak nauczycielom się coś nie podoba to niech nie przychodzą, myślę ze młodzi sami będą się dobrze bawili 🙂 .

Jaki to przykład nauczyciele dali, od kiedy to można obrażać się na ucznia. Zachowali się jak szczeniaki. Co to za nauczyciele! Porażka

Na ucznia obrażać się nie można :))

Ale uczeń i rodzic obrażać się może :)))

„studniówka to święto uczniów i grona pedagogicznego”
A więc po co osoby towarzyszące uczniom? Nauczyciele ich nie znają. Znam szkoły, w których zarówno uczniowie, jak i nauczyciele przychodzą bez osób towarzyszących, a studniówka organizowana jest w szkole,

Wybór miejsca organizowania studniówki jest dokonywany przez samych rodziców oraz uczniów. Myślę, że całe zamieszanie wynika z faktu, że owe dopłaty zostały ustalone na ostatnią chwile i już po wręczeniu zaproszeń. Dlatego zapewne część grona poczuła się urażona. Za moich czasów studniówka była bardzl ważnym wydarzeniem i grono pedagogiczne było zapraszane z osobami towarzyszącymi w ramach podziękowania za 5 lub 4 pracę. Nie neguję opłat za talerzyki, ale dobrze jak tego typu rzeczy ustala się na pierwszym zebraniu.

Oczywiście, że nie było ustalone na ostatnią chwilę, tylko dużo wcześniej niż wręczenie zaproszeń. Nauczyciele nawet mieli zapewnioną wódkę bez limitu na studniówce.
Ale to pokazuje tylko ich poziom elokwencji i kultury osobistej.
Ciekawe czy ich integracyjna wycieczka do Kazimierza też stanowiła problem do zapłaty.

Chcieliście ich przekupić tą wódą? Zdecydujcie czy chcecie robić swoją współczesną imprezę – co jest dobre, czy kontynuować dawną tradycję i robić grzeczna studnIÓwkę z tzw.ciałem pedagogicznym…

w Łodzi to normalne że nauczyciele przychodzą albo sami albo płaca za osoby towarzyszące. To bal dla uczniów i nauczycieli a nie ich rodzin. Ale u nas I LO to się już w głowie przewraca nauczycielom. Na miejscu dzieciaków i rodziców teraz to bym nie pokrył kosztów nawet nauczycieli. Niech płaca sami za siebie jak nie to żegnaj. To zabawa uczniów. Nie wierze normalnie ze tak nisko tam upadła rada pedagogiczna. Wstyd to mało powiedziane.

A pomyślało państwo pedagostwo, że może tych rodziców nie stać? Wy żądacie 1000 miesięcznie, bo wam mało nagle, bo wam się „należy”, bo wystarcza wam na 2 tygodnie życia. A może dla kogoś 140 na 3 lata, to dużo? Może to ci rodzice są biedni, a nie wy. Bywają bezrobotne całe rodziny. I ci bezrobotni was zaprosili. I powiedzieli, że chętnie was zobaczą z rodziną. Tylko ich nie stać na zafundowanie zabawy wszystkim. Taką wykazujecie pedagogiczną wrażliwość? Nie przychodźcie jak wam się nie podoba. I zmieńcie wreszcie pracę jak wam się nie podoba. Bo na razie, to tylko straszycie. Odwagi!… Czytaj więcej »

Nauczyciele już przeżyli swoje studniówki ze swoimi partnerami. Porównanie studniówki do wesela to idiotyzm. Na wesele zaprasza się rodzinę, a tutaj mamy jakby imprezę firmową. U mnie byli nauczyciele bez partnerów, były podziękowania dla wychowawców. Wszyscy się świetnie bawili, nikt nie narzekał. Nauczyciele już się tak nauczyli, że im się wszystko należy, a tak naprawdę to oni są dla uczniów, a nie odwrotnie.

Nie wszyscy nauczyciele są z tej samej gliny ale tych sprytnych z LO nr 1 to chyba pokręciło. Idąc w tym zamyśle to Rada rodziców tez powinna dostać wejściówki dla małżonków.

Z partnerem czy bez … ????
Czyli jeśli będzie wycieczka szkolna
To klasa będzie płacić za nauczyciela
oraz jego małżonka żeby pojechać np.do Krakowa ?

W artykule pojawiają się rzeczywiste kwoty korzyści majątkowych, które w związku z wykonywaną pracą uzyskiwali pracownicy tej placówki w ciągu ostatnich 5 lat podatkowych – wcześniejsze wykroczenia się przedawniły – niestety. W proceder, jak czytam, włączone były także pozyskane korzyści dla osób trzecich – ustalenie osób, na których ciąży obowiązek opodatkowania tej dodatkowej korzyści jest oczywiste 😉 Zgodnie z przepisami opodatkowaniu podlega każda korzyść majątkowa przekraczająca 200zł. Kochana Młodzieży! Bawcie się dobrze na balu! A jeżeli „pedagodzy” skrzywdzą Was podczas matur i zastrajkują – dajcie znać, są w urzędach sumienni pracownicy, którzy wystawią paragonik dla każdego obrażonego. Podpowiedź: urzędy publiczne… Czytaj więcej »

Skarbówki do dzieła w liceum nr 1 przyjmują korzyści na czarno, ciekawe dlaczego kuratorium się tym nie zainteresuje.

No większej durnoty, to „przyjacielu z US”, dawno nie czytałem.
Uważaj, bo sam możesz stać się przedmiotem anonimu.
W MF chętnie rzucą mediom jakąś padlinę na pożarcie. 🙂

Jestem nauczycielem jednej z najlepszych szkół na Dolnym Śląsku, do głowy by nam nie przyszło, żeby uczniowie płacili za nasze osoby towarzyszące, szczególnie w tych czasach. Wstyd proszę Państwa! Wyjście że studniówki to zwykły brak klasy!

Wiecznie zarobieni nauczyciele tyle wolnego, roczny urlop wypoczynkowy platny i prezenty na dzień nauczyciela na zakończenie roku. Wycieczki darmowe i do tego zabawa z osoba towarzyszaca na krzywo. Sorry ale jak idziemy na wesele to liczymy sie z tym czy idziemy sami czy z osoba i wtedy koperta jest inna. Prosze was osoby toearzyszace na bal studniowkowy bzdura.

Wszyscy prości ludzie myślą że nauczyciel ma tak kolorowo i slodko, ale on również pracuje 40 godzin w tygodniu z czego 18 przy tablicy czyli jeszcze zostaje mu 22 godziny na sprawdzanie prac klasowych i kartkowek, rady które się odbywają po poludniu. Czyli przykładowo wykastrowany na „darmowa ” wycieczkę to jest praca co najmniej 12 godzin jeśli jest to wycieczka na jeden dzień. To może zamiast zabierać nauczyciela zamiar opiekuna to rodzice znajdą osobę z zewnątrz która sama sobie zapłaci za bilet a rodzice zapłacimy mu za opiekę dzieci w czasie wycieczki.

Co za bzdura, żeby rodzice uczniów musieli płacić za osobę towarzyszącą n-la. Studniówka jest uroczystością dla uczniów i ich nauczycieli. Jestem n-lem od 20 paru lat, systematycznie co roku jestem uczestnikiem studniówki i nie wyobrażam sobie nie płacić za osobe,która towarzyszy mi na balu.

W liceum mojego syna od dawna jest ten zwyczaj. Nauczyciele nie mają z tym problemu. Kto się oburza? Nie rozumiem.

Studniówka to kiedyś „pierwszy dorosły bal”, ale też ukłon w stronę nauczycieli, którzy uczyli przyszlych maturzystów, forma podziekowania za pracę. Tak bylo i zapraszano z osobą towarzyszaca- zeby kazdy mogl sie bawic. Dzis niby przygotowują ja uczniowie i rodzice, ale tak naprawdę przygotowani ordynuja wychowawcy, a potem muszą pracować i pilnowac, żeby pijani uczniowie nie zrobili sobie krzywdy. Wypomina im się na dokładkę ze coś zjedli? Traktuje jak darmowe nianki i obraża, że „przychodzą na krzywy ryj”, ze powinni za to zapłacić? Za to że przyszli do dodatkowej pracy, dla ludzi którzy ich wcale nie szanują i obrażają w każdy… Czytaj więcej »

U nas jest normalne, że nauczyciel płaci za osobę towarzyszącą. O co ten hałas i fochy?

A już tam, niech anonimowy nauczyciel który przytoczył przykład wesela przyjdzie z osobą towarzyszącą. I włoży 700 zł w kopertę dla zapraszających jak na weselu przystało !

A kim dla ucznia jest osobą towarzyszącą nauczyciela? Ludzie za takie myślenie powinniście się wstydzić… Licealista i jego rodzice ponoszą ogromne koszty na sam bal a do tego dochodzi garnitur, suknia, buty, fryzura i makijaż, każdy chce wyglądać w tym dniu wspaniale a nie myśleć o tym ze musi z czegoś zrezygnować bo obcy czlowiek musi coś zjeść i gdzieś siedzieć. Ile rodzin jest które liczą pieniądze od 10 do 10? Nauczyciele przesadzaj, 2szystko maja za darmo…. Np. Taka wycieczka szkolna Czy ktoś kiedyś sprawdził rachunek? Uczniowie płacą za siebie i nauczyciela. A w przypadku większych grup musi jechać więcej… Czytaj więcej »

Zapewniam że wycieczka szkolna nie jest ani obowiązkiem ani przyjemnością dla nauczyciela.

To zróbcie tak, żeby była przyjemnością
lub przynajmniej znosnym obowiązkiem.
Tyle pisał o tym Mickiewicz Słowacki …
Żeby nad poziomy wylatać …

Po takim wpisie można sądzić, że bycie nauczycielem stanowi dla Ciebie „dopust boży”…? Prawdziwy pedagog z powołania, jedzie ze swoimi uczniami z prawdziwą przyjemnością i bynajmniej nie myśląc nawet o tym, że mógłby z nimi NIE jechać…!

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że u nas nikt nie ograniczał nauczycieli chcieliśmy tylko aby nam powiedzieli czy będą i czy będą sami czy z osobą towarzyszącą. Nikt się nie obraził, ale też ciężko było im się zdecydować. Niektórym nawet do ostatniej chwili. Jeden nauczyciel za to zdecydowanie odmówił następnie przyszedł z żoną upił się i postanowił rozebrać na środku sali. I to jest skandaliczne.
Dlatego uważam że nauczyciele nie powinni być zapraszani z osobą towarzyszącą i traktować tego jak darmowej zabawy karnawalowej. Bo w końcu uczeń za talerzyk zapłaci i wódeczke postawi.

Wiedzę że bardzo dużo się zmieniło. Za moich czasów nauczycielom do głowy nie przyszło żeby na Studniówkę przychodzić z partnerami. A teraz chcą żeby jeszcze za nich płacić

Kułwa. ale jaja. Nauczyciela nie stać dopłacić 140 PLNów. A maturzyste stać.

Śmiech na sali, żeby uczniowie mieli płacić za osoby towarzyszące nauczycieli. Z jakiej racji? To jest impreza dla rodzin nauczycieli czy przede wszystkim dla uczniów? Chyba nie zdają sobie sprawy z tego, jak takie „20zł” robi różnicę. Łączny koszt jaki uczeń/jego rodzice muszą wydać na studniówkę potrafi przekroczyć nawet 1000 zł. Koszty za salę, fotografa, DJ-a, kwiaty, sukienka/garnitur, fryzjer, makijaż, jakaś biżuteria, często też specjalnie kupowane ubranie na poloneza (np.żeby każda dziewczyna miała takiej samej długości spódniczkę czy odpowiednią bluzkę, a chłopcy muszki)… A jeszcze często jest tak, że przed samą imprezą trzeba dopłacić bo brakuje pieniędzy na jakieś opłaty.… Czytaj więcej »

To nie rodzinne wesele, tylko święto MATURZYSTÓW, a nie kadry pedagogicznej!
Są ciężkie czasy i grono pedagogiczne powinno to zrozumieć. Młodzi ludzie ponoszą ogromne wydatki!
Dla nauczycieli to ipreza firmowa a nie bal dobroczynny KOSZTEM MŁODZIEŻY! Jeśli ktoś się chce bawić ze swoim partnerem to niech za to płaci!
SZKOLA JEST DLA UCZNIÓW, NIE DLA NAUCZYCIELI!
W innych szkołach kadra płaci za swoich towarzyszy./i nic w tym złego! 🙂
JEŚLI W SZKOLE JEST MĄDRY DYREKTOR NIE MA Z TYM PROBLEMÓW!