Strona główna Sport Piłka nożna Z Bedlna wrócili na tarczy

Z Bedlna wrócili na tarczy

1

Gospodarze mieli zdecydowanie więcej woli walki i zdobyli dla siebie cenne punkty.

GKS Bedlno – PTC Pabianice 3:2 (0:1)

Fioletowi w ramach 24. kolejki klasy okręgowej udali się do walczącego o utrzymanie Bedlna. Od początku było wiadomo, że mecz ten nie będzie należał do najłatwiejszych. Rywale ciągle starają się pozostać w okręgówce, a pomóc im w tym miał atut własnego boiska.
PTC sprawy skomplikowały absencje kilku podstawowych zawodników min. Ziółkowskiego, Pintery, Klinga, braci Znojków. Także zabrany do Bedlna Piotr Szynka ma zbite palce i nie przewidywano jego występu. Po początkowym zapoznawaniu się z wąskim boiskiem pabianiczanie zaczęli przejmować inicjatywę. W 10. minucie trener Michał Buchowicz odniósł jednak kontuzji pachwiny i potrzebna była zmiana. W 21. minucie Rafał Cukierski znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, lecz uderzył prosto w niego. Na nasze szczęście po czterech minutach gola na 0:1 zdobył Mateusz Żabolicki. Świetnie wykorzystał on podanie od Jakuba Szczyszka i po przyjęciu uderzył w samo okienko. Gospodarze starali się stwarzać sobie sytuacje, ale póki co nie mogli się wstrzelić. Fioletowi za to w 45. minucie szansę strzelić bramkę do szatni, ale Cukierski mając przed sobą golkipera uderzył minimalnie obok słupka.

Po przerwie do ataku ruszyli gospodarze i już po dwóch minutach mieliśmy remis. Gola na 1:1 zdobyli po rozegraniu rzutu rożnego i uderzeniu głową. Niestety, w 50. minucie było już 2:1. Ponownie naszym problemem okazał się stały fragment gry. Piłka trafiła do zawodnika będącego przy dalszym słupku i spóźniony Grałka pozwolił na trafienie rywala z najbliższej odległości. Pabianiczanie nie powiedzieli jednak ostatniego słowa i w 60. minucie doprowadzili do wyrównania. Tym razem Rafał Cukierski wyregulował celownik i strzałem po długim rogu pokonał bramkarza Bedlna. Nie był to jednak koniec naszych problemów. Dawid Kaźmierczak skacząc do główki z rywalem odniósł rozcięcia łuku brwiowego. Był przez kilka minut opatrywany, ale zdecydował się dograć do końca meczu. W 82. minucie Sikorski chciał wybić rywalowi piłkę w polu karnym, ale sędzia dopatrzył się faulu i podyktował rzut karny. Piłkarz gospodarzy zmylił Wilczyńskiego i wyprowadził swój klub na prowadzenie. W końcówce PTC próbowało urwać choć jeden punkt, ale grało zbyt chaotycznie. Ostatecznie to gospodarze zdobyli cenne oczka w walce o pozostanie w okręgówce.

Skład: Wilczyński, Drewniak, Sikorski, Buchowicz (10. Grałka, 57. Szynka), Stuchała, Kaźmierczak, Bielak, Szczyszek (75. Gręda), Cukierski, Żabolicki, Hiler.

Bramki dla PTC: 25. Mateusz Żabolicki (0:1), 60. Rafał Cukierski (2:2).


W następnej kolejce fioletowi wrócą na własne boisko i podejmą Włókniarz Konstantynów Łódzki. Mecz ten już w najbliższą sobotę o 17:00.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Niezłą przysługę robi PTC kolegom z Dłutowa. Najpierw ich ograli, a teraz średnio sportowo odpuszczają mecze ich rywalom w walce o utrzymanie – teraz Bedłno, wcześniej Brzeziny.