Mężczyzna powiadomił policję, bo chciał ratować kobietę, która miała wpaść do pojemnika na używane ubrania.
Kiedy funkcjonariusze dojechali na tył bloku tzw. „Jamnika” przy Zamkowej, z puszki nie dobiegały żadne odgłosy. Wezwano na miejsce straż i pogotowie ratunkowe, bo istniało prawdopodobieństwo, że kobieta zasłabłą.
Strażacy szybko otworzyli stalowy pojemnik i zaczęli szukać kobiety. Okazało się, że w środku są jedynie używane ubrania.
Do zdarzenia doszło w piątek po godz. 14.00.
REKLAMA
To tylko Zigeuner ……….