Strona główna Sport Piłka nożna Wiatr rozdawał karty (ZDJĘCIA)

Wiatr rozdawał karty (ZDJĘCIA)

3

W 17. kolejce łódzkiej klasy okręgowej do Pabianic przyjechała ekipa z Głowna. Po bardzo zaciętym meczu to rywale zabrali do domu trzy punkty.

PTC Pabianice – Stal Głowno 2:4 (2:2)

Trener Michał Buchowicz postawił w tym meczu na taką samą jedenastkę, która przed tygodniem wystąpiła przeciwko ekipie z Dłutowa. Problemem był dziś szalejący wiatr, który nie sprzyjał grze długimi i wysokimi piłkami, a zawodnicy bardzo szybko się o tym przekonali. Od pierwszych minut fioletowi prezentowali się znacznie lepiej, jednak to goście wyszli na prowadzenie. W 9. minucie meczu po nieporozumieniu w linii defensywnej pabianiczan piłkę przejął Fortuna i popędził na naszą bramkę pokonując Kruka. Po tym golu PTC ruszyło ostrzej do ataku. Kilkukrotnie byli blisko wyrównania ale sztuka ta udała się dopiero w 29. minucie spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Mateusz Żabolicki dobrze zgrał piłkę głową, a ta trafiła wprost pod nogi Pawła Drewniaka. Nie zastanawiał się długo huknął na bramkę doprowadzając do remisu. Co najważniejsze fioletowi poszli za ciosem i po kilku minutach mieliśmy już 2:1. Tym razem strzelcem był Żabolicki, który wykorzystał prostopadłe podanie od Daniela Dudzińskiego. Szczęście nie trwało jednak długo. W 36. minucie Głowno wykorzystało dobre dośrodkowanie w pole karne i z najbliższej odległości wpakowało piłkę do siatki. Mimo kilku prób z obu stron do końca pierwszej części spotkania wynik nie uległ już zmianie.

Po przerwie obie ekipy wyszły zmotywowane, by zdobyć dla siebie trzy punkty. PTC było jednak w mniej uprzywilejowanej pozycji grając pod przybierający na sile wiatr. Niestety, spełnił się najgorszy z możliwych scenariuszy. Pabianiczanie przerwali akcję gości faulem co oznaczało rzut wolny tuż zza pola karnego. Radek Kuciński dobrze uderzył nad murem i golkiper PTC musiał skapitulować. Rywale starali się zabić mecz strzelając kolejnego gola. Atakowali raz za razem ale byli nieskuteczni. Jednak gospodarze także mieli problem z zawiązaniem dobrej akcji, wiatr uniemożliwiał im granie wysokimi piłkami. Sędziemu za to spotkanie powoli wymykało się z rąk. Przy licznych starciach popełniał błędy co do oceny sytuacji, co powodowało frustrację ze strony piłkarzy. Mimo kilku niezłych sytuacji nie mieliśmy jednak pomysłu na dojście pod bramkę gości. W końcówce podyktowany został jeszcze rzut wolny, przy którym nasz bramkarz powędrował w pole karne rywali. Piłka zagrana przez Szynkę nie została jednak dobrze wstrzelona i po chwili padła łupem graczy Stali. Damian Florczak uderzył z daleka na zupełnie pustą bramkę fioletowych i ustalił wynik spotkania na 2:4. Tym samym na awans w ligowej tabeli trzeba będzie jeszcze poczekać.

Bramkki: 9. Damian Frotuna (0:1), 29. Paweł Drewniak (1:1), 33. Mateusz Żabolicki (2:1), 36. Radek Kuciński (2:2), 48. Radek Kuciśńki (2:3), 90+4 Tomasz Florczak (2:4).

Skład: Kruk, Pintera (62. Stuchała), Sikorski, Ziółkowski, Drewniak, Bielak, Kling (61. Hiler), Kaźmierczak (69. Szczyszek), Szynka, Dudziński (80. Grałka), Żabolicki (84. B. Znojek).


Już za tydzień o godzinie 16:00 PTC zagra mecz z LKS-em Rosanów, ekipą zajmującą 9. miejsce w tabeli.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

tak, tak, wiatr i jeszcze miesiączkowanie żab typu fiofio – ale szybko pękł balonik

Myślę, że jako kibic zielonej części miasta za 3 tygodnie poczujesz jak ten balonik jest napompowany!! Derby dla PTC

Balonik to akurat gdzie indziej;-) ale fakt pękł szybko chyba wraz z odejściem sponsora który miał dać awans samym tym że byl 😀 apropo awans to tylko formalność wiec czekamy zieloni czekamy