Juniorzy PKK99 mierzyli się dziś na wyjeździe z zespołem będącym tuż za ich plecami. Po twardej walce i odrabianiu strat ostatecznie udało im się wywalczyć szóstą wygraną w tym sezonie.
KKS PRO-BASKET Fresenius Kabi KUTNO – PKK99 Pawo Pabianice 58:63 (15:13, 23:20, 10:18, 10:12)
Do rozgrywek strefowych wychodzą tylko dwie najlepsze drużyny z naszego województwa. Zatem pojedynek pomiędzy drugą i trzecią siłą w tabeli był bardzo istotny. Doskonale wiedziały o tym obie strony i żadna z nich nie chciała tanio sprzedać skóry. Pierwsza kwarta to dużo nerwów i błędów, a minimalnie lepszy wynik zanotowali koszykarze gospodarzy. W drugiej kwarcie nasza gra zaczęła się psuć. Ekipa z Kutna trafiła cztery z rzędu rzuty za trzy i odskoczyła nam na 12 punktową przewagę. Trener Wiesław Wincek zdecydował się zareagować zmianami. Wzmocnienie linii obronnej przyniosło skutek i w przerwie meczu wynik na tablicy pokazywał 38:33.
W drugiej połowie do gry ruszył zespół z Pabianic. Gra wyglądała znacznie lepiej niż na początku, co pozwoliło odrobić straty i wyjść na prowadzenie. W końcówce ostatniej partii było jednak jeszcze wiele emocji. Najpierw faulowany był Malarczyk i szczęśliwe trafił oba rzuty osobiste. Później z kontrą ruszyli gospodarze i ich akcja została nieprzepisowo przerwana. Przysługiwały im za to dwa rzuty osobiste, dodatkowo jeszcze jeden otrzymali ze względu na faul techniczny. Jakby tego było mało piłka zostawała jeszcze po ich stronie. Szczęście sprzyjało jednak naszej drużynie i ich zawodnik nie zdołał zmienić losów tego meczu. Najlepszymi rzucającymi po naszej stronie byli Bartek Malarczyk (18), Aleksander Placek (12), oraz Szymon Barys (9).
W nadchodzącym tygodniu nasi juniorzy mają wolne. Jednak 26 listopada do Pabianic przyjedzie ekipa ŁKS-u Szkoły Gortata I. Będzie to zatem mecz pomiędzy dwoma niepokonanymi dotychczas zespołami. Początek spotkania o godzinie 11:15 na hali MOSIR.
