Nawałnica, która przeszła nad regionem siała zniszczenie na terenie Konstantynowa. Z bloku przy ul. Piłsudskiego wiatr zerwał drewnianą konstrukcję dachu.
Drugie miasto w powiecie pabianickim liczy straty po porannej nawałnicy. Wichura szalała ze szczególną siłą i wyrywała drzewa razem z korzeniami. Na ul. Łódzkiej kilka spadło na ogrodzenie gimnazjum nr 1. Ciężkie pnie gięły metalowe pręty jak słomki. Kilkaset metrów dalej na na ul. Piłsudskiego i Słowackiego wiatr wyrwał z korzeniami kilka potężnych drzew.
To własnie na ul. Piłsudskiego 12 zerwało drewnianą konstrukcję dachu. Belki porozrzucane są w promieniu 50 metrów od bloku. Jedna z nich spadła na zaparkowanego Renaulta Lagunę, inna wbiła się w garaże.
Strażacy z OSP mają pełne ręce roboty po godz. 10.00 usuwali drzewo, które przewróciło się na blok przy ul. Słowackiego.
– Pisaliśmy do urzędu miejskiego w sprawie wycinki tych drzew, ale nikt nas nie słuchał – skarżyli się mieszkańcy. Drzewo uszkodziło elewację budynku.
Wiatr szalał też w innych rejonach Konstantynowa. Przy Biedronce na Łaskiej przechylił się słup energetyczny. Obok, w ogrodzie leży powalone drzewo.
– Konstantynów jest cały zdemolowany. Wiatr łamał duże drzewa, poprzygniatane są auta, pozrywane dachy, na głównych ulicach leżą drzewa. Sam osobiście nigdy czegoś takiego nie widziałem co dzisiaj przeszło – informował nas Czytelnik. – Z parku przy wylocie na Lutomiersk mało co zostało.
Strażacy działali też m.in. w Porszewicach.
to wy nie wiecie co się działo na Retkini potop i drzewa powalone nie gałęzie tylko całe drzewa