PTC w 10. kolejce okręgówki pojechało na wyjazdowe spotkanie do Rosanowa. Mimo wielu stuprocentowych sytuacji, zawodnicy nie potrafili zamienić ich na gole.
LKS Rosanów – PTC Pabianice 3:1 (2:1)
Mecz rozpoczął się dla nas bardzo nieszczęśliwie. Już w 4. minucie tuż przed naszym polem karnym doszło do faulu na zawodniku Rosanowa. Gospodarze perfekcyjnie wykorzystali ten stały fragment gry strzelając na 1:0. Po chwili mogło być 2:0, ale tym razem jeden z piłkarzy LKS-u w sytuacji sam na sam uderzył obok słupka. Po kwadransie z „szatni” wyszli dopiero fioletowi, którzy w końcu zaczęli coś grać. Niestety, ani próba Cukierskiego, ani Kaczmarkiewicza nie przyniosła nam gola. W 24. minucie błąd popełnił za to Sikorski, co sprawiło że zawodnik LKS-u stanął oko w oko z Wawrzyńskim i podwyższył na 2:0. Po sześciu minutach mieliśmy jednak bramkę kontaktową. Sędzia podyktował rzut karny po zagraniu ręką, a na gola zamienił go Rafał Cukierski. Pabianiczanie próbowali jeszcze wyrównać stan gry, ale Cukierski i Żabolicki nie wykorzystali swoich szans.
Po przerwie dominacja PTC była jeszcze bardziej widoczna. Ciągle brakowało jednak czegoś w naszych strzałach, co skutkowało fatalną skutecznością. W końcówce rzuciliśmy się do szaleńczych ataków odkrywając nasze plecy. Skrzętnie wykorzystali to gospodarze, którzy wyprowadzili kontrę i w 89. minucie ustalili wynik meczu na 3:1. Następny mecz fioletowi zagrają w przyszłą sobotę. Rywalem ekipa ŁKS-u II Łódź. Początek spotkania przy ul. Sempołowskiej o godzinie 15:00.
Skład: Wawrzyński, Stańczyk, Sikorski, Wawrzeniak, Drewniak (50. Szynka), Stolarek, Kaźmierczak (73. Bielak), Dolewka, Cukierski (59. Hiler), Kaczmarkiewicz, Żabolicki (68. Kling.
Bramka dla PTC: 30. Rafał Cukierski (k.) (2:1).