Strona główna Na sygnale Kryminalne Rusza kolejny proces współwinnego śmierci rowerzysty

Rusza kolejny proces współwinnego śmierci rowerzysty

9
Kamil K. już raz usłyszał wyrok skazujący - w sprawie śmierci rowerzysty. Jak będzie tym razem?

Za niespełna trzy tygodnie przed Sądem Rejonowym w Pabianicach rozpocznie się proces 22-letniego Kamila K. z Górki Pabianickiej, który 7 listopada ubiegłego roku potrącił na pasach mężczyznę. Oskarżony nie przyznaje się do winy, ale podczas przesłuchania pyta: „A co mi pan prokurator zaproponuje, gdybym się przyznał?”. Kamil K. to jeden z trzech mężczyzn, przez których przed niemal trzema latami życie stracił 31-letni rowerzysta.

Akt oskarżenia przeciwko Kamilowi K., za spowodowanie wypadku z udziałem pieszego, Prokuratura Rejonowa skierowała do sądu 31 maja. Pierwszą rozprawę wyznaczono na 9 listopada, dopiero kilka miesięcy później.

– Rzeczywiście trochę późno – przyznaje sędzia Barbara Pasińska, prezes Sądu Rejonowego w Pabianicach. – Mamy jednak braki kadrowe, spraw jest dużo, a czas skierowania aktu oskarżenia zbiegł się z początkiem sezonu urlopowego.

9 listopada młodego mężczyzny na rozprawie nie będzie. To dlatego, że złożył do sądu wniosek, aby w niej nie uczestniczyć, a ten został rozpatrzony pozytywnie. Gdyby stało się inaczej, Kamil K. musiałby być dowieziony do Pabianic z Piotrkowa Trybunalskiego. Odbywa tam bowiem karę więzienia jako jeden z trzech skazanych w sprawie śmierci rowerzysty na ul. Nawrockiego w Pabianicach w grudniu 2014 roku. Za pomocnictwo usłyszał wyrok dwóch lat (SZCZEGÓŁY). Czy kolejne również spędzi za kratami?

– Mężczyźnie został postawiony zarzut spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu (jechał samochodem mając w organizmie 0,8 promila alkoholu – przyp. red.) i środków odurzających oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia. Za czyny te grozi mu do 4,5 roku pozbawienia wolności – poinformował prokurator Tomasz Szczepanek z Prokuratury Rejonowej w Pabianicach.

Tuż po wypadku, który miał miejsce 7 listopada na ul. Zamkowej Kamil K. złożył wyjaśnienia przed prokuratorem. Twierdził, że tego dnia pił z kolegą alkohol między blokami przy ul. Nawrockiego. Samochód, którym przyjechał na spotkanie miał z powodu braku miejsc parkingowych zostawić przy ul. N. Gryzla, a do domu być odwiezionym przez innego kolegę. Auto zostało, możliwe więc, że ktoś pomylił numery rejestracyjne i dlatego wskazał go jako sprawcę wypadku lub podrobił tablice rejestracyjne jego pojazdu.

Kamil K. zatrzymany po wypadku na Zamkowej

Tej wersji zaprzeczył kolega Kamila K., który przyznał, że razem jeździli samochodem po Pabianicach. Jednak broniąc go przekonywał prokuratora, iż pieszy przewrócił się na jezdnię, ale nie w wyniku uderzenia przez samochód. Tyle że…

– Pokrzywdzony jednoznacznie zeznał, że został potrącony. W złożonym w sądzie oświadczeniu napisał jednak, że nie żywi żadnej urazy wobec Kamila K. Otrzymał od niego 7 tys. zł, tytułem zadośćuczynienia i kwota ta w pełni go satysfakcjonuje. Pieniądze przekazała pokrzywdzonemu mama mężczyzny – wyjaśnia sędzia Barbara Pasińska.

Kamil K. konsekwentnie nie przyznaje się do winy, odmawia składania wyjaśnień i nie chce uczestniczyć w procesie. Chce się… uczyć! Stąd jego wniosek do sądu o niedoprowadzanie go na rozprawę, by mógł zostać przeniesiony do zakładu karnego, w którym będzie mógł się uczyć.

Karę dwóch lat więzienia orzeczoną w sprawie śmierci rowerzysty 22-latek będzie odbywał do 6 sierpnia przyszłego roku (przebywa w nim od 21 grudnia ubiegłego roku, ale na poczet kary „zaliczono” mu okres tymczasowego aresztowania – około 4 miesiące). O tym, czy zostanie za kratami dłużej zadecyduje sąd, który wyda wyrok w sprawie potrącenia pieszego.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

debile kupujcie w wiadomych sklepach , mamusiu myslisz ze jak dasz kase na adwokata to go obronisz? ty go rozpieściłaś, daj lepiej pracownikom podwyzke, nie na niego kase tracisz. komu po waszej smierci zostawicie ta firme? jemu zeby to rozwalil w jeden dzień?

nie czuje urazy, debil albo jakiś zastraszony. 7 tyś to niech se w d*** wsadzą. kpina

Jak patologia ma pieniądze to kończy w pierdu. Kryminalista z patologii.

podajecie w którym sklepie nie kupować

miało być podajcie

Sklepy mięsne „Rz……” z Górki Pabianickiej, szczegóły ustalisz w necie 😉

Cała ta sytuacja jest chora!!! Jako prowodyr powinien dostać najwięcej czy Sąd nie pomyślał że obiecał kolesiom kasę jak mu pokażą komu śmiał rowerzysta zwrócić uwagę! A pieszy zapewne nie dostał 7 tyś tylko 70 tyś a w zamian ma zamknąć gębę na kłódkę !!!tylko niech pomyśli że to jest bandyta!!! Jak wyjdzie to sobie to od niego odbierze i to z nawiązką!!!Matka jest matką płaci bo ma z czego ale karma zawsze wraca i tym razem wróci,choć już ja Pan Bóg pokarał bo ma nie tylko problem z bandytą…ale widocznie to za mało potrzebuje więcej problemów a tego jej… Czytaj więcej »

A propos, mamusiek w ogóle…
W Łodzi swego czasu, 3 p… kolegów ( w tym koleżanka ), zadźgali na śmierć swego kumpla. Doliczono się, aż 72 ciosów nożem ( a wystarczy na nieszczęście, tylko raz ), a matka prowodyra, powiedziała, że czego się wszyscy jego czepiają. Przecież to takie dobre dziecko…
Jasne ! Bo jeszcze jej nie zadźgał…
Nie ma litości dla zwyrodnialców. W czapę i do gleby !

koleś bandyty jeszcze się chwali że pijani i naćpani jeździli sobie po mieście – to obydwoje powinni dostać wysokie wyroki
potrącony otrzymał 7000,00 zł zadośćuczynienia ,to musiał być porządnie „potrącony ” że od bandyty za potrącenie na pasach pod wpływem alkoholu i narkotyków zgadza się na tak symboliczne zadość uczynienie – niech się gość nie ośmiesza prawie go ćpun przejechał a on go kryje