Strona główna Na sygnale Wypadki Popadało i kolejny rozbity, czyli zakręt na S14

Popadało i kolejny rozbity, czyli zakręt na S14

11

W takich warunkach pogodowych na tym zakręcie dochodzi do częstych kolizji.

Nie inaczej było dziś rano. Około godz. 7.40 Renault Laguna jadący w stronę Łodzi obrócił się o 180 stopni i uderzył w bariery energochłonne. Autem kierowała 29-letnia kobieta. Przyczyna to niedostosowanie prędkości do warunków panujących ba drodze. Przez około 2 godziny prawy pas drogi był zablokowany.

Do zdarzenia drogowego doszło we wtorek przed godz. 12.00. Tam panowanie nad autem stracił kierowca Forda, który zderzył się z Citroenem.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

W Polsce większości kierowców się spieszy. Zawsze muszą być pierwsi w kolejce na światłach. Nie wiedzą co to kultura na drodze. Nagminnie nie używają kierunkowskazów przy zmianie pasa ruchu, nie wiedzą jak używać ich podczas jazdy po rondzie. Bardzo często nie przestrzegają ograniczeń prędkości w miastach, na drogach ekspresowych i autostradach. Wpychają się przed inne pojazdy, nie ustępują pierwszeństwa pieszym ani autobusom komunikacji miejskiej. Parkują zajmując dwa miejsca parkingowe. W naszym kraju wszędzie powinny stać fotoradary, a co 10 lat powinno się obowiązkowo wysyłać wszystkich kierowców na kursy sprawdzające wiedzę i umiejętności jazdy samochodem. Może wtedy ci wszyscy mistrzowie kierownicy… Czytaj więcej »

Poematy poprawnego stylu zycia powinienes pisac. Heh

Bo w tym chorym kraju nie uczą jak jeździć tylko jak zdać egzamin na prawo jazdy.

Jakby było tak jak mówisz to każdy by tam wylatywał, a rozwalają się tylko te debeściaki co zawsze muszą wszystkich wyprzedzić

Niestety ale tam trzeba zwolnić przynajmniej do 90km/h , A podczas deszczu lepiej do 70km/h . Wszystko zależy od umiejętności kierowcy i stanu technicznego auta , czy możesz szybciej czy wolniej wjechać w ten zakręt nie tracąc przyczepności.Jest kilka takich zakrętów w okolicy na których trzeba bardzo zwolnić podczas deszczu .Tak samo jest w Porszewicach jadąc od Pabianic za składem węgla w stronę Konstantynowa jest zakręt na którym wynosi często kierowców i wylatują z drogi .

Mówisz o tym koło lasu? Jest zdradliwy. Jeden Krzyż już tam stoi.

Ja pierd…. Następny zajebiście douczony. Ten zakręt się jest już zlokalizowany na S14. Popatrz sobie na znaki. Jadąc w stronę Łodzi zakręt jest już ZA znakiem D-8 oznaczający koniec drogi ekspresowej. A jadąc w stronę S8 zakręt jest jeszcze na zwykłej DK14.

Najłatwiej powiedzieć, że winna była prędkość…ale może użyto tam „nieodpowiedniego” asfaltu, na którym po deszczu jest jak na lodzie…

Dziwnym trafem przedwczoraj podczas tej wichury wchodziłem tam w zakręt z 90 na liczniku i nie dlatego że jestem treścią tylko wiem jak dostosować prędkość do warunków. Autem swojej kobiety przy tej prędkości dawno bym wyleciał. Trzeba znać swoje i swojego auta możliwości. Często same opony są tak gowniane, że człowiek boi się jeździć. Jeżdżą tam codziennie i nie zauważyłem złej jakości asfaltu.

Dlatego jest tam znak z ograniczeniem do 70km/h, DO. Nie nakazujący jechać 70 czy więcej. Masz rupcia posklejanego na taśmę i tytyrytki, na łysych oponach, ale do jazdy, czy bieżnikowanych wynalazkach to jedz 50, i nie szukaj winnych poza sobą. I nie krytykuje tu starych aut, ale zwolenników „tanio, jak najtaniej”.

Zakręt jest częścią K14, nie S14 (ta się kończy jakieś parędziesiąt metrów przed zakrętem).