Strona główna Sport Piłka nożna Ostatni sparing na szóstkę z plusem (ZDJĘCIA)

Ostatni sparing na szóstkę z plusem (ZDJĘCIA)

0

PTC Pabianice zagrało dziś próbę generalną przed pierwszym ligowym starciem rundy wiosennej. Piłkarze Michała Buchowicza zdali egzamin i czekają na derbowe starcie z GLKS-em Dłutów.

PTC Pabianice – Czarni Smardzew 6:0 (1:0)

Fioletowi pierwszy raz w tym roku zagrali mecz na swoim obiekcie. Mimo, że miejscami murawa była jeszcze grząska to większa jego część nadawała się do gry. Zdecydowano więc o tym, by spotkanie odbyło się na głównym boisku. Ekipę z Pabianic nadal dręczy fala kontuzji. Do gry nie wracają Cukierski, Bartosz Znojek, czy młody Przybysz. Plusem jest jednak to, że udało się dopiąć transfer Pawła Drewniaka, który po ponad 3 latach odkąd odszedł z PTC wrócił, przychodząc z Iskry Dobroń. To piłkarz, który dobrze zabezpieczy tyły i uzupełni luki w obronie.

Już w pierwszej minucie mogło być 1:0. Mateusz Żabolicki otrzymał świetne, prostopadłe podanie i przelobował golkipera Czarnych. Na posterunku był jednak obrońca gości, który zdołał wybić piłkę z linii bramkowej. Musieliśmy więc poczekać na pierwszego gola, a ten padł w 14. minucie spotkania. Tym razem Żabolicki otrzymał podanie od Klinga i znalazł się sam na sam z bramkarzem. Po chwili posłał mocny, a piłka odbijając się od słupka wpadła do siatki. Dalsza część spotkania to kontrola gry ze strony PTC. Pabianiczanom brakowało jednak szczęście i piłki grzęzły w obronie gości. Najlepsza okazja do podwyższenia przyszła w 42. minucie spotkania. Wtedy to Paweł Drewniak został sfaulowany w polu karnym i sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł Mateusz Kling i uderzył mocno ale prosto w poprzeczkę. Futbolówka odbiła się jeszcze od ziemi i doszło do zamieszania, lecz gol ostatecznie nie padł. Pierwsza połowa zakończyła się zatem skromnym rezultatem.

W przerwie trener Michał Buchowicz miał kilka uwag do swoich podopiecznych. Jak widać przyniosły one skutek bowiem w drugiej części spotkania PTC było znacznie skuteczniejsze. Początkowe próby Żabolickiego i Szynki mijały minimalnie bramkę Smardzewa. Gol na 2:0 padł w 65. minucie ale był on samobójczy. Podanie Pepe mogło trafić do Dudzińskiego, lecz będący pod presją obrońca Czarnych zgarnął futbolówkę i wjechał z nią do bramki. Po dwóch minutach mieliśmy już 3:0. Szynka otrzymał podanie od Dudzińskiego, przełożył sobie obrońcę i strzelił na pustą bramkę. W 74. minucie padł gol na 4:0. Tym razem Piotrek i Daniel odwrócili się rolami i na listę strzelców wpisał się ten drugi. Po czterech minutach swoją kolejną bramkę zdobył Szynka, otrzymując piłkę po przebitce Jakuba Szczyszka, juniora który rozgrywał dziś bardzo solidne spotkanie. Wynik na 6:0 ustalił Daniel Dudziński w samej końcówce meczu. Otrzymał on podanie od Pepe wzdłuż linii bramkowej i dołożył nogę pokonując golkipera gości. Radości po zwycięstwie nie krył trener pabianiczan:

– Poznałem już lepiej chłopaków. Znam ich imiona i pozycje. Cieszę się, że po ostatnim skromnym remisie udało się dziś wygrać. Martwią mnie kontuzje i choroby piłkarzy tym bardziej, że pojawiły się tuż przed startem ligi. Cieszą mnie za to wzmocnienia i to, że zawodnicy są zgrani, rozmawiają ze sobą i nie ma między nimi niepotrzebnych napięć. Czeka nas trudny początek rundy (wyjazdowe starcie z GLKS-em Dłutów, potem domowy mecz ze Stalą Głowno) ale w każdym spotkaniu będziemy wychodzić z celem zdobycia trzech punktów.

Skład: Kruk (46. Wilczyński), Drewniak, Sikorski, Ziółkowski, Pintera (55. Stuchała), Bielak, Kling, R. Znojek (46. Szczyszek), Szynka, Dudziński, Żabolicki.

Bramki: 14. Mateusz Żabolicki (1:0), 65. sam. (2:0), 67. Piotr Szynka (3:0), 74. Daniel Dudziński (4:0), 78. Piotr Szynka (5:0), 88. Daniel Dudziński (6:0).

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments